Łotr 1. Gwiezdne wojny – Historie – ścieżka dźwiękowa [Recenzja i odsłuch]

Kiedy Disney poinformował nas o reaktywacji najsłynniejszej sagi science-fiction świat dosłownie oszalał. W końcu mówimy o Gwiezdnych wojnach czyli serii na której wielu z nas się wychowało. Czy to na starej bądź nowej trylogii. To co nas w nich ujmuje to ciekawie wykreowany świat, humor, postacie oraz niezastąpiony klimat. A zeszłoroczna premiera Przebudzenia mocy udowodniła tylko niesamowitą popularność sagi. Jednakże to nie koniec, albowiem wraz z nową trylogią obiecano nam kilka spin-offów z uniwersum Gwiezdnych wojen. Pierwszy z nich zawitał właśnie na ekrany naszych kin. Jednakże czy zasługuje on na przynależność do serii? Lub co ważniejsze czy muzyka filmowa do Łotra 1 ma szansę konkurować ze słynnymi motywami niezastąpionego Johna Williamsa?

Za muzykę do pierwszego ze spin-offów Gwiezdnych wojen odpowiada nie kto inny jak Michael Giacchino czyli człowiek, który ma już pewne doświadczenie z kinem science-fiction. Albowiem to on odpowiada za muzykę do wszystkich nowych części Star Treka. Oprócz tego na jego koncie znajdują się kompozycje do produkcji takich jak: Mission: Impossible III, Mission: Impossible IV – Ghost Protocol, John Carter, Ewolucja planety małp, Kraina Jutra, Jurassic World, Jupiter: Intronizacja oraz Doktor Strage. Kompozytor dobrze jest znany również z jego współpracy z Disneyem/Pixarem poprzez komponowanie ścieżek dźwiękowych do słynnych animacji studia jak: Iniemamocni, Ratatuj, Odlot, Auta 2, W głowie się nie mieści i Zwierzogród. Giacchino odpowiada również za muzykę do seriali Alcatraz, Fringe: Na granicy światów oraz Lost: Zagubieni.

Jednakże pierwotnie z muzykę do Łotra 1 miał odpowiadać słynny francuski kompozytor Alexandre Desplat, z którym Gareth Edwards reżyser Łotra 1 współpracował przy filmie pt: Godzilla. Niestety na kilka miesięcy przed premierą obrazu Desplat zrezygnował z pisania muzyki do kosmicznego widowiska. Jego posadę przyjął Giacchino, który w zawrotnie szybkim tempie stworzył muzykę do nowych Gwiezdnych wojen. Czy pomimo napiętego grafiku i presji czasu kompozytor był w stanie stworzyć ciekawą no i przede wszystkim oryginalną muzykę? Do tej pory za ścieżkę dźwiękową do wszystkich części Gwiezdnych wojen odpowiadał John Williams. Z Łotra 1 zrezygnował tłumacząc się, że woli się skupić na częściach należących jedynie do głównej trylogii. Takim oto sposobem połowicznie przekazał pałeczkę innym kompozytorom, którzy prawdopodobnie mogli by tchnąć w uniwersum Georgea Lucasa nowe brzemienia. Czy za sprawą Giacchino tak się właśnie stało? Kompozytor całkiem poważnie podszedł do swojego zadania i pomimo niewielkiego czasu na napisanie muzyki był w stanie zachować zimną krew. To co przede wszystkim charakteryzuje jego muzykę to pewnego rodzaju wyjątkowość. Motywy z gwiezdnej sagi wszyscy dobrze znają, a więc tym trudniej jest uniknąć nawiązania do nich szczególnie gdy się piszę muzykę do jednego z filmów serii. Jednakże pan Giacchino całkiem nieźle poradził sobie zarówno z zachowaniem klimatu franczyzy jak i z ukazaniem nam całkiem nowych i świeżych kompozycji. Oczywiście nie da się ukryć, że czerpie garściami z dziedzictwa pana Williamsa. Jego muzyka posiada odpowiednie napięcie, klimat oraz buduje podobną dramaturgię jak wcześniejsze utwory słynnego kompozytora. A słuchając ścieżki dźwiękowej do Łotra 1 bez problemu da się wszystkie te koniunkcje wyłapać. Jednakże to sposób w jaki muzyka jest stworzona najbardziej do nas trafia. Albowiem panu Giacchino bezbłędnie udało się wejść do świata Gwiezdnych wojen i bez problemu wczuć się w klimat całego uniwersum. Jego muzyka choć nie jest czymś kompletnie nowym i odkrywczym, to jednak posiada wiele nowych i niespotykanych dotąd w muzyce Williamsa brzmień. Bardzo świeżo podchodzi do całego uniwersum i potrafi wyciągnąć z niego całkiem dużo ciekawych i wciągających motywów. Kompozytorowi udaje się zbudować odpowiednie napięcie oraz wrażenie nadziei, o której tak dużo się w filmie mówi. Jego kompozycje są bardzo lekkie i przyjemne dla ucha. Jednakże przede wszystkim są porządnie i schludnie skomponowane. Nie prezentują nam niestworzonych cudów nad dziwami jak to miało miejsce przy Doktorze Strangeu, w którym muzyka choć posiadała wiele ciekawych pomysłów to niestety kompletnie się nie nadawała do odsłuchu. Poszczególne dźwięki niezbyt dobrze się ze sobą komponowały co spowodowało, że całościowo muzyka była prezentowała się niczym jedna wielka papka. Tym razem jednak, Giacchino nie przeszarżował i pokazał nam swoje przyzwoite oblicze. Albowiem zawsze lepiej jest zrobić coś prostszego lecz niezwykle ujmującego niż zbyt przekombinowanego i kompletnie niestrawnego. Takim oto sposobem mamy ciekawy motyw główny zaprezentowany w kawałku A Long Ride Ahead. Oprócz tego pełny nadziei Trust Goes Both Ways, a także niezwykle ciekawy When Has Become Now posiadający w sobie cząstkę słynnego Marszu Imperialnego. Na uwagę zdecydowanie zasługują również utwory: Jehda City Ambush, Confrontation On Edu, Krennic’s Aspirations – zawierający najsłynniejszy motyw z Gwiezdnych wojen, Rebellions Are Built On Hope, Rogue One, The Master Swith, Your Father Would Be Proude Of You czy Hope. Intrygująco prezentują się również Jyn Erso & Hope Suit oraz The Imprerial Suit.

Michael Giacchino ponownie powraca do moich łask po nieudanym Doktorze Strangeu. Pokazał, że stać go na odrobinę świeżości i oryginalności przy tak potężnym dorobku Johna Williamsa. W ścieżce dźwiękowej do Łotra 1 prezentuje nam wiele ciekawych i ujmujących motywów, które bez najmniejszego problemu ujmą nas za serce. Oprócz tego jego muzyka jest niezwykle przyjemna w odsłuchu i nie trąci, ani przekombinowaniem, ani zbytnim przywiązaniem do znanych nam motywów. To po prostu świetnie skomponowana muzyka bez zbędnych rewelacji, ale za to z porządnymi fundamentami.

Ocena: 78/100

 


Lista utworów:

1. He’s Here For Us (3:21)
2. A Long Ride Ahead (3:56)
3. Wobani Imperial Labor Camp (0:55)
4. Trust Goes Both Ways (2:45)
5. When Has Become Now (2:00)
6. Jedha Arrival (2:49)
7. Jedha City Ambush (2:19)
8. Star-Dust (3:48)
9. Confrontation on Eadu (8:06)
10. Krennic’s Aspirations (4:16)
11. Rebellions Are Built on Hope (2:56)
12. Rogue One (2:05)
13. Cargo Shuttle SW-0608 (4:00)
14. Scrambling the Rebel Fleet (1:33)
15. AT-ACT Assault (2:55)
16. The Master Switch (4:03)
17. Your Father Would Be Proud (4:52)
18. Hope (1:38)
19. Jyn Erso & Hope Suite (5:52)
20. The Imperial Suite (2:30)
21. Guardians of the Whills Suite (2:53)

Czas trwania albumu: 1:09:29

Stały współpracownik

Pasjonat filmów każdego gatunku (oprócz horrorów) z bezgranicznym zamiłowaniem do seriali telewizyjnych i muzyki filmowej. Autor bloga "Silver Screen" na platformie blogspot.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?