Billy ma 11 lat i pragnie zostać tancerzem Królewskiej Akademii Tańca. Jego marzenia nie jest tak łatwo spełnić. Jego konserwatywny ojciec górnik pragnie, aby syn zajął się boksem. Na drodze do szczęścia chłopca znajduje się wiele przeszkód, ale automatycznie o nich zapominamy w momencie, gdy zaczyna rozbrzmiewać delikatna muzyka, do której tańczy Billy. Tańcząc, przenosi siebie i widzów do innego świata, który jest cudowny. (KS)
Lata 80-te oraz świetnie zrealizowane sceny taneczne – to jest to! Klasyk, którego nie może zabraknąć na naszej liście. Ścieżka dźwiękowa do filmu cieszy się niegasnącą popularnością do dziś. „She’s a maniac, maniac on the floor and she’s dancing like she’s never danced before”, słyszymy w jednej z głównych piosenek Flashdance, i to właśnie te słowa najlepiej oddają klimat tej pozycji. (JK)
Buntownikiem jestem, buntownikiem chcę być! Footlose, poza genialną ścieżką dźwiękową, to produkcja będąca idealnym przykładem na odwieczną walkę młodego pokolenia ze starszym pokoleniem. Co zabawne (a może smutne), historia miasteczka, w którym panował zakaz tańca, została oparta na faktach. Można nie lubić Kevina Bacona, ale występ w tej produkcji jest jednocześnie jego najlepszym występem w karierze. (KW)
Tym razem trafia nam się film, który wcale nie opowiada o odkrywaniu muzycznej pasji, a raczej o ciężkiej pracy, jaką trzeba włożyć w sukces. Honey Daniels to młoda utalentowana dziewczyna, która od dawna pracuje nad swoimi umiejętnościami tanecznymi. W końcu dostaje od życia szansę – pewien wpływowy producent, widząc ją na parkiecie, proponuje Honey wymarzoną pracę. Jednak szybko okazuje się, jaki był haczyk. Jej pracodawca oczekuje, że dziewczyna się z nim prześpi, inaczej koniec z wymarzoną karierą. Jednak dalsze losy Honey musicie poznać sami, bo tego filmu po prostu nie da się opisać słowami. (MŁ)
Zbuntowany Tyler (znakomity Channing Tatum) trafia do szkoły artystycznej, gdzie poznaje Norę. Wraz z nią dowiaduje się więcej na temat świata przepełnionego melodią, harmonią i idealnym, zmysłowym tańcem. Jak wskazuje tytuł filmu, czeka na nas duża dawka emocji. Fabularnie produkcja także daje radę, ponieważ bohaterowie i ich losy stają się tak bliscy, że często oglądamy z zapartym dechem. (KS)
Wszyscy czasem potrzebujemy odrobiny luzu. Nie inaczej jest z młodym przywódcą gangu narkotykowego, Tonym Manero (John Travolta), który w dyskotekowym tańcu znajduje odskocznię dla swojego stresującego życia. Piosenka ,,Stayin’ Alive” stała się wielkim, imprezowym hitem i pozostaje nim do dziś, a młody John Travolta tańczący w połyskującej koszuli to po prostu coś, co trzeba zobaczyć. (JK)
Wprawdzie fabuła kultowego musicalu nie odnosi się do tańca, nie sposób jednak odmówić Grease zasług na polu popularyzacji tańca w kinie. Jeden z nasłynniejszych filmów muzycznych na świecie opowiada o historii Sandy (Olivia Newton-John), która przeniosła się z rodzinnej Australii do Stanów Zjednoczonych. Na miejscu spotyka swoją wakacyjną miłość, Danny’ego (John Travolta). W szkole jednak nie wydaje się on tak zakochany, jak spodziewała się tego dziewczyna. Wszystko to okraszone sporą dawką muzyki i tańca i specyficznej atmosfery amerykańskiego, oldschoolowego liceum. (JK)
Doskonale pamiętam seans, kiedy po raz pierwszy obejrzałem Black Swan. Pamiętam też drugi seans i muszę przyznać, że wtedy ten film podobał mi się jeszcze bardziej. Czarny Łabędź przypomina nieco Whiplash, tyle że w świecie tańca i z dużą dozą typowej dla Aronofsky’ego psychodeli. Jeden z najlepszych obrazów XXI wieku, w którym taniec gra kluczową rolę. (KW)
A gdy już myślałem, że po fascynacji Rocky Horror Picture Show nie mogę bardziej się zastanawiać nad swoją seksualnością, przyszedł on – Magic Mike… Film, który z początku kompletnie do mnie nie przemawiał, bo umówmy się – jak banda tańczących facetów może podobać się innemu facetowi? No cóż, najwyraźniej może. Dobry film, okraszony przyjemną historią i humorem, a przede wszystkim świetnymi scenami poświęconymi tańcu. (KW)
I have the time of my life! Ciężko inaczej zacząć opis – naszym zdaniem – najlepszego filmu traktującego o tańcu. Klasyk, który w historię kinematografii wpisał się końcową sceną tańca, będącą ofiarą licznych parodii w innych produkcjach oraz… kontrowersyjnego tytułu. A przynajmniej w Polsce, gdzie film występuje pod nazwą Wirujący Seks. Patrick Swayze i Jennifer Grey tworzą wspaniały duet, który znacząco przyczynił się do sukcesu tego filmu. (KW)
Agnieszka Bar
Katarzyna Skrzynecka
Michalina Łojek
Joanna Kwapień
Krzysztof Wdowik
Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe