Czas zabijania – recenzja prawniczego filmu z McConaughey’em (1996)

Prawo prawem, człowiek zaś człowiekiem

Filmów opowiadających o rozprawach sądowych jest bardzo wiele. Spora część z tych produkcji w większym lub mniejszym stopniu skupia się na przedstawieniu pracy prawników i adwokatów. Szkoda tylko, że niektóre z nich zbytnio odbiegają od tematu rozprawy, a inne, oprócz suchych faktów i nudnych retoryk prawniczych, nie mają nic innego do zaoferowania. Na szczęście nie jest tak w wypadku dzieła Joela Schumachera, który stworzył obraz pełen emocji, bardzo wzruszający i zarazem dający nam widzom do myślenia. Tym wybitnym wręcz filmowym tworem jest Czas zabijania

307692.1

Obraz Joela Schumachera opowiada historię dwóch ludzi: Carla Lee Haileya (Samuel L. Jackson) oraz Jake’a Tylera Brigance’a (Matthew McConaughey). Pierwszy z panów ma szczęśliwą rodzinę i mieszka w jednorodzinnym domku z dala od miasta. Bohater to zwyczajny, niczym niewyróżniającym się z tłumu człowiek, cieszący się każdym następującym po sobie dniem. Drugi z nich jest natomiast młodym prawnikiem, posiadającym równie kochającą rodzinę, którego kariera zapowiada się niezwykle obiecująco. Obaj są przyjaciółmi oraz ojcami 10-letnich córek, lecz różni ich jedna rzecz, mianowicie kolor skóry. Pewnego dnia urocza pociecha czarnoskórego Haileya zostaje uprowadzona i brutalnie zgwałcona przez dwójkę białych mężczyzn. Na nieszczęście dla gwałcicieli, dziewczynka przeżywa próbę morderstwa i wraca do domu. Rozgniewany ojciec postanawia wymierzyć sprawiedliwość. Chociaż jest świadomy konsekwencji zaplanowanej przez niego zemsty, zabija pozbawionych skrupułów gwałcicieli przed wprowadzeniem ich na salę sądową. Niestety rani przy tym swojego przyjaciela, jednego z przedstawicieli prawa. Obrony Haileya podejmuje się oczywiście Jake Brigance. Prawnik ma wyrzuty sumienia. Zwyczajnie obwinia się za niedawne, tragiczne wydarzenia, którym mógł przecież zapobiec, gdyby tylko tego chciał. W związku z tym, młody i ambitny prawnik w czekającym go procesie będzie próbował uniewinnić nie tylko przyjaciela, ale również i samego siebie.

307696 2.1

Przedstawiona w omawianym filmie historia jest bardzo poruszająca i zaskakująco rozbudowana. Stawia nam ogrom pytań, w tym m.in. zadaje następujące: W co tak właściwie wierzymy? i zarazem na nie odpowiada. Nieważne jest, kim jesteśmy, jakiego koloru mamy skórę, gdzie mieszkamy i czy wyznajemy Boga, lecz to, że wierzymy w dobro i sprawiedliwość. Scenarzysta niejednokrotnie umieścił bohaterów w sytuacjach pozornie beznadziejnych. Ukazuje jednocześnie wiarę w prawdę, sprawiedliwość i miłość, a także zwątpienia czy narastające przed głównymi postaciami wraz z biegiem akcji filmu problemy. Zatem dzieło Joela Schumachera w sugestywny sposób ukazuje przeróżne, wciąż aktualne, społeczne zjawiska i polityczne – rasizm, zawodność prawa, niedoskonałość panujących systemów czy odrzucenie jednostki z grupy z powodu różnic w rozumowaniu i postrzeganiu świata, a także wyraźne podziały na klasy. Reżyser gwarantuje również widzom bogaty wachlarz emocji i uczuć oraz dobrze skonstruowane portrety psychologiczne, np. doskonałego ojca, człowieka, czy w końcu prawnika – o czym nieco więcej przeczytacie w późniejszych akapitach. 

307698 1.1

Najważniejszym poruszonym w filmie problemem, którego echa ciągle rozbrzmiewają w otaczającej nas rzeczywistości, jest dyskryminacja rasowa. Niektórzy Amerykanie przedstawieni w omawianym obrazie nie mogą pogodzić się z morderstwem swojego pobratymca i żądają niesprawiedliwej kary śmierci dla oskarżonego. Bohaterami kieruje rasizm i nienawiść. Uważają się za lepszych, a swoją rasę za nieskazitelną oraz stworzoną do władzy nad pozostałymi. Potrafią oni bez wahania usprawiedliwić czyn gwałcicieli, a nie rozumieją postępowania Carla Lee Haileya zmuszonego bronić się przed niesprawiedliwością systemu. Również osoby wspierające oskarżonego są obrzucane błotem i zastraszane. Najlepszym dowodem, ukazującym głęboki rasizm, są słowa jednego z przywódców Ku Klux Klanu do Ellen Roark (Sandra Bullock), asystentki pana Brigance’a, które brzmiały następująco: Suka zadająca się z inną rasą jest gorsza niż rasa, z którą się zadaje, ponieważ jest zdrajcą

307699.1

Czas zabijania ukazuje bardzo wyraziste portrety postaci, które dzięki grze aktorskiej są przekonujące i intrygujące. Wspominałem już, że wykreowani w filmie bohaterowie obrazują ważne ideały? Są nimi następujące: oddany i wierny ponad wszystko mąż, wierzący w słuszność prowadzonej przez siebie sprawy oraz sprawiedliwość prawnik czy też kochający ojciec i opiekun rodziny. Trzeba przyznać, że oglądane na ekranie postacie są dobrze umotywowane oraz świetnie rozpisane przez scenarzystę. Ogromnym plusem jest również zatarcie wyraźnego podziału na dobrych i złych bohaterów – tutaj każdy popełnia błędy.

307701.1

W omawianym obrazie nie brakuje również ogromnego ładunku szczerych emocji, które sprawią, że bardziej uczuciowi widzowie z pewnością nie raz, nie dwa uronią ze wzruszenia łzę. Sam muszę się przyznać, że do takich osób należę i za pierwszym razem byłem mocno poruszony oraz zszokowany przez większość seansu omawianego obrazu, a na samym końcu nie mogłem się powstrzymać od płaczu – po prostu genialnie poprowadzona historia. Musicie tego doświadczyć na własnej skórze, zapewniam, nie będziecie rozczarowani.

307708 2.1

Dzieło Joela Schumachera również próbuje nam coś przekazać i czegoś nas nauczyć. Niesie ze sobą przesłanie, którego nie sposób nie dostrzec. Wszyscy wiemy, że zbrodniarzowi należy się kara, ale nie nie każdy z nas będzie sobie zawracać głowę jego intencjami, dramatyczną przeszłością czy zaistniałymi okolicznościami. Łatwo jest powiedzieć: Do komory z nim!, gdy zwyczajnie nic się nie wie o skazańcu. Nie powinniśmy z góry ich oceniać. Nie zapominajmy, prawo jest prawem, człowiek zaś jest człowiekiem, a osądu wydanego przez serce nie zastąpi nawet tuzin fachowych książek napisanych przez najmądrzejszych ludzi świata.

307712.1

Nie będę się rozwodzić na temat aktorstwa, które stało wręcz na świetnym poziomie. Świadczy o tym, chociażby ostania mowa pana Brigance’a, ponieważ, aby zrozumieć, o czym mówię, należałoby film zobaczyć, do czego gorąco namawiam. Mogę Wam zagwarantować, że z całą pewnością nie zmarnujecie czasu. Potrafi wzruszyć, uświadomić parę rzeczy oraz uczy, jak postępować i przeżyć całe życie tak, żeby później niczego sobie nie zarzucać. 

Źródło ilustracji wprowadzenia – materiały prasowe / zdjęcia – kadry z filmu Czas zabijania

Redaktor

Miłośnik kina akcji lat 80., produkcji młodzieżowych oraz wysokobudżetowych filmów przygodowych, fantasy i science-fiction. Widz szczególnym podziwem darzący oldskulowe animacje, a także pełne magii i wdzięku obrazy Disneya. Ukończył Politechnikę Gdańską i z wykształcenia jest specjalistą w dziedzinie szeroko pojętej chemii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?