Za niedługo startuje nowy sezon rozgrywek NBA. Fani nie mogą się doczekać, by zobaczyć swoich ulubieńców z powrotem na boisku. Studio 2k chce zaspokoić oczekiwania kibiców, wypuszczając nową odsłonę swojej kultowej gry. Czy jednak sprostali oni oczekiwaniom?
Już kilka miesięcy temu wiedzieliśmy o tym, że Michael Jordan powróci jako twarz okładki (oprócz wersji standardowej i digital deluxe, na których widnieje Devin Booker) i gry NBA2k23. Nic dziwnego – w końcu to właśnie z numerem 23 Jordan występował przez wiele lat w koszulce Chicago Bulls. W grze znajdziemy dedykowany legendzie koszykówki tryb, w którym odwzorujemy najlepsze momenty w jego karierze. Za wykonywanie różnorodnych wyzwań otrzymujemy gwiazdki, których zgromadzenie 40 pozwoli nam na odblokowanie specjalnych nagród w trybach MyTeam i karierze. Sam tryb prezentuje się wyśmienicie. Przed rozgrywką wyświetlają się materiały wideo, zawierające wywiady z różnymi osobowościami, które miały kontakt z gwiazdą koszykówki. Gdy już zaczniemy naszą przygodę, czeka na nas przeżycie aż 15 legendarnych meczów, które ukształtowały Jordana w jego drodze na szczyt. Sama oprawa graficzna skusi nie jednego gracza. Retro kamera sprawia wrażenie, jakbyśmy przenieśli się w czasie do lat 70. i 80. Już w pierwszym meczu między Georgetown i North Carolina z roku 1982 możemy doświadczyć właśnie motyw starych czasów. Zobaczcie sami:
Po włączeniu gry po raz pierwszy od razu zaskoczyła mnie ścieżka dźwiękowa. Mianowicie nie są to piosenki mniej znanych artystów. Osoby gustujące w amerykańskim rapie na pewno docenią wybór utworów przez producenta. Jest to mały szczegół, ale sprawia, że o wiele przyjemniej gra się w produkcje słysząc wiele piosenek, które nie raz usłyszeliśmy w radiu. W ekranie startowym usłyszymy między innymi takie hity jak:
Rozgrywka nie zmieniła się znacząco w porównaniu do poprzedników. Do gry zostałe dodane nowe animacje wsadów oraz cieszynki po udanych akcjach. Co do grafiki – jak co roku jest ona lepsza i bardziej realistyczna jeśli chodzi o twarze zawodników i ich sylwetki. Niestety nie jest tak miło, jeśli popatrzymy na „pecetowców” . NBA 2K23 na komputery posiada taki sam silnik jak w konsolach PS4 i Xbox One. By w pełni docenić nową grę musimy więc wyposażyć się w nową generację konsol. Przykro jest to mówić, ale to kwestia czasu kiedy stare generacje przestaną być obsługiwane przez producentów gier.
Tryb kariery od lat jest lubiany i doceniany przez graczy. Co czeka nas tym razem? Kariera skupia się na rywalizacji z niejakim Shepem Owensem, który jest bardziej popularny od naszej postaci. Ty, znany jako MP, musisz pokazać na co cię stać i doprowadzić wybrany przez ciebie zespół do zwycięstwa. Oczywiście na naszej drodze czeka na nas wiele przeszkód i wyzwań, z które musimy podołać, by chociażby rozwijać swoje drzewko umiejętności. Najlepiej obrazuje to krótki trailer, wypuszczony przez producenta:
Z kolei MyTeam to tryb bardzo dobrze już znany graczom i nie trzeba go szczególnie przedstawiać. Pozwala zbudować nam drużynę złożoną z ulubionych zawodników, których możemy pozyskać poprzez otwieranie paczek lub kupując ich na rynku transferowym. Dostępna jest również popularna w dzisiejszych czasach przepustka, dzięki której możemy uzyskać specjalne karty sezonowe. Oczywiście w tym trybie również występują mikropłatności, które pozwolą na uzyskanie znacznie lepszego składu w o wiele szybszym tempie. Do wyboru mamy wiele rodzajów rozgrywek, poprzez 3vs3 (onilne, również co-op), 5vs5, freestyle, clutch time, draft i wiele innych.
Muszę przyznać, że od momentu pierwszego meczu bardzo wciągnąłem się w ten koszykarski świat. Gra mimo, że diametralnie nie różni się pod względem gameplayu otrzymała wiele świeżych nowości, które rzeczywiście są warte uwagi. Rozegrałem wiele meczy w trybie lokalnym „szybka gra” przeciwko bratu na jednym telewizorze wybierając drużyny z tego sezonu lub też historyczne zespoły z Jordanem czy Bryantem w roli głównej. Na dłuższą metę można pomyśleć, że taka rozgrywka, w głównej mierze polegająca na samym rozgrywaniu meczy może się szybko znudzić. Jednak wydaje mi się, że takie tryby jak MyTeam, MyCareer czy Jordan Challenge przetrzymają Was w grze przez długie miesiące.
Autor: Bartosz Ostrowski (tech-room.pl)
Ilustracja wprowadzenia: Steam