najlepsze seriale sci-fi
najlepsze seriale sci-fi

Najlepsze seriale Sci-Fi. Ranking SF | TOP 20

NAJLEPSZE SERIALE SCI-FI | TOP 20

[miejsca 10-1]

10. Opowieść Podręcznej (2017-)

Jeden z tych seriali na naszej liście wskazującej najlepsze seriale sci-fi, który przyciąga nie szybką akcją czy pełnymi napięcia scenami, a niepowtarzalnym klimatem dystopijnego świata. Świata, w którym wskutek ekologicznych katastrof władzę przejeli fundamentaliści religijni. Pod pretekstem utrzymania społeczeństwa w ryzach (rzeczone katastrofy mają bowiem związek z gwałtownym spadkiem płodności) kobiety tracą wszelkie prawa i albo są wykorzystywane jako klacze rozpłodowe, albo służące. Ta poruszające historia ma wszystko, aby stać się jedną z najciekawszych pozycji tego roku – od fabuły aż po ciekawe postacie, na czele z główną bohaterką, kobietę, która walczy o odnalezienie odebranej córki. Jeden z oryginalniejszych seriali na naszej liście – rozpoczynający tę część zestawienia, w której praktycznie każda produkcja równie dobrze mogłaby by być znacznie wyżej, zależnie od upodobań danego widza. (SG)


9. Utopia (2013-2014)

I kolejna propozycja, która z powodzeniem mogłaby zajmować jeszcze wyższą pozycję. Stąd było sporo wątpliwości, gdzie miałaby się znaleźć w tym rankingu. Wyjątkowa historia o grupie ludzi, którzy natykają się na manuskrypt owianej legendą graficznej powieści. To zmusza ich do przewartościowania swojego życia, bowiem zaczyna ich ścigać groźna organizacja. Bez wątpienia to jeden z najbardziej wciągających i jednocześnie najmocniej niepokojących thrillerów z elementami SF. Głównie dlatego, że Utopia przede wszystkim pokazuje nasz współczesny inwigilowany świat. Nieco w krzywym zwierciadle, wiele sytuacji jest też poddanych hiperboli, ale jednak. Dla fanów gatunku jest to pozycja obowiązkowa, ale sięgnąć po nią powinni również ci, którzy takich rzeczy zwykle nie oglądają, traktując jako wizjonerski thriller. Kto raz obejrzał, chyba nigdy nie zapomni słynnego tekstu „Where is Jessica Hyde?”. (SG)


8. Dark (2017-)

Tu miałem chyba największy problem z ustawieniem miejsc. W końcu jego amerykański sąsiad znajdujący się „oczko” wyżej w zestawieniu to dziełko o zbliżonym poziomie i zbliżonej klasie. W obu przypadkach mamy do czynienia z tajemnicą dotykającą małe miasteczko, w którym zazwyczaj nic specjalnego się nie dzieje. Niemiecka wersja Stranger Things, jak wielu lubi to nazywać, jest zdecydowanie mroczniejszą i bardziej pesymistyczną jej wersją. Narracja jest bardziej surowa, mocno związana z kulturą naszych zachodnich sąsiadów. Tutaj również mamy do czynienia z mariażem horroru z rozwiązaniami typowymi dla fantastyki naukowej. Warto porównać te dwa rodzaje opowiadania historii, bo w tym przypadku analiza może być bardzo ciekawa, a werdykt niekoniecznie jednoznaczny. (SG)


7. Stranger Things (2016-)

Serial, o którym nikt nie słyszał przed premierą, a zrobił furorę w zaledwie kilka dni od pojawienia się na platformie. Teraz – wizytówka Netflixa. Bracia Duffer stworzyli niezwykle tajemniczy i intrygujący świat. Serial inspiruje się dziełami sci-fi z lat 70. i 80. dzięki czemu działa na naszej nostalgii, która rzecz jasna działa! Widać, że twórcy mają pomysł na całe uniwersum Stranger Things, które już nam udowodniło, że ma wielki potencjał. Jedna z ważniejszych pozycji serialowych ostatnich lat. (BS)


6. Rick and Morty (2013-)

To co nigdy się nie przeje, to na pewno „animacje dla dorosłych”. W tym przypadku, czarny, niepoprawny humor jest na porządku dziennym, ale Rick and Morty podbili to na zupełnie inny poziom. Serial jest w konwencji sci-fi, więc tak naprawdę twórcy serialu mogli pójść na całość, bez żadnych ogródek, dzieje się tam co tylko chce. Każdy epizod jest przepełniony, takimi absurdami, które po prostu śmieszą. Przed każdym odcinkiem jedyna myśl jaka towarzyszy to: SHOW ME WHAT YOU GOT! (BS)

rick i morty serial sci-fi

Fot. Materiały prasowe


5. Doktor Who (2005-)

Podróże w czasie i odkrywanie światów wymaga nielichych, doktorskich kwalifikacji, a nawet wielu wcieleń. Dowodem na to jest serial Doktor Who. Przez dekady swego istnienia tytuł ten dorobił się własnej mitologii i symboliki uwielbianej nie tylko przez środowiska geekowskie. Niebieska budka telefoniczna, Tardis i przygody wymykające się poza klasyczną klasyfikację SF. Do tego wyczuwalna brytyjskość, brak blockbusterowego przeładowania i regularna zmiana aktorów w roli tytułowego bohatera sprawiająca, że postać Doktora Who jest nieprzewidywalna i wielopoziomowa, czyniąc ten tytuł kultowym. (TD)


4. Czarne Lustro (2011-)

Czarnemu lustru nie brakuje oryginalności. Każdy odcinek, w każdym sezonie opowiada co rusz inną historię, która nie jest w żaden sposób powiązana z pozostałymi. Jedyne co łączy to wszystko, to negatywne skutki technologii przyłości, jakie wpływają na ludzi. Od premiera Wielkiej Brytanii po zwykłego szarego człowieka. Niezwykle niepokojący klimat towarzyszy praktycznie przy każdym odcinku, a sprawia to, że pozostajemy po prostu osłupieni w swoich fotelach, a po zakończeniu zelektryzowani. Showrunner – Charlie Brooker odwalił kawał dobrej roboty. Pozycja obowiązkowa, jeśli interesują Cię najlepsze seriale sci-fi. (BS)


3. Zagubieni (2004 – 2010)

Trudno nie myśleć o Zagubionych, kiedy mówimy o najlepszych serialach sience-fiction. Od samego początku, stanowi pewnego rodzaju fenomen. Jest to produkcja, dzięki której, ludzie zaczęli dogłębnie badać zagadki fabularne, dzięki czemu powstawały teorie fanowskie. Te tajemnice, te cliffhangery, ciekawe, wielobarwne postaci. Dzięki tym składnym Zagubieni zasługują na miano serialu kultowego, których wielu pokochało i zaczęło śledzić od pierwszych chwil. To ten typ, od którego trudno się oderwać, kiedy się już zacznie. (BS)


westoworld serial science fiction

fot. kadr z serialu Westworld

2. Westworld (2016-)

Dziki Zachód, roboty i… Szekspir. Tak zapewne wyglądałby tabloidowy nagłówek serialu Westworld, nawiązującego fabularnie do filmu o tym samym tytule z 1973 roku. Oto park rozrywki inny niż wszystkie – szczęśliwcy go odwiedzający mogą zaznać przygód i rozkoszy Dzikiego Zachodu, ograniczeni tylko własną wyobraźnią. Przybytkiem tym szefuje wizjonerski dr Robert Ford, w którego wciela się charyzmatyczny Anthony Hopkins. Przyjmującymi zaś gości są hosty – ultrarealistyczne roboty, będące momentami po dickowsku bardziej ludzcy niż ludzie. Szaloną karuzelę zysków przerywa szereg incydentów z ich udziałem. Coraz więcej z nich zaczyna wymykać się z ciasnych ramom, w jakie je wtłoczono i pozwala sobie na swawole. Wydająca się na dość standardową niedogodność przybiera ogromną skalę, dzięki której twórcy serialu mają pretekst nie tylko do mieszania wątków, ale i linii czasowej. Brutalna i niecenzurowana fabuła, filozoficzne wątki i przewspaniałe nawiązania do narodowego dramaturga Wielkiej Brytanii sprawiają, że chwilowy brak innych światów z filmu sprzed dekad, nie jest odczuwalna i pozwala wciągnąć się w świat rządzony przez bezlitosne zasady Dzikiego Zachodu, jednocześnie będącego ogromnym przedsięwzięciem biznesowym. (TD)


1. Z Archiwum X (1993-2002, 2016-)

Niewiele rzeczy z dzieciństwa, które budziły mój niepokój, robi to do dziś. Jedną z nich jest intro serialu Z Archiwum X. Teorie spiskowe zawsze mnie fascynowały, ale i nieco śmieszyły, lecz jestem pewien, że gdyby agent Fox Mulder był ich autorem, zacząłbym wierzyć, iż zawierają w sobie coś więcej niż ledwie ziarno prawdy. Agent FBI nie wydawał się fascynatem ideologii sugerującej brak piątej klepki, a kimś, kto może wiedzieć coś, co faktycznie może mieć akta w tytułowym archiwum. Kultowy plakat z latającym spodkiem i napisem „I WANT TO BELIEVE” i dziwaczny dialog pomiędzy dwoma skrajnie różnymi osobowościami już od pierwszego odcinka przykuł mnie do ekranu telewizora. I choć nie zawsze satysfakcjonowały mnie rozwiązania fabularne i roszady wśród bohaterów, to powrót w roku 2016 niezmiernie mnie ucieszył. Gillian Anderson i David Duchovny stworzyli jeden z najlepszych damsko-męskich telewizyjnych duetów, opartych na dobrych zasadach zderzenia przeciwieństw i niejednoznaczności ich relacji. Sam serial zaś jest dla wielu synonimem tego, co niewyjaśnione i niezidentyfikowane. Jego powrót w 2016 roku jest oceniony różnie – dla mnie nie psuje on statusu legendy, a nawet nieco do niej wnosi. Niemniej chciałbym, aby nie było to ostatnie słowo agentów Muldera i Scully. (TD)


To były najlepsze seriale sci-fi!

Sprawdź także inne teksty na temat science fiction:

Filmy science fiction 2021. Sci Fi wyczekiwane przez fanów gatunku!

TOP 10 – Najlepsze seriale Sci-Fi ostatnich lat

Najlepsze filmy Christophera Nolana – od dusznych thrillerów po wizjonerskie science-fiction!

Najlepsze filmy Netflix Original! Ranking aktualizowany!

QUIZ: Rozpoznaj klasyczne filmy SF po kadrze!


 Ranking „NAJLEPSZE SERIALE SCI-FI” przygotowali:

Błażej Siemieniak

Szymon Góraj

Tomasz Drozdowski

Zastępca redaktora naczelnego

Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

qban pisze:

Zestawienie dobrych tyułów obok przeciętnych seriali. Mało doprawcowany ten top…

newryn pisze:

Z tym zestawieniem to mniej więcej podobnie jak z pytaniem: który informatyk jest najlepszy? Dlatego też próbując ogarnąć wszystko co trąca o tą tematykę, tak naprawdę nie ogarnięto niczego.
Porównywać popkulturowych „Zagubionych” opartych na pomyśle „Twin Peaks” z mistycznym „Battlestar Galactika”? -dobre sobie..
Ta lista to co najwyżej zestawienie osobistych preferencji autorów, które możecie sobie przypiąć na swoich Facebookowych profilach, a nie opiniotwórczy artykuł..

Amor pisze:

Tylko jeden Star Trek? Stargate tylko SG-1, mimo, że Atlantis jest uważany za o wiele lepszy? Nie widzę tu Dark Matter, chociaż jest moim zdaniem lepszy niż Expanse..

TyranGames pisze:

Polecam także Andromedę.

dd pisze:

Śmieszny ten ranking, kpicie sobie.

Robert pisze:

Mam dosłownie to samo zdanie.

Marek C. pisze:

Ja bym ten ranking niemal dokładnie odwrócił i wywalił z niego „Dark” 🙂

nazwa pisze:

Chyba kpisz 🙂 Dark powinno mieć wyższe miejsce!

Jam pisze:

A gdzie jeden z najlepszych space oper Farscape czyli ucieczka w kosmos?

Janusz pisze:

The 100 to dno. Straciłem tylko czas na pierwsze odcinki. To, że postacie w serialu są bezdennie głupie, mogłem przecierpieć może taka koncepcja wysłanie jako pierwszych idiotów, ale jak się pojawili rycerze to zakończyłem oglądanie tej beznadziejni. Dla mnie osobiście najlepszy Star trek next generation. Mniej zabijania więcej nauki, poznawania, odkrywania, przygód.

tanceflam pisze:

jak chcesz ocenić serial to obejrzyj cały. pierwsze odcinki są rzeczywiście słabe ale jak zacząłem trzeci sezon to oceniam go wyżej niz resztę.

jonek pisze:

Dobre zestawienie,choc kilka niedocenionych seriali takich jak babylon 5 chyba najlepszy a także Firefly,strefa mroku,the outer limits,Farscape,visitors v,wrogie niebo,dark matter,revolution ,defiance,Pod kopułą,Earth2,4400,seaquest,andromeda,nie zostały ujete

ktoś pisze:

czy ktoś oglądał ,,Project Blue Book” lepsze od połowy tu przedstawionych

Oneil pisze:

Tak bez Stargate, Farscape, Alfa, Star Trek: Lower Decks.

Eryn pisze:

A Stargate Farscape Alf i
Star Trek: Lower Decks

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?