Najlepsze filmy i największe rozczarowania 2017 według redakcji Movies Room

Dominik Dudek – Redaktor

Najlepsze filmy roku:

– Cicha noc

– Baby Driver

– Blade Runner 2049

Największe rozczarowania:

– Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara

– Pierwszy śnieg

– Bodyguard Zawodowiec

Pozytywne wyróżnienia: Coco, mother!, Najlepszy, Sieranevada, To, Logan: Wolverine, Strażnicy Galaktyki 2, La La Land, Captain Fantastic, Milczenie

Jak możecie zauważyć na moim podium, czy też wyróżnienia, rok 2017 obfitował w świetne produkcje różnorodnych gatunków, w których nietrudno znaleźć wiele dobrego. Cieszę się bardzo, że drugi rok z rzędu najlepszym filmem mogę nazwać polską produkcję. Od Cichej Nocy bije wspaniała autentyczność i aż chce się ją oglądać co roku w święta zamiast Kevina. Baby Driver to z kolei istna jazda bez trzymanki, która urzeka perfekcyjnym montażem, genialnym doborem ścieżki dźwiękowej oraz mistrzowsko zrealizowanymi scenami kaskaderskimi. Miodzio, jednym słowem. Blade Runner 2049 to audiowizualne dzieło sztuki, które magnetyzuje swoją wspaniałością od początku do końca. Czapki z głów przed Dennisem Villeneuvem! Co się tyczy rozczarowań, to nie mogło zabraknąć wspomnianych wyżej trzech ancymonów. Nowi Piraci nie zachwycają na żadnej linii i robią ze sprytnego Sparrowa oraz z widza idiotę. Pierwszy śnieg wydawał się samograjem, którego sukces jednak pokrzyżowały problemy na etapie produkcji, Bodyguard Zawodowiec oferował niezobowiązującą zabawę z duetem Reynolds – L. Jackson. Szkoda, że między głównymi bohaterami nie ma krzty chemii, a całość nuży. Jako wisienkę dodajcie sobie do tego znamienitego trio Ostatniego Jedi.

Podsumowanie 5


Kamil Serafin – Dziennikarz

Najlepsze filmy roku:

– The Florida Project

– To

– Najlepszy

Największe rozczarowania:

– Obcy: Przymierze

– Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara

– Assassin’s Creed

Pozytywne wyróżnienia: Logan, Strażnicy Galaktyki vol.2, Spider-Man: Homecoming, Wonder Woman, Cicha noc, Blade Runner 2049, Photon, Twój Vincent, Ukryte działania, LEGO Batman: FILM, Split, Morderstwo w

Orient Expressie, Dunkierka, Bodyguard Zawodowiec

Pierwsza połowa roku 2017 nie była dla mnie udana, jeśli chodzi o tytuły jakie miałem okazję zobaczyć w kinie. Najpierw cios w serce, czyli parodia jaką okazał się Assassin’s Creed Kurzela, który nie dość, że nie zrozumiał fenomenu gry, to oparł sam film o najgorsze jej elementy. Z kultową już serią Ubisoftu nie zapoznali się zresztą ani twórcy, ani aktorzy. Wyszło co wyszło. Potem nadeszła pora na wyczekiwany przeze mnie powrót ksenomorfa. Ridley Scott obiecał, że zadośćuczyni swoim błędom z Prometeusza. Jak się okazało, kłamał nam wszystkim w żywe oczy i rzucił w widownię tytułem obrażającym inteligencję przeciętnego zjadacza popcornu. Obcy: Przymierze to dzieło kosmicznie (hehe) głupie, które próbuje aspirować do miana przełomowego science-fiction, przez co wypada jeszcze gorzej. No i wreszcie najnowsi Piraci z Karaibów, czyli kolejny odcinek z serii “jak zajechać dobrą markę”. Czy komuś naprawdę spodobały się te przedpotopowe efekty komputerowe, wiecznie pijany Jack i idiotyczna fabuła? Na szczęście przyszło lato a wraz z nim m.in Spider-Man: Homecoming Marvela, Wonder Woman (jedyny naprawdę dobry jak dotąd film DCEU). Później ekrany kin męczyły się z ukazaniem piękna Blade Runera 2049 w pełnej okazałości, a ja zachwycałem się nad To Andresa Muschiettiego, czyli najlepszą ekranizacją powieści Stephena Kinga od lat. Historia miasteczka Derry i Klubu Frajerów przypadła mi do gustu tak bardzo, że zdecydowałem się sięgnąć po liczący grubo ponad 1000 stron materiał źródłowy. I nie żałuję. Tytuły takie jak Photon, Cicha noc czy Twój Vincent sprawiły, że ponownie uwierzyłem w polskie kino, ale to Najlepszy najbardziej do mnie przemówił. Niby prosta i schematyczna historia, a jak dobrze ukazana. No i na sam koniec prawdziwe arcydzieło, tytuł bezkonkurencyjny, który miażdży wszystkie pozostałe w tym zestawieniu, czyli The Florida Project Seana Bakera. Piękny, poruszający do głębi obraz dzieciństwa, który wycisnął ze mnie łzy. Cudo. 100/100 i milion serduszek.


Aleksandra Kumala – Dziennikarz

Najlepsze filmy roku:

– Sieranevada

– To tylko koniec świata

– Manchester by the Sea

Największe rozczarowania:

– Song to Song

– Jackie

– Atomic Blonde

Pozytywne wyróżnienia: The Square, A Ghost Story, Twój Vincent, La La Land, Frantz, Sama przeciw wszystkim.

Słowo klucz minionego roku? Dramat, dramat, dramat. Ale bez obaw – to nie pesymistyczne podsumowanie repertuaru 2017; mowa o gatunku, którego trzy fenomenalne realizacje zajmują moje osobiste filmowe podium. Na pierwszym miejscu, bezdyskusyjnie, Sieranevada, czyli stypa w bukaresztańskim mieszkaniu, ekscentryczni członkowie rodziny i blisko trzygodzinna uczta, podczas której Cristi Puiu udowadnia, że aby wbić widza w fotel, niepotrzebne są wymyślne efekty specjalne, superbohaterowie (albo superbohaterki) w łopocących na wietrze pelerynach i zapierające dech w piersiach plenery. Napięcie, humor, konflikt – istnie wybuchowa mieszanka zamknięta w czterech ścianach. Genialny scenariusz, genialne postaci, genialne dialogi, genialne aktorstwo. Arcydzieło! Podobny rollercoaster emocjonalny zapewnił seans To tylko koniec świata – kameralnej, momentami wręcz dusznej historii rodzinnej. Choć niekwestionowanym królem tego widowiska pozostaje Vincent Cassel, na pozór skryta w jego cieniu Marion Cotillard także nie pozwala oderwać od siebie wzroku. Finał rozszarpuje widza na kawałki! Na trzecim miejscu Manchester by the Sea: niespiesznie snuta opowieść o stracie, odpowiedzialności, winie i przebaczeniu, przedstawiona skromnie i wzruszająco, bez zbędnej hollywoodzkiej pompy. Świetna rola poruszającego w swej powściągliwości Caseya Afflecka. Dodatkowy plus: Massachusetts zimą! W pamięci pozostanie także tyleż niszowe, co urocze i oryginalne A Ghost Story, wizualnie zachwycający (pomimo fabularnej miałkości) Twój Vincent, osobliwy, prześmiewczy i momentami przerażający The Square… Chętnie wymazałabym z niej (sorry, Fassbender, sorry, Gosling – i tak Was kocham) za to pretensjonalną wydmuszkę Terrence’a Malicka – Song to Song, nużącą, nieznośnie pompatyczną Jackie (sprawiedliwość oddać należy jedynie wybitnej Natalie Portman) oraz Atomic Blonde.

Podsumowanie 6


Błażej Siemieniak – Stały współpracownik

Najlepsze filmy roku:

– Manchester by the Sea

– La La Land

– Moonlight

Największe rozczarowania:

– Obcy: Przymierze

– Song to song

– To tylko koniec świata

Pozytywne wyróżnienia: Logan: Wolverine, The Florida Project, Baby Driver, Blade Runner 2049, Serce miłości, Nie jestem twoim murzynem, Patti Cake$, Okja, Mięso, Opowieść o rodzinie Meyerowitz (utwory wybrane),

John Wick 2

2017 okazał się świetnym rokiem dla kina wysoko, jak i niskobudżetowego. Klasą popisały się filmy z Hollywood i te, które nie wywodziły się spod znaku Myszki Miki czy innych. W moim zestawieniu królują filmy, które zrobiły furorę na tegorocznym rozdaniu Oscarów. Manchester by the sea to film, który rozłożył mnie na łopatki emocjonalnie, z bardzo przygnębiającą historią i świetnym Casey’em Affleckiem. Następnie La La Land, który olśnił mnie swoją nietuzinkową realizacją oraz pięknym, nieoczywistym zakończeniem. Moonlight jest bardzo przemyślanym filmem, a to za sprawą scenariusza, który jest po prostu doskonały. Opowiada przejmującą i smutną historię, której dramatyzm został idealnie wzmocniony grą kolorów. Niestety nie obeszło się również bez rozczarowań. Najnowszy Obcy utwierdził mnie w przekonaniu, że Panu Ridleyowi bardziej zależy na opowiadaniu o androidach niż naszych kochanych Ksenomorfach. Song to Song potwierdza, że Terrence Malick zakochał się w samym sobie, a zamiast opowiadać historię woli upajać się w kadrach Emmanuela Lubezkiego. Na końcu najnowszy film Xaviera Dolana – To tylko koniec świata. W swoim najnowszym filmie Kanadyjczyk w zbyt przesadny sposób wyraża rodzinny dramat, który tak naprawdę ginie pod nader efekciarską narracją. Z niecierpliwością czekam na 2018, gdyż zapowiada się wyśmienicie!

Redaktor

Miłośnik kina, gier wideo i komiksów. Online 24/7. Redaktor prowadzący działów: Recenzje premier, Powrót do przeszłości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?