Kim jest Black Panther? Historia superbohatera #4

Witam Was w najnowszej odsłonie Genezy superbohatera! Ostatnio zajmowaliśmy się historią Spider-mana, a dziś, z racji tego, że premiera filmu Captain America: Civil War coraz bliżej, a nowych postaci, które w nim zadebiutują jest całkiem sporo, wspólnie przyjrzymy się komiksowej historii jednej z nich. Oto… Black Panther! 

https://www.youtube.com/watch?v=lkqM9XVEC8s

Black Panther został stworzony przez Jacka Kirby’ego i Stana Lee, czyli dynamic duo, które wykreowało dla nas całą masę fantastycznych superherosów. Zadebiutował w #52 numerze Fantastic Four w roku 1966. Od początku swojego istnienia T’Challa stał się jedną z najistotniejszych postaci ze stajni Marvela. Na ten fakt składa się wiele powodów – jest wojownikiem, królem, należał do drużyny Avengers. Wraz z nim do uniwersum Marvela weszła –Wakanda, czyli państwo leżące w wschodniej części Afryki i dom T’Challi. Jakby tego było mało, jest to pierwszy czarnoskóry superbohater, który pojawił się w publikacjach Marvel Comics.

W #52 i #53 numerze Fantastic Four poznajemy już w pełni ukształtowaną postać – przywódcę Wakandy, który zaprasza do swojego kraju Fantastyczną Czwórkę na wielkie polowanie, zorganizowane na ich cześć. Reed Richards oczywiście przyjmuje zaproszenie od emisariusza, nie wiedząc o istnieniu kogoś takiego jak Black Panther i wyrusza do odległego afrykańskiego państwa wraz ze swoimi kompanam,i nie spodziewając się, że to oni staną się celem polowań. Podczas łowów Fantastyczna Czwórka zostaje zaatakowana przez tajemniczego wojownika w czerni, który umiejętnie ich rozdziela i w efekcie udaje mu się przynajmniej częściowo zneutralizować każdego z osobna, ale do czasu. W końcu zostaje jednak pokonany i ujawnia swoją prawdziwą tożsamość.  Okazuje się, że tajemniczy Black Panther i przywódca Wakandy to ta sama osoba. Lider narodu wyjawia również powód, dla którego właściwie z nimi walczył – poprzez organizowanie tego rodzaju polowań, chce się przygotować na powrót swego śmiertelnego wroga – Ulyssesa Klawa (w MCU w rolę Ulyssesa Klaue’a wciela się Andy Serkis).

Zobacz również: Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów – kolejne plakaty oraz zwiastuny. Nowe sceny!

W następnym numerze (#53)  poznajemy  genezę Black Panthera. Z jego opowieści dowiadujemy się, że jest on synem T’Chaki – poprzedniego władcy Wakandy – zamordowanego przez Ulyssesa Klawa, który z kolei  był synem Fritza Klaua (nazwisko zmieniało sie na przestrzeni lat) – nazistowskiego pułkownika, służącego podczas II wojny światowej pod Baronem von Struckerem. T’Challa nie był jedyną osobą, noszącą tytuł Czarnej Pantery. Przyjął go po swoim wujku – S’Yanie. W Wakandzie (pomimo tego, że teoretycznie był on dziedziczny) nadawano go najsilniejszemu i najmądrzejszemu wojownikowi, który wraz z jego otrzymaniem stawał się przywódcą państwa.

Pierwszym władcą Wakandy i strażnikiem bogatych złóż vibranium (czyli metalu, z którego została stworzona tarcza Kapitana Ameryki) był Bashenga. Jednym z ważniejszych przywódców, poza T’Challą i T’Chaką,był również Azari – ojciec T’Chaki i S’Yana, który władał Wakandą podczas drugiej wojny światowej. Azari, według komiksowej wersji historii, w roku 1944, kiedy to naziści znaleźli się w Wakandzie, natknął się na swoim terytorium również na Kapitana Amerykę, który walczył tam z agresorami. Przy okazji pierwszego spotkania stoczyli pojedynek, aby w końcu  – trochę w imię zasady „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem”, walczyć ramię w ramię przeciwko nazistom. O ich wspólnych zmaganiach z najeźdźcą możecie przeczytać w komiksach z serii Flags of Our Fathers.

Zobacz również: Geneza Superbohatera#2 Superman

                                                          
W komiksach T’Challa często współpracował z wieloma superbohaterami. Gdy swego czasu kilka razy połączył siły z X-menami, pomiędzy nim, a Ororo Munroe czyli Storm, zrodziło się coś więcej. Z czasem zaczęli się spotykać, a w końcu nawet pobrali. Podczas swojej kariery jako Black Panther, uczestniczył w wielu różnych wydarzeniach – na przykład w walkach podczas serii Secret Invasion. Był również istotną postacią w serii Dark Reign, a w czasie wydarzeń w serii Avengers vs X-men, gdy te dwie potężne drużyny stanęły naprzeciw siebie, po przeciwnych stronach barykady musieli również stanąć małżonkowie. Po tej sytuacji ich małżeństwo zostało unieważnione. Poza tym, w serii Original Sin był ważnym członkiem jednej z grup Avengers, prowadzących śledztwo w sprawie śmierci Watchera.

Zobacz również: Bohaterowie Marvela pojawią się w nowym „Spider-Manie”?

Was zapewne najbardziej ciekawi co działo się z T’Challą podczas komiksowej wersji Civil War. Otóż podczas tego komiksowego eventu Black Panther, jako że nie był obywatelem USA, teoretycznie nie musiał się w cały konflikt mieszać – chciał pozostać neutralny. Z początku do pomysłu rejestracji superbohaterów chciał go przekonać wysłany do Wakandy przez Tony’ego Starka Reed Richards, ale jego próby spełzły na niczym. Black Panther wtrącił się w Wojnę Domową dopiero gdy zobaczył, jak daleko jest w stanie posunąć się Tony Stark, żeby tylko osiągnąć zamierzone cele. Wówczas T’Challa dołączył do obozu Kapitana Ameryki i sprzeciwił się Starkowi, żeby zapobiec dalszej eskalacji tego groźnego dla wszystkich konfliktu.

Poza tym, że był członkiem Avengers, T’Challa należał również do Illuminati – prawdopodobnie najpotężniejszej grupy w komiksach Marvela, w której skład wchodzili jedni z najbardziej wpływowych i cechujących się ogromną mocą herosów, tacy jak Black Bolt, Iron Man, Dr. Strange, Mr Fantastic, Namor czy Charles Xavier. W komiksach to tajne stowarzyszenie doprowadziło do tego, że przed komiksowym Civil War w kosmos został wysłany Bruce Banner (Hulk), żeby nikomu już więcej nie zagrażać. Podobna sytuacja miała miejsce również przy okazji Avengers: Age of Ultron, z tą jednak różnicą, że nikt (w przeciwieństwie do tego, co w komiksach zrobiła drużyna Illuminati) Hulka do niczego nie przymuszał, a on sam podjął decyzję o udaniu się na wygnanie.  

Na opisywaniu historii Black Panthera na ten moment poprzestanę i przejdę teraz do jego umiejętności. To przede wszystkim niezwykle utalentowany taktyk, strateg i tropiciel. Jest wyszkolony w najróżniejszych sztukach walki i włada przeróżnymi rodzajami broni, ale preferuje walkę wręcz. Poza tym jest niezwykle wytrzymały, nadludzko silny i zwinny. Swoje umiejętności zawdzięcza przede wszystkim morderczemu treningowi, jakiemu poddawano go od dziecka, ale to nie jedyna kwestia, która doprowadziła go do szczytowej formy – podczas rytuału przejścia, przyszłemu władcy Wakandy podane zostały tajemnicze zioła, wyostrzające wszystkie zmysły. Jakby tego było mało, jako głowa państwa posiadał pewną moc, której mógł mu pozazdrościć niejeden superheros czy superzłoczyńca – pieniądze.

Zobacz również: Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów – Wieża Eiffla zapaliła się w barwach Iron Mana!

Podsumowując, Black Panther jest dla komiksowego uniwersum Marvela niezwykle istotną postacią i w końcu przy okazji filmu Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów po raz pierwszy zagości na wielkim ekranie, co dla wielu fanów jest wielkim wydarzeniem. W filmowej wersji konfliktu T’Challę zobaczymy po stronie Iron mana, ale jak się rozwinie sytuacja, tego dowiemy się już w kinie. Mam nadzieję, że ten tekst zapoznał Was z postacią Black Panthera. Jeśli natomiast chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o tym superherosie, zapraszam na mój kanał – Radioactive TV – na Youtube, gdzie znajduje się materiał mu poświęcony. Link do tego odcinka znajdziecie również na początku artykułu!

Ilustracja wprowadzenia – materiały prasowe

Stały współpracownik

Możecie mnie kojarzyć z Youtube'a - prowadzę tam kanał Radioactive TV, na którym znajdziecie moją autorską serię "Ogarniając Universum". W filmach wchodzących w skład tej serii opowiadam o najróżniejszych zagadnieniach (od postaci po wydarzenia) z Waszych ulubionych fantastycznych uniwersów takich jak "Star Wars", "Marvel", czy "DC Comics". Poza tym studiuję anglistykę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?