Najlepsze filmy i największe rozczarowania 2017 według redakcji Movies Room

Kasia Gołębiewska – Stały współpracownik

Najlepsze filmy roku:

– To

– mother!

– Trzy billboardy za Ebbing, Missouri

Największe rozczarowania:

– Na karuzeli życia

– Baby Driver

– Wonderstruck

Pozytywne wyróżnienia: Atomic Blonde, Blade Runner 2049, Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi, La La Land, Dunkierka, Moonlight, Niemiłość

Na początek najlepsze filmy tego roku – bezkonkurencyjne  w kategorii horroru To i mother! (chociaż wciąż mam wątpliwości czy film Darrena Aronofsky’ego to aby na pewno ten sam gatunek). To okazało się straszyć zgodnie z założeniami i dzięki świetnej grze młodych aktorów stało się niezapomnianym dziełem tego roku. Mother! jako bardziej filozoficzne i głębsze kino również ma wiele do zaoferowania. Na koniec Trzy bilboardy za Ebbing, Missouri, który to film przedpremierowo wyświetlany był w ramach festiwalu Camerimage, czarna komedia z fenomenalną obsadą na długo pozostała w mojej pamięci. Do największych rozczarowań zaliczam Na karuzeli życia bo mimo, że Woody Allen lubi się powtarzać to spodziewałam się chociaż minimalnego powiewu świeżości i wykrzesania czegoś więcej z czołowych gwiazd kina. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Baby Drivera, filmu, który zdecydowanie za często zbaczał z drogi fajnego akcyjniaka w stronę taniego teen movie. No cóż, pozytywnym aspektem tego roku jest fakt, że widziałam dużo więcej świetnych produkcji, niż tych rozczarowujących. I życzę nam wszystkim, żeby ta tendencja utrzymała się w 2018 roku.

Podsumowanie 7


Katarzyna Skrzynecka – Stały współpracownik

Najlepsze filmy roku:

– La La Land

– Najlepszy

– Baby Driver

Największe rozczarowania:

– Notatnik śmierci – Netflix

– Niewidzialny Strażnik – Netflix

– Emotki. Film

Pozytywne wyróżnienia: Blade Runner 2049, Dunkierka, Witamy u Hartmannów, Uciekaj!, Okja

2017 to był naprawdę dobry rok w światowym kinie. Najbardziej będę go kojarzyć filmem, który ujął mnie za serce i stał się jednym z ulubionych. La la land ujmuje niebanalną historią o dwójce marzycieli, a to wszystko w otoczce boskiego soundtracku. Damian Chazelle ponownie pokazał, że wie czego potrzebuje współczesny widz. Drugą pozycję na mojej prywatnej liście zajął film Najlepszy w reżyserii Łukasza Palkowskiego. Opowieść o Jerzym Górskim, który pokazał, że dla chcącego nic trudnego – jako narkoman bliski był śmierci, a po wielu latach wygrywa jeden z najstraszniejszych triathlonów na świecie. Najlepszy daje mi także wiarę, że polskie produkcje mogą stać na wysokim poziomie. Trzecie miejsce w pełni zasłużone dla Baby Drivera, który jest znakomitą pozycją na odstresowanie. Ciekawa historia, dobre aktorstwo i ta muzyka… Blisko podium znalazł się także Blade Runner 2049. Naprawdę bałam się, że może okazać się przereklamowany, ale na szczęście porwał mnie w magię swoich ujęć oraz dobrą narrację. Podobnie jak Dunkierka, znakomite potwierdzenie, że Christopher Nolan wciąż może stworzyć prawdziwe dzieło. Żołnierze, którzy przegrali, zwyciężają poprzez powrót do swojej ojczyzny. Zostało to naprawdę dobrze pokazane. Ubolewam także nad niedocenionym filmem Witamy u Hartmannów – sympatycznej niemieckiej komedii, która w Polsce miała premierę w tym roku dzięki Tygodniom Kina Niemieckiego. Dobry humor i wyjątkowi bohaterowie naprawdę świadczą, że jest to coś dobrego. Uciekaj! zaparł mi dech w piersiach. Za znakomicie zbudowanym thrillerem twórca ukrył też ważny, współczesny przekaz. Dobry morał płynie też z produkcji Netflixa pt. Okja. Walka dziewczynki o życie swojej świnki potrafi doprowadzić do wielu wzruszeń…Jeszcze jeden film chciałabym wyróżnić. Manchester by The Sea  z fenomenalnym Casey’em Affleckiem ogląda się zapominając o rzeczywistości, a zostając wciągniętym w smutną, ale prawdziwą historię.


 

Tobiasz Dunin – Stały współpracownik

Najlepsze filmy roku:

– Czerwony Żółw

– A Ghost Story

– Blade Runner 2049

Największe rozczarowania:

– Milczenie

– Kingsman: Złoty krąg

– The Square

Pozytywne wyróżnienia: Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie, Cicha noc, Dusza i ciało, Opowieści o rodzinie Meyerowitz (utwory wybrane), Mother!, Okja, Logan: Wolverine, Twój Vincent, Dunkierka

Moim ulubionym filmem tego roku jest bez wątpienia Czerwony Żółw. Przepiękna pod każdym względem animacja chwyciła mnie za serce podczas festiwalu OFF Camera i trzyma do tej pory. Audiowizualny majstersztyk. W głowie bardzo mocno utkwił mi również A Ghost Story. Kameralna, spokojna opowieść o duchu podróżującym w miejscu. W sam raz dla mnie takie “kino dla cierpliwych”. Topkę zamyka sequel Blade Runnera, bo jest to wielkie kino autorskie w wykonaniu Denisa Villeneuve. Z drugiej strony doświadczyłem też kilku zawodów. Wyniosłe ale płytkie Milczenie mistrza Scorsese, bardzo mierny sequel Kingsman oraz nie do końca zrozumiały dla mnie The Square, który może wybitnie zły nie był, to po powszechnych zachwytach na pewno spodziewałem się czegoś lepszego. Wracając do pozytywów mijającego roku to chciałbym wyróżnić m.in. Cichą noc, bo rzadko mi się podoba jakikolwiek polski film, Mother! za to jak mocno podzielił krytyków oraz Logan: Wolverine, ponieważ chciałbym, aby kino superbohaterskie zmierzało w tę stronę.

Redaktor

Miłośnik kina, gier wideo i komiksów. Online 24/7. Redaktor prowadzący działów: Recenzje premier, Powrót do przeszłości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?