NBA 2K23
NBA 2K23

NBA 2K23 – recenzja gry. Wielki Michael Jordan powraca!

Co łączy wszystkie gry sportowe? Kolejne edycje mają wysoko zawieszoną poprzeczkę względem poprzednika, a co za tym idzie, ciężko jest o wielkie nowości w nowych odsłonach gry. Jednak NBA 2K23 ma ich kilka i są one naprawdę ciekawe. Zapraszam do recenzji najnowszej części gry o koszykówce!

Za niedługo startuje nowy sezon rozgrywek NBA. Fani nie mogą się doczekać, by zobaczyć swoich ulubieńców z powrotem na boisku. Studio 2k chce zaspokoić oczekiwania kibiców, wypuszczając nową odsłonę swojej kultowej gry. Czy jednak sprostali oni oczekiwaniom?

Jordan Challenge

Już kilka miesięcy temu wiedzieliśmy o tym, że Michael Jordan powróci jako twarz okładki (oprócz wersji standardowej i digital deluxe, na których widnieje Devin Booker) i gry NBA2k23. Nic dziwnego – w końcu to właśnie z numerem 23 Jordan występował przez wiele lat w koszulce Chicago Bulls. W grze znajdziemy dedykowany legendzie koszykówki tryb, w którym odwzorujemy najlepsze momenty w jego karierze. Za wykonywanie różnorodnych wyzwań otrzymujemy gwiazdki, których zgromadzenie 40 pozwoli nam na odblokowanie specjalnych nagród w trybach MyTeam i karierze. Sam tryb prezentuje się wyśmienicie. Przed rozgrywką wyświetlają się materiały wideo, zawierające wywiady z różnymi osobowościami, które miały kontakt z gwiazdą koszykówki. Gdy już zaczniemy naszą przygodę, czeka na nas przeżycie aż 15 legendarnych meczów, które ukształtowały Jordana w jego drodze na szczyt. Sama oprawa graficzna skusi nie jednego gracza. Retro kamera sprawia wrażenie, jakbyśmy przenieśli się w czasie do lat 70. i 80. Już w pierwszym meczu między Georgetown i North Carolina z roku 1982 możemy doświadczyć właśnie motyw starych czasów. Zobaczcie sami:

Zobacz również: F1 Manager 2022 – recenzja gry, czyli pokieruj swój zespół do zwycięstwa!

Soundtrack

Po włączeniu gry po raz pierwszy od razu zaskoczyła mnie ścieżka dźwiękowa. Mianowicie nie są to piosenki mniej znanych artystów. Osoby gustujące w amerykańskim rapie na pewno docenią wybór utworów przez producenta. Jest to mały szczegół, ale sprawia, że o wiele przyjemniej gra się w produkcje słysząc wiele piosenek, które nie raz usłyszeliśmy w radiu. W ekranie startowym usłyszymy między innymi takie hity jak:

  • Astronaut In The Ocean – Masked Wolf
  • Rapstar – Polo G
  • Woman – Doja Cat
  • Wants and Needs – Drake feat. Lil Baby
  • Surround Sound – JID feat. 21 Savage & Baby Tate
  • The Matrix – Ski Mask the Slump God
  • Megan’s Piano – Megan Thee Stallion
  • Nail Tech – Jack Harlow
  • Never Left – Lil Tecca

Gameplay

Rozgrywka nie zmieniła się znacząco w porównaniu do poprzedników. Do gry zostałe dodane nowe animacje wsadów oraz cieszynki po udanych akcjach. Co do grafiki – jak co roku jest ona lepsza i bardziej realistyczna jeśli chodzi o twarze zawodników i ich sylwetki. Niestety nie jest tak miło, jeśli popatrzymy na „pecetowców” . NBA 2K23 na komputery posiada taki sam silnik jak w konsolach PS4 i Xbox One. By w pełni docenić nową grę musimy więc wyposażyć się w nową generację konsol. Przykro jest to mówić, ale to kwestia czasu kiedy stare generacje przestaną być obsługiwane przez producentów gier.

nba2k23

fot. materiały prasowe

My Career i MyTeam

Tryb kariery od lat jest lubiany i doceniany przez graczy. Co czeka nas tym razem? Kariera skupia się na rywalizacji z niejakim Shepem Owensem, który jest bardziej popularny od naszej postaci. Ty, znany jako MP, musisz pokazać na co cię stać i doprowadzić wybrany przez ciebie zespół do zwycięstwa. Oczywiście na naszej drodze czeka na nas wiele przeszkód i wyzwań, z które musimy podołać, by chociażby rozwijać swoje drzewko umiejętności. Najlepiej obrazuje to krótki trailer, wypuszczony przez producenta:

Zobacz również: SBK 22 – recenzja gry. Wziuuuum w lewo, wziuuuum w prawo!

Z kolei MyTeam to tryb bardzo dobrze już znany graczom i nie trzeba go szczególnie przedstawiać. Pozwala zbudować nam drużynę złożoną z ulubionych zawodników, których możemy pozyskać poprzez otwieranie paczek lub kupując ich na rynku transferowym. Dostępna jest również popularna w dzisiejszych czasach przepustka, dzięki której możemy uzyskać specjalne karty sezonowe.  Oczywiście w tym trybie również występują mikropłatności, które pozwolą na uzyskanie znacznie lepszego składu w o wiele szybszym tempie. Do wyboru mamy wiele rodzajów rozgrywek, poprzez 3vs3 (onilne, również co-op), 5vs5, freestyle, clutch time, draft i wiele innych.

Moje wrażenia z gry

Muszę przyznać, że od momentu pierwszego meczu bardzo wciągnąłem się w ten koszykarski świat. Gra mimo, że diametralnie nie różni się pod względem gameplayu otrzymała wiele świeżych nowości, które rzeczywiście są warte uwagi.  Rozegrałem wiele meczy w trybie lokalnym „szybka gra” przeciwko bratu na jednym telewizorze wybierając drużyny z tego sezonu lub też historyczne zespoły z Jordanem czy Bryantem w roli głównej. Na dłuższą metę można pomyśleć, że taka rozgrywka, w głównej mierze polegająca na samym rozgrywaniu meczy  może się szybko znudzić. Jednak wydaje mi się, że takie tryby jak MyTeam, MyCareer czy Jordan Challenge przetrzymają Was w grze przez długie miesiące.

Autor: Bartosz Ostrowski (tech-room.pl)


Zobacz również: GTA 6 wyciekło do sieci! Tak będzie wyglądał powrót do Vice City?

Ilustracja wprowadzenia: Steam

Redaktor prowadzący działu Gry

Gra więcej, niż powinien. Od czasu do czasu obejrzy jakiś film, ale częściej sięgnie po serial w domowym zaciszu. Niepoprawny fanatyk wszystkiego, co pochodzi z Kraju Kwitnącej Wiśni.
|
[email protected]

Więcej informacji o
, ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?