horrory haloween
horrory haloween

Horrory idealne na Halloween! | TOP 10

Halloween. Ten magiczny czas, w którym fan horroru ma pełne i niepodważalne prawo do piania z zachwytu nad ulubionymi gatunkowymi pozycjami. Z okazji nadchodzącego święta postanowiliśmy przygotować dla Was ranking dziesięciu fabularnych esencji – filmów, które najlepiej oddają ducha 31 października. Niektóre z nich podejmują poważniejszą tematykę, inne straszą za pomocą groteski, wszystkie podsycają niepowtarzalną aurę halloween. Przed Wami horrory idealne na Halloween!

Poniższe filmy mogą być również dobrą inspiracją do halloweenowych przebrań. Wiele z nich jak np. “Freddy kontra Jason” stały się inspiracją dla wielkich marek do tworzenia kolekcji odzieżowych czy modeli butów potrafiących kosztować nawet 55 tysięcy złotych za parę! Więcej o najdroższych modelach i jeszcze większych zniżkach na buty poczytać możecie tutaj, a tymczasem zapalcie świeczkę, włóżcie ją do dyniowego lampionu i zabierajcie się za oglądanie!


Horrory idealne na Halloween!

10. „Gość” (2014), reż. Adam Wingard

horrory halloween

Przebój Adama Wingarda nie stawia na halloween wyraźnego akcentu, choć odświętne dekoracje otaczające pustynny dom Petersonów urzekają swą bezpretensjonalnością. Prawdziwą bombą okazuje się jednak scena finałowa, rozgrywająca się w wystrojonej sali gimnastycznej lokalnej szkoły. Spora to, najwyraźniej, sala skoro zdołano postawić w jej czterech ścianach niekończący się labirynt, mający prowadzić do centrum imprezy. Chociaż siłą „Gościa” nie jest logicznie rozegrana akcja, okazuje się nią niepowtarzalna, szalenie kampowa estetyka. Nie dziwi fakt, że ostatni projekt Wingarda w zaledwie rok po premierze urósł do rangi dzieła kultowego.

9. „Dom tysiąca trupów” (2003), reż. Rob Zombie

horrory halloween

Halloween, obrzeża Teksasu. Żądni wrażeń studenci poznają historię sadystycznego mordercy, Doktora Satana. Przypowieść okazuje się bardziej niż prawdziwa, gdy młodzi trafiają na dom Firefly’ów – kanibalów polujących na naiwnych turystów… Mroczny, satanistyczny motyw morderstw. Niestosownie komediowy ton, bawiący i zarazem wprawiający w zakłopotanie. Katowanie zmysłów ciężką oprawą audiowizualną. W skrócie: niepokój i szaleństwo. Po seansie „Domu tysiąca trupów” nie będziesz wiedział, jak się nazywasz; będziesz jedynie świadomy, że obejrzałeś coś paskudnego.

8. „May” (2002), reż. Lucky McKee

http://vignette4.wikia.nocookie.net/horrormovies/images/c/c5/Img4.jpg/revision/latest?cb=20120926093452

„May” – najlepszy jak dotąd film Lucky’ego McKee – dowiódł, że nawet w tak przewałkowanym gatunku jak horror można stworzyć dzieło szalenie oryginalne. Osobliwą protagonistką (w tej roli rewelacyjna Angela Bettis) targają lęki i niepewności, ale też pragnienia – tyleż niecne, co szlachetne. McKee zabiera nas w podróż po umyśle May, chce, byśmy zrozumieli jej ekscentryczne zachowanie, zaczęli jej kibicować w walce o lepsze życie. May Canady to wielowymiarowa i pasjonująca postać, a sam film z jej udziałem do dziś pozostaje najlepszym horrorem psychologicznym XXI wieku. Halloweenowa transformacja tytułowej bohaterki nie daje o sobie zapomnieć na długo po projekcji filmu.

7. „HellBent” (2004), reż. Paul Etheredge

https://supermarcey.files.wordpress.com/2014/09/hellbent-killer.jpg

W halloweenową noc grupa atrakcyjnych przyjaciół wybiera się na imprezę do West Hollywood. Wszyscy są napaleni, spijają litry alkoholu i bawią się, jakby nie było jutra. Szampańskim swawolom przygląda się diabeł z gołym torsem, w ręku trzymający piekielnie ostry sierp. „HellBent” to nie tylko klasyczny horror z nurtu stalk’n’slash, ale też rzadko spotykany slasher… gejowski. Reżyser Paul Etheredge umiejętnie pogrywa z widzem: jego film, choć przypomina tak reprezentatywne pozycje jak „Krzyk” czy „Piątek, trzynastego”, ma w ofercie kilka zawrotnych twistów fabularnych. Do myślenia daje już sam fakt uczynienia z bohaterów grupy homoseksualistów: jak przenieść archetyp final girl na którąś z męskich postaci (zwłaszcza, że niektóre są wręcz hipermęskie)? Na obecność pośród horrorów idealnych na halloween „HellBent” zapracował sobie bajecznymi kostiumami oraz scenografią, idealnie oddającymi żar tego święta tak w gejowskiej stolicy Los Angeles, jak i w USA w ogóle.

6. „Hellions” (2015), reż. Bruce McDonald

http://gruesomemagazine.com/wp-content/uploads/sites/6/2015/10/h9.jpg

Film Bruce’a McDonalda ma tę przewagę nad swoimi konkurentami, że jest jednym z nielicznych horrorów akcentujących pogaństwo święta przypadającego na 31 października. Halloween ma korzenie okultystyczno-satanistyczne, bywa – słusznie lub niesłusznie – utożsamiane z czarną magią. Właśnie na ten aspekt zwyczaju odnoszącego się do święta zmarłych postawił reżyser. „Hellions” gardzi półśrodkami i ugładzeniami, typowymi dla takich pozycji jak tegoroczne „Tales of Halloween” czy „All Hallow’s Eve 2”. Jest horrorem z krwi i kości, filmem o gęstej, bardzo ponurej atmosferze. Imponuje też nasycona barwa, jaką nadano obrazowi – niemniej intensywna niż kolory roztaczające się obecnie za oknem.

5. „The Houses October Built” (2014), reż. Bobby Roe

 

Bohaterowie „The Houses October Built” przemierzają Stany Zjednoczone w poszukiwaniu Domów Strachu, w których ucharakteryzowani aktorzy płatają gościom straszliwe figle. Jest październik, pod drzwiami kolejnych gmachów pojawiają się lampiony z dyni, atmosfera grozy unosi się więc w powietrzu – ku uciesze widza. Wizyty młodych protagonistów w kolejnych Domach stają się tym bardziej przerażające, im dalej zapuszczają się oni na Głębokie Południe kraju. Dopiero ostatnie miejsce ich postoju okazuje się przystankiem z piekła rodem, w międzyczasie atmosferę niepokoju wzmagają jednak tańce liści i szkaradnych gałęzi czy wszechobecne brązy oraz czerwienie. Grozę filmu Bobby’ego Roe zbudowała właśnie jesień.

4. „Freddy kontra Jason” (2003), reż. Ronny Yu

Kultowi bohaterowie powracają! Uwięziony w piekle Freddy Krueger – gwiazda “Koszmaru z ulicy Wiązów” – nie moze powrócić dopóki rodzice z ulicy Wiązów podają swoim dzieciom tabletki, na sen bez koszmarów. Krueger namawia Jasona Voorheesa – bohatera “Piątku trzynastego”, aby wybrał się na ulicę Wiązów i kontynuował jego krwawe dzieło…

3. „Jeździec bez głowy” (1999), reż. Tim Burton

horrory halloween

Tim Burton to prawdziwy wizjoner, więc nie mogło zabraknąć i jego filmu w takim zestawieniu prezentującym horrory na Halloween. Jakkolwiek banalną nie byłaby owa teoria, „Jeździec bez głowy” przemawia za jej autentycznością. Ciężko wskazać film równie posępny jak ten. Od 1999 roku kino nie widziało miasta równie mglistego jak tytułowe Sleepy Hollow, a żaden z filmowych śmiałków nie postawił stopy w lasach tak bardzo złowróżbnych jak te burtonowskie. Wrażliwość estetyczna reżysera zapiera dech w piersi – momentami „Jeździec bez głowy” przypomina pejzaż mistrzowskiego pędzla.

2. „Upiorna noc halloween” (2007), reż. Michael Dougherty

horrory halloween

Spośród wielu halloweenowych horrorów „Upiorna noc…” jest chyba filmem najbardziej ceniącym tradycję październikowego święta duchów. Ba – filmem gloryfikującym tę tradycję. Gdy pierwszy raz przymierzałem się do seansu dzieła Dougherty’ego, nie wróżyłem sobie porywającej projekcji. „Trick ‚r Treat”, na przekór do bólu generycznemu tytułowi, okazał się jednak obrazem spektakularnie udanym. Nie jest to spowodowane faktem, że tematyczne, konkurencyjne horrory z tego okresu reprezentowały bardzo mierny poziom („Koszmar nocy duchów”, „Nieuleczalny strach”, „Noc halloween”). „Trick ‚r Treat” to obraz zbudowany na podwalinach klasycznego suspensu, znajomości gatunku (i potrzeb jego miłośników), a także old-schoolowego gore. Mało który reżyser wykazał się takim poczuciem ducha halloween jak Michael Dougherty.

1. „Halloween” (1978), reż. John Carpenter

horrory halloween

Zaskoczenia nie ma. Mistrz horroru John Carpenter nakręcił film, który na stałe wpisał się w karty historii kinematografii. Przy użyciu minimalnych środków zbudował prawdziwą arkę, która po morzu kina grozy pływa od dekad i nic nie wskazuje na to, by miała w nim utonąć. Po obejrzeniu tak groteskowego obrazu jak „Trick ‚r Treat” koniecznie sięgnijcie po „Halloween”. Carpenterowski majstersztyk wbija w fotel i przyprawia o najchłodniejsze dreszcze, jakie można sobie wyobrazić. To arcydzieło, które nawet przy entym seansie budzi niezwykle rozniecone emocje.

Honorable mention: „Mroczna noc stracha na wróble” (1981), „Noc demonów” (1988), „Zdjęcia Ginger” (2000), „Tales of Halloween” (2015).

Dla tych, którzy wolą nowe filmy: “Dziedzidztwo. Hereditary” (2018),  “To” (2017), Ciche miejsce (2018), “Suspiria” (2018).


To były horrory idealne na Halloween. Sprawdź także:

Najstraszniejsze seriale horrory! | TOP 20

Najstraszniejsze horrory, które warto obejrzeć! | TOP 30

Horrory 2020. Najlepsze filmy grozy ubiegłego roku!

Stały współpracownik

Autor bloga HisNameIsDeath.wordpress.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?