TOP 10: Najlepsze role Andrew Garfielda

5. Nie opuszczaj mnie (2010)

Na planie melodramatu sci-fi Marka Romanka zebrała się „śmietanka” hollywoodzkiego młodego pokolenia. Prócz Andrew Garfielda, w filmie mamy okazję bowiem podziwiać Keirę Knightley oraz Carey Mulligan. Wcielają się oni w uczniów szkoły z internatem, która w rzeczywistości stanowi ośrodek hodujący organy w ciałach ludzkich klonów. Młodzież jest jednak pogodzona ze swym losem, a opowieść koncentruje się na zawiłych relacjach między trójką naszych bohaterów oraz zagadnieniu kruchości i ulotności życia. Postać Garfielda jest tu pozbawiona silnego charakteru – grany przez niego Tommy odznacza się podatnością na zewnętrzne wpływy oraz całkowitą uległością wobec panującego porządku. Aktor musiał zatem wykonać niezwykle „delikatne” zadanie, aby trafić w punkt i w adekwatny sposób oddać emocje towarzyszące człowiekowi pozbawionemu sensu istnienia. Młody Andrew nie zawiódł i tym razem, przyczyniając się do stworzenia na ekranie niezapomnianego trio Tommy-Ruth-Kathy.

4. The Social Network (2010)

Jak wielkim zainteresowaniem mógł cieszyć się film traktujący o kulisach powstania największego portalu społecznościowego w historii ludzkości? Oczywiście ogromnym, zatem każda osoba zaangażowana w niniejszy projekt mogła liczyć na swoje 5 minut przebywania na ustach światowej opinii publicznej. Nie inaczej było z Garfieldem, który wcielił się w rolę jednego z założycieli Facebooka – Eduardo Saverina. Wydobył on z postaci clou, skutecznie ukazując jej brak przygotowania do zmierzenia się z wyzwaniem, jakie wiązało się z tak wielkim przedsięwzięciem. Jedni uważają niniejsze wcielenie Garfielda za najwybitniejsze w jego karierze, inni pozostają jedynie przy ocenie poprawnej lub dobrej. Tak czy owak, należy przyznać, iż dzięki postaci Saverina młody aktor na stałe przebił się do publicznej świadomości.

3. Niesamowity Spider-Man 2 (2014)

Kontynuacja rebootu serii z 2012 roku pozwoliła Garfieldowi ponownie wcielić się w postać Człowieka-Pająka. Choć ostatecznie nie wszyscy fani uznali, iż jest to Spiderman, jakiego zdążyli już poznać na łamach komiksów, to utrwalił on swój wizerunek „pospolicie niezwykłego” człowieka. Dla aktora rola ta zdawała się być wprost stworzona. Tytułowy bohater odznacza się bowiem niemal identycznymi cechami osobowymi – brak zbędnego „parcia na szkło”, żartobliwy charakter, raczej luźne podejście do życia. W tym wypadku zaprocentowało również doświadczenie zebrane w dramatach lub melodramatach – związek Petera Parkera z Gwen Stacy (Emma Stone), tak ważny dla odbioru tytułowego bohatera, zaskoczył i sprawiał, iż filmową parę oglądało się z przyjemnością. Druga część Niesamowitego Spider-Mana nie była niestety zanadto odkrywcza, dlatego …

2. Niesamowity Spider-Man (2012)

… wyżej należy notować pierwszą odsłonę serii. Było to świeże spojrzenie na kinową adaptację Spider-Mana, tak bardzo wyczekiwane przez fanów. Po miernej trylogii Sama Raimiego i całkowitej porażce Tobey’a Maguire w roli bohatera, wiele osób liczyło na swego rodzaju rekompensatę w postaci nowej wersji przygód Człowieka-Pająka. Mimo że Niesamowity Spider-Man nie jest produktem idealnym, to z pewnością na plus należy zaliczyć właśnie nowe wcielenie Petera Parkera, któremu tym razem było znacznie bliżej do komiksowego pierwowzoru. Andrew Garfield odnalazł się w tej roli, a gra, w sposób widoczny, sprawiała mu przyjemność. Niestety (dla aktora) w tegorocznym Kapitanie Ameryce: Wojnie bohaterów intrygujące cameo zaliczył Tom Holland, z miejsca stając się groźnym rywalem o miano najlepszego Spider-Mana w historii kina.

1. Chłopiec A (2007)

Oczko w głowie, lub jak kto woli, perła w koronie Andrew Gafielda. W swoim debiutanckim filmie pełnometrażowym aktor wciela się w Jacka Burridge’a, który w młodym wieku trafił do więzienia za popełnienie morderstwa. Gdy opuszcza zakład karny, ma już 24 lata i żadnej wiedzy o rzeczywistości poza więziennej. Z pomocą dobrodusznego kuratora, powoli jednak odnajduje swe miejsce na ziemi. Opowieść równie poruszająca i wrażliwa, co główny bohater. Garfield perfekcyjnie wczuł się w tragiczną sytuację chłopaka, racząc nas niezwykle autentyczną kreacją. Całkowicie zdominował show – wszystkie oczy były skierowane wyłącznie na niego. Trudno wyobrazić sobie lepszy debiut, tym bardziej, iż za swoją rolę otrzymał on nagrodę BAFTY w kategorii „Najlepszy aktor telewizyjny”. Marsz w stronę gwiazd rozpoczął się właśnie w tym miejscu.  

Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe