Serial skupia się na historii dwóch legendarnych bohaterach całego Uniwersum. Pierwszą postacią jest Ahsoka, a drugą hrabia Dooku. Persony niejednoznaczne, różniące się pod wieloma względami. Łączy ich ich jednak kilka elementów. Najistotniejszym spoiwem jest zwątpienie w Zakon Rycerzy Jedi. U obu tych postaci jego skutki były jednak zupełnie inne. Serial opowiada o bohaterach, których dobrze znamy, ale wiele o nich jednak nie wiemy.
Odcinki serialu są jeszcze krótsze niż to było w przypadku Wojen Klonów. Każdy z bohaterów ma swoją trzy częściową historię. Pierwszy odcinek jest bardzo pozytywny, przedstawia nam szczegóły urodzenia Ahsoki, a także jak odkryto, iż jest czuła na Moc. Od drugiego epizodu wkraczamy już na mroczny, a nawet tragiczny teren. Historia hrabiego z Serenno rozpoczyna się w momencie, kiedy jest on jeszcze Jedi, ale zaczyna dostrzegać zaniedbania i negatywne zaangażowanie polityczne Zakonu. Skorumpowani i egoistyczni politycy uważają rycerzy za swoich podwładnych, a zwykli ludzie za opresyjne maszyny Republiki. Drugi epizod to moment w którym Dooku robi pierwszy krok ku ciemnej stronie. W następnych jest już na długim spacerze w mroku. Czwarty epizod przedstawia wydarzenia z Mrocznego Widma z perspektywy hrabiego i innych członków Zakonu, dopełnia go. Bo tak naprawdę taką głównie funkcję mają Opowieści Jedi.
Nowy miniserial przedstawia wiele wydarzeń znanych z innych źródeł. Ostatni odcinek wiąże się z książką Ahsoka, zmieniając ją lekko. Zachowuje jednak przesłanie w tej przemianie. Mimo swojej krótkości dodaje głębi reszcie gwiezdno-wojennych produkcji. Pokazuje strach, smutek i tęsknotę. Uzupełnia niektóre momenty o samą Ahsokę, pokazując, że mimo iż postać sama w sobie jest stosunkowo nowa, to „zawsze” była gdzieś tam obecna. Sześć nowych epizodów przywołuje na ekrany wielu starych bohaterów. Również tych owianych bardzo dużą tajemnicą, o kim mówię? {…} Powracają klasyczni bohaterowie w różnych wersjach. Ci znani nam z Rebeliantów i Wojen Klonów, Mrocznego Widma i innych produkcji. Co ciekawe Opowieści Jedi łączą się również z grą Star Wars: Battlefront 2. Dlaczego? Glos mamie Ahsoki oddaje Janina Gavankar, aktorką, którą wcieliła się w Iden Versio.
Opowieści Jedi w dużej mierze nawiązują do Wojen Klonów, których fragmenty widzimy w tych sześciu epizodach. Styl który pokochały rzesze fanów na całym świecie znowu powraca. Animacje stałych bohaterów Star Wars The Clone Wars zostały nieco poprawione, ale pozostał ich charakter. A na ekranie możemy ujrzeć nasze cenne duety, mistrzów i ich padawanów. Nie zdradzę jakich. Serial stara się opowiedzieć wiele, często nie używając przy tym słów, a historie i wydarzenia, na prawdę tych dialogów nie potrzebują. Minimalistyczność słów nadaje mityczny charakter tej historii.
Opowieści Jedi to produkcja bardzo ciekawa, chodź krótka. Mają charakter tej legendarności narzucony w nazwie. Historia trochę na jawie trochę w śnie. Widz nie ma pewności czy wszystko jest do końca kanoniczne, ale czerpie garściami z tego co widzi na ekranie. Produkcja przywołuje postacie mity o których ponownym zobaczeniu wielu się nie śniło. Opowieści Jedi mimo łagodnego wstępu w ogólnej mierze są historią dramatyczną mówiącą o zepsuciu, fanatyzmie, chęci zmian, ale też pewnej nadziei. Wyjątkowo trafnie odpowiadają na wiele stawianych przez fanów pytań. Jestem trochę zdziwiony z tej skali. Bowiem zawrzeć tak wiele w tak krótkim czasie to coś niesamowitego. Serial, jak już mówiłem, skupia się głównie na Hrabim Dooku i Ahsoce Tano. Z przyjemnością zobaczyłbym jednak taką formę uzupełniającą historię innych bohaterów sagi.
Ilustracja wprowadzenia: Disney+