Kobieta w Oknie - recenzja filmu. Chyba jednak do końca nic nie widać
Kobieta w Oknie - recenzja filmu. Chyba jednak do końca nic nie widać

Kobieta w oknie – recenzja filmu. Miał być hit, a wyszło jak zwykle

Coraz częściej scenarzyści sięgają po inspiracje do literatury. W ostatnim czasie pojawiło się wiele ekranizacji kryminałów. Bezsprzecznie coraz chętniej po nie sięgamy. Przykładem może być kontrakt Harlena Cobena z Netflixem. Mamy już trzy seriale na podstawie jego powieści a w planach są kolejne! Jednak czy rzeczywiście niepowtarzalny klimat, za który uwielbiamy książki, można w tej samej skali przenieść na duży bądź mały ekran? Czy rzeczywiście bestseller książkowy to przepis na świetny scenariusz? Kobieta w Oknie to najnowszy thriller psychologiczny, który aspirował do sukcesu na miarę książki.

Kobieta w Oknie to najnowszy thriller Netflixa, który powstał na podstawie książki A.J Finna o tym samym tytule. Za reżyserię filmu odpowiada Joe Wright. Ma on już na swoim koncie takie filmy jak Czas Mroku, Anna Karenina czy Duma i Uprzedzenie.

Kobieta w Oknie opowiada historię dr Anny Fox – psycholożki dziecięcej, zmagającej się z agorafobią. Anna mieszka samotnie w starej kamienic na Manhattanie, cały czas starając się pokonać swoje lęki. Przez okno obserwuje sąsiadów, którzy wprowadzili się do kamienicy naprzeciwko. Anna zaprzyjaźnia się z jedną z nich – Jane. Pozornie szczęśliwe życie zostaje przerwane nagłym aktem przemocy, którego świadkiem jest Anna. Kobieta zaczyna nabierać podejrzeń, kiedy Jane nagle znika.

Film rozbudzał od początku duże nadzieje w fanach. Przede wszystkim sukces miał gwarantować scenariusz na podstawie bijącego rekordy popularności kryminału. Dopełnieniem wszystkiego miała być gwiazdorska obsada, która zdecydowanie przyciągnie widzów. Jak wyszło? Mocno rozczarowująco.

Zobacz również: Bal Czterdziestu Jeden – recenzja filmu. Seks skandal XIX wieku

Hollywoodzka obsada, która miała wyciągnąć film na wyżyny, raczej przytrzymała film przy ziemi. Zdecydowanie wyróżniająca się była Amy Adams wcielająca się w Anne Fox. Od dłuższego czasu można zauważyć, że aktorka sprawdza się w rolach bohaterek walczących z demonami przeszłości. Podobnie teraz, świetnie odnalazła się w roli cierpiącej na agorafobię pani psycholog. Przeżywamy każdy jej stan. Czy to polepszający się, czy też kompletnego chaosu w głowie. Dość słabo wypada Gary Oldman, którego rola jest zbyt mało wyrazista. Pomimo potencjału postaci nie została ona rozwinięta zostawiając ją na poziomie nijakim.

fot. Kobieta w Oknie (2021)

Mocnym punktem filmu jest również praca kamery, dzięki której sami wczuwaliśmy  się w chorobę Anny. Charakterystyczne ujęcia kamienic powodują, że często nie wiem, czy Anna wchodzi czy schodzi po schodach, potęgując dozę napięcia u widza. W podobny sposób został ujęty wypadek rodziny głównej bohaterki. Widzimy padający śnieg, za każdym razem z innej perspektywy. Do tego absolutnie klimatyczna muzyka twórczości Danny’ego Elfmana, która dawała nam klimat rodem z filmów Hitchcocka. Niestety absolutną klapą okazuje się zakończenie, mocno rozczarowujące i w zupełnie inne konwencji niż reszta filmu.

W przypadku Kobiety w Oknie można się zastanawiać, czy główny motyw nie został już zbyt często wykorzystany. Motyw samotnego zamknięcia w mieszkaniu i obserwacji sąsiadów pojawiał się już w wielu produkcjach. Niektóre z nich jak Okno na Podwórze stały się ponadczasowymi hitami. Twórcy sięgający po ten motyw muszą się wykazywać dużo większą kreatywnością, w innym przypadku produkcja jest niezauważalna.

fot. Kobieta w Oknie (2021)

Oczywiście, możemy wyjść z założenia, że scenarzyści nie mają wiele do powiedzenia w produkcjach na podstawie literatury. Jednak film to również reżyseria, scenografia, kostiumy oraz oświetlenie czy gra aktorska. To one mogą wyróżnić produkcje na tle innych o podobnej tematyce. Cóż, Kobieta w Oknie niestety zawodzi, potwierdzając fakt, że odnosząca sukcesy powieść niekoniecznie musi się okazać sukcesem w adaptacji.


Kadr z filmu Kobieta w Oknie

Zdaniem innych redaktorów:

Redaktor współprowadząca działu recenzji seriali

Entuzjastka literatury i kina. Wielbicielka odkrywania nowych seriali oraz filmów. Poza tym ogromna fanka Formuły 1 i Disneya

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?