Fani Marvela, a raczej stale rozwijającego się MCU, nie są zbytnio zadowoleni z tego, jak potoczyła się 4. Faza uniwersum. Chaotyczność to chyba najczęściej wytykany minus tego rozdziału. Marvel Studios zdaje się jednak być zadowolone z tegorocznych produkcji, a tym bardziej filmów.
Doktor Strange w multiwersum obłędu, Thor: Miłość i grom oraz Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu – takie tytuły zawitały w tym roku do kin! Marvel Studios kontynuowało i w końcu zakończyło 4. Fazę MCU. Kinowe produkcje były oceniane całkiem pozytywnie; wyjątkiem stał się ten drugi projekt. Czwarta część przygód Thora nie przyjęła się zbyt dobrze w gronie kinomanów, a nawet wiernych fanów Marvela. Taika Waititi zawiódł widzów, ale Marvel coś jednak widzi w tym, i innych, tytułach. Wszystkie trzy filmy będą wzięte „pod uwagę” przez Akademię.
Fani wyśmiewają Marvel Studios
Co ciekawe, produkcje te nie powalczą tylko o nominacje do efektów specjalnych czy dźwiękowych, ale też do kategorii Najlepszy film oraz Najlepszy reżyser. Fani są świadomi, że jest to bezsensowne zagranie ze strony Marvel Studios. Jedynie Czarna Pantera 2 posiada jakiekolwiek szanse na zakwalifikowanie się do „walki” o najlepszy film lub reżysera. Doktor Strange w multiwersum obłędu otrzymał bardzo mieszane opinie od krytyków, jak i widzów, więc chyba nie ma co liczyć na nominacje, a tym bardziej zwycięstwo. Kwestia filmu Thor: Miłość i grom została doskonale wyjaśniona przez fanów na Twitterze:
https://twitter.com/harleysuniverse/status/1602166878159478787
https://twitter.com/ColeHrusovsky/status/1602042826551959553
Źródło: Twitter / Ilustracja wprowadzenia: kolaż własny – fot. Disney
Michał Celej
Redaktor współprowadzący działu Newsy Wieloletni pasjonat filmów, zapalony gracz konsolowy, wielki fan komiksów i miłośnik seriali.