Stacja SyFy ujawniła swoje plany na wakacyjną ramówkę, a z nich dowiadujemy o ustalonej dacie premiery ostatniej części serii Rekinado. Rekinado 6 będzie zwieńczeniem „Rekinadziego Tygodnia” i zostanie wyemitowane w USA 19 sierpnia.

Po wydarzeniach z ostatniej części filmu Rekinado 5: Efekt płetwiarniany, które swoją dramaturgią przebijały finał Avengers: Wojna bez granic,  Ziemia zostaje zniszczona, a Fin (w tej roli Ian Ziering) przemierza świat w poszukiwaniu innych ocalałych. Teraz, w Rekinado 6, wchodząc w posiadanie wehikułu czasu, będzie próbował powstrzymać pierwsze historyczne Rekinado. Na swojej drodze Finn natknie się na nazistów, rycerzy, dinozaury, a nawet biblijnego Noe.

Zobacz również: Bill i Ted ponownie odbędą podróż w czasie. Trzecia część oficjalnie ogłoszona

https://www.youtube.com/watch?v=bAuIXCDd2Fw

Cykl filmów Rekinado to obecnie jeden z największych fenomenów telewizyjnych ostatnich lat, który od 2013 roku przyciąga fanów i nie zawodzi koneserów gatunku na całym świecie. Za film odpowiada wytwórnia The Asylum. Reżyserem obrazu na podstawie scenariusza Scotty’ego Mullena jest Anthony C. Ferrante.

Potwierdzono, że w finałowej bitwie wezmą udział Ian Ziering, Tara Reid, Cassie Scerbo, Vivica A. Fox i Judy Friedlander.

Obecna data premiery mockbustera to 19 sierpnia.

Źródło: Syfy.com  / ilustracja wprowadzenia: SYFY

Portal TV Line przekazał smutną wiadomość dla fanów absurdalnego mockbustera. Otóż stacja SyFy postanowiła, że zapoczątkowana w 2013 roku seria dobiega końca, a szósty film z serii Rekinado będzie zarazem ostatnim. Produkcja o roboczym tytule Sharknado 6, w której zobaczymy ostateczne starcie rodziny Shepardów z rekinadami tradycyjnie pojawi się w okresie wakacyjnym.

Przypomnijmy, że Sharknado 6 skupiać się będzie wokół motywu podróży w czasie. W nieoficjalnym opisie filmu możemy przeczytać, że:

Finn odkrywa, że dzięki Rekinadom można podróżować w czasie. Postanawia więc uratować świat oraz przywrócić do życia swoją rodzinę. Podczas misji będzie walczył z nazistami, dinozaurami, rycerzami, a nawet przepłynie się Arką Noego. Tym razem nie chodzi o to JAK powstrzymać Rekinado, ale KIEDY.

Zobacz również: Zdaniem Spielberga filmy Netflixa nie powinny walczyć o Oscary

Na obecny moment wiadomo, że pewni występu w filmie są Ian Ziering, Tara Reid, Cassie Scerbo oraz Vivica A. Fox. Za reżyserię odpowiadać będzie Anthony C. Ferrante, twórca poprzednich odsłon serii.

Premiera filmu 25 lipca 2018 roku.

Źródło: tvLine.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe

Dziennikarze portalu Bloody Disgusting poznali i ujawnili pierwsze informacje o fabule szóstej części Sharknado. W nowym filmie stacji SyFy walka o planetę odbywać będzie się w różnych etapach historii świata, a Fin Shepard obok tornada z rekinami będzie musiał zmierzyć się z również z biblijną powodzią, dinozaurami oraz nazistami.

Uwaga, SPOILERY!

Global Swarming zostawił widzów z szokującym finałem oraz furtką do kolejnej części, która mrugała okiem do fanów Powrotu do przyszłości. Według doniesień portalu Bloody Disgusting nie było to przypadkowe, gdyż fabuła w niezatytułowanej jeszcze szóstej części Sharknado będzie skupiała się właśnie na podróżach w czasie. Okazuje się, że rekinada, oprócz poznanej w 5. części funkcji portalu teleportującego po różnych zakątkach planety, mają również stanowić wehikuł czasu. Jak przystało na serię szczycącą się swoją absurdalnością opis kolejnej odsłony jest absolutnie niedorzeczny i troszeczkę podobny do formuły Kung Fury.

Finn odkrywa, że dzięki Rekinadom można podróżować w czasie. Postanawia więc uratować świat oraz przywrócić do życia swoją rodzinę. Podczas misji będzie walczył z nazistami, dinozaurami, rycerzami, a nawet przepłynie się Arką Noego. Tym razem nie chodzi o to JAK powstrzymać Rekinado, ale KIEDY.

Plakat Sharknado 6 ma zaś prezentować się następująco:

Wśród pewniaków do powtórzenia swoich ról znajdują się Ian Zering, Tara Reid oraz Cassie Scerbo.

Premiera filmu wyznaczona została na 25 lipca 2018 roku.

Źródło: bloody-disgusting.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe

Syfy zaprezentowała grafikę, dzięki której poznaliśmy podtytuł piątego filmu o rekinim tornadzie oraz hasło promujące produkcję. Mediom przekazano również listę celebrytów, którzy wystąpią w rolach epizodycznych.

Kolejną część opus magnum amerykańskiej stacji telewizyjnej nazwano więc Sharknado 5: Global Swarming, a hasłem promującym wybranym w głosowaniu internautów uczyniono „Make America Bait Again”, czyli parafrazę sloganu z kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa. Polski tytuł nie jest jeszcze znany, lecz pojawiają się interesujące fanowskie wersje takie jak Rekinado 5: Globalne Zrekinienie.

Zobacz również: Twórcy Iron Sky wiedzą, kto pisze przemówienia Donaldowi Trumpowi

Interesująco wygląda również stały element filmów z serii, a więc celebrycka obsada epizodyczna. W „piątce” wystąpią: słynny skater Tony Hawk, Ross Mullan (biały wędrowiec z Gry o Tron), model Fabio, Clay Aiken, Olivia Newton-John i jej córka, Chloe Lattanzi, Bret Michaels, Margaret Cho, Gilbert Gottfried, Al Roker, Kathie Lee Gifford, Hoda Kotb, Gus Kenworthy, Jeff Rossen, Porsha Williams, Tiffany „New York” Pollard, Chris Kattan, Charo, Cat Greenleaf oraz Dan Fogler. Wcielą się w samych siebie albo różne postaci takie jak: papież, monarchowie, premier, naukowiec, ekspert od broni, a nawet australijscy bohaterowie walki z rekinadami.

Poznaliśmy również oficjalny opis filmu. Okazuje się, że piąte Rekinado nabierze wymiaru osobistego dla Finna oraz jego bionicznej żony April, gdyż ich najmłodszy syn stanie się więźniem przemierzającego po całym świecie tornada rekinów. Wędrując przez Londyn, Amsterdam, Rzym, Rio, Tokio oraz inne miejsca będą szukać pomocy wśród monarchów, naukowców, celebrytów, sportowców w stoczeniu największej bitwy w swoim życiu.

Zobacz również: Rekinado 3: O rybia Płetwa – recenzja filmu

W głównych rolach ponownie zobaczymy Iana Zeringa i Tarę Reid. W roli Novy Clarke powrócić ma też Cassie Scerbo. Anthony C. Ferrante, który pracował przy poprzednich produkcjach znów stanie za kamerą. Scenariusz napisał Scotty Mullen.  

Amerykańska premiera Global Swarming 6 sierpnia, w Polsce zgodnie z grafiką opublikowaną na Facebooku kanału SciFi film zostanie wyemitowany 7 sierpnia.

Źródło: syfy.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe

Gwiazda serii Rekinado opublikowała ma Twitterze najnowszy plakat nadchodzącej produkcji stacji Syfy – Sharknado: The 4th Awakens. Co ciekawe został on zrobiony w konwencji plakatów Gwiezdnych Wojen. Możecie spojrzeć na to cudo poniżej:

Dodatkowo została opublikowana lista sławnych osób, które będa miały swój gościnny występ w tym kultowym thrillerze. W nowej części zobaczymy między innymi Coreya Taylora, Lori Greiner, Benjy Bronk, David Faustino,  Jay DeMarcus, Cynthia Bailey, Duane Chapman, Stacey Dash i wielu, wielu innych. 

Zobacz także: New Mutants- reżyser ujawnił skład drużyny!

W obsadzie telewizyjnego hitu pojawią się ponownie znani z poprzednich części: Tara Reid, David Hasselhoff, Ryan Newman oraz Ian Ziering. Zobaczymy także kilka nowych twarzy: Gary’ego Busey’a, Tommy’ego Davidsona, Imani Hakim, Cody’ego Linley’a, Masielę Lushę oraz Cheryl Tiegs.

Produkcją Sharknado: The 4th Awakens zajmuje się studio Asylum. Na reżyserskim stołku ponownie zasiadł Anthony C. Ferrante, a scenariusz napisał Thunder Levin.  Film zadebiutuje w stacji Syfy 31 lipca.

Źródło: tvline.com / Ilustracja wprowadzenia: mat. prasowe

Stacja Syfy ujawniła oficjalny angielski tytuł horroru sci-fi „Rekinado„. Kontynuacja filmu będzie się zwała: „Sharknado: The 4th Awakens”, a premierę będzie miała 31 lipca na stacji Syfy.

Akcja „Sharknado: The 4th Awakens” ma miejsce 5 lat po wydarzeniach znanych z poprzedniej części. Fin (Ian Ziering), jego rodzina i kosmos zostały w końcu wyzwolone z krwiożerczego rekinado, lecz wkrótce tornada pełne krwiożerczych rekinów pojawią się w niespodziewanych miejscach.

Zobacz również: Recenzja „Rekinado 3: O rybia płetwa!”

W obsadzie telewizyjnego hitu pojawią się ponownie znani z poprzednich części: Tara Reid, David Hasselhoff, Ryan Newman oraz Ian Ziering. Zobaczymy także kilka nowych twarzy: Gary’ego Busey’a, Tommy’ego Davidsona, Imani Hakim, Cody’ego Linley’a, Masielę Lushę oraz Cheryl Tiegs.

Zobacz także: „John Wick: Chapter 2” – oficjalne streszczenie fabuły

Produkcją „Sharknado: The 4th Awakens” zajmuje się studio Asylum. Na reżyserskim stołku ponownie zasiadł Anthony C. Ferrante, a scenariusz napisał Thunder Levin. 

Źródło: comingsoon.net / Ilustracja wprowadzenia: mat. prasowe

Jedni z niecierpliwością wyczekują corocznych kontynuacji filmów wysokobudżetowych. Inni z wypiekami na twarzy odliczają dni do kolejnych odsłon Sharknado, które po niespodziewanym sukcesie pierwszej części w 2013 r. pojawiają się w rocznych odstępach. Właśnie niedawno, bo 22 lipca premierę telewizyjną miała już trzecia część tornada z rekinami, co ugruntowało pozycję serii, jako niekwestionowanego klasyka kina złego smaku i gustu.  Podobnych produkcji Asylum i Syfy tworzą w ilościach hurtowych. Dlaczego akurat Rekinado zrobiło zawrotną karierę a nie np. Rekiny z plaży, Piraniokonda czy Avalanche Sharks? Może dlatego, że łączy dwa ważne lęki społeczeństwa amerykańskiego: rekiny i tornado. A tych w sztandarowej produkcji Universal Sci-Fi nie brakuje.

Twórcy nie każą nam długo czekać na pierwsze ofiary po obu stronach konfliktu. Pierwsza krew tryska już we wstępnej fazie filmu. I bardzo dobrze. Dostajemy to na co czekamy. Czystą, bezpretensjonalną i absurdalną fabułę o amerykańskiej rodzinie zmagającej się z jeszcze większą liczbą rekinów i tornad. Bez zbędnych ceregieli i sztampowego pogłębiania psychologii, które widzieliśmy chociażby w pierwszym Rekinadzie.

Aktorzy świeżo po operacjach plastycznych, celebryci trzeciej kategorii (gwiazdki Playboya, sportowcy, youtuberzy, muzycy, dziennikarze), słabe aktorstwo, tragiczne efekty specjalne, suche dialogi („Przegapiliśmy burzę…, albo ona nas”) brak logiki. To nieodłączne elementy filmów Anthonego C. Ferrante. Tu wszystkie negatywne aspekty stają się nieistotne, gdy tylko z co raz to bardziej absurdalnych miejsc pojawiają się na ekranie kolejne rekiny. Wystarczy obejrzeć, jak cudownie wmontowano rekiny w kraksę w czasie wyścigu NASCAR.

Przypisane do serii gatunki (horror i science fiction) są tak pretekstowe, jak sama fabuła. O rybia płetwa oprócz bycia autoparodią jest także parodią kina katastroficznego. Niby wszystko w filmie przedstawione jest na poważnie, lecz wszyscy wiemy, że to zmyłka. Trzecie Rekinado jest świadome swojej konwencji, ograniczeń i bawi się nimi. Ponadto w „trójce” zgodnie z niepisanymi regułami sequeli wszystkiego jest więcej. Nie dość, że rekinado jest największe w historii, to urasta do rozmiarów apokaliptycznych przeistaczając się w rekinagan.

Tak jak w poprzednich częściach serii głównym bohaterem jest Fin Shepard (Ian Zering) – wybawiciel Ameryki od rekiniego tornada, które jawi się wręcz jako odwieczny arcywróg i prześladowca blondwłosej postaci. Taki kierunek myślenia podkreśla m.in. wstęp parodiujący ten znany z serii filmów o Jamesie Bondzie. Rekiny potrafią zlokalizować go w całej Ameryce. Infiltrują Biały Dom, kontratakują z Pacyfiku, znajdują go nawet w przestrzeni kosmicznej. Dla Sheparda nie ma jednak rzeczy niemożliwych.

Nie zabrakło w filmie również postaci April (Tara Reid), która odgryzioną w poprzedniej części rękę zastąpiła mini piłą mechaniczną. Ku uciesze męskiej widowni do stałej obsady powraca Cassie Scerbo, której postać – Nova – założyła zespół łowców rekinad. W epizodach zaś pojawiają się upadłe lub zapomniane gwiazdy – David Hasselhoff, Bo Derek, Frankie Muniz.

Sharknado 3 to również kopalnia dla poszukiwaczy różnorakich odniesień. Tych jest równie dużo co rekinów i tornad. Swoistymi perełkami są te sceny, które nawiązują do historii (parodia wznoszenia sztandaru na Iwo Jimie), popularnych seriali (G.R.R Martin ogląda „Rekinie wesele”) i filmów (finałowa sekwencja to nic innego jak beka z Grawitacji).

Mam nadzieje, że nikt nie odniósł po tej recenzji wrażenia, że Sharknado 3 to dobre kino. To w pełni świadome kino złego gustu. A na takim zazwyczaj można dobrze się bawić, w przeciwieństwie do  nieświadomego złego kina, które jedynie irytuje. Oczywiście nie każdemu takie film zapewni godną rozrywkę, lecz na waszym miejscu dałbym Rekinadu 3 szansę. Bo twórcy są pewni glorii kończąc film klasycznym cliffhangerem zapowiadającym czwartą część.