TOP 15: Anthony Hopkins – najlepsze role

7. Amistad (1997) reż. Steven Spielberg

W przypadku Amistad ponownie mamy do czynienia z produkcją, której scenariusz oparty jest na autentycznych wydarzeniach, tym razem z 1839 roku. Wówczas to miał miejsce bunt czarnoskórych niewolników na pokładzie statku, który płynął z Afryki do Ameryki Północnej. W wyniku spisku jedynych ocalałych członków hiszpańskiej załogi, statek zamiast zawracać do Afryki jednak dobija do wybrzeży Ameryki, gdzie buntownicy zostają aresztowani. Film koncentruje się na procesie, gdzie sądzeni są oskarżeni niewolnicy. Po zapoznaniu się z projektem przygotowanym przez producentkę Debbie Allen, realizacji filmu podjął się Steven Spielberg angażując do obsady prawdziwą plejadę gwiazd w osobach m.in Morgana Freemana, Matthew McConaugheya, Petea Postlethwaita i właśnie Anthony’ego Hopkinsa. Rola byłego prezydenta i przeciwnika niewolnictwa Johna Quincy Adamsa przyniosła aktorowi nominacje do Oscara i Złotych Globów w kategorii Najlepszy aktor drugoplanowy, oraz nagrodę Nagrodę Dziennikarzy Amerykańskich (Critics Choice) w 1998 roku.

6. Joe Black (1998) reż. Martin Brest

Melodramat z 1998 roku w reżyserii Martina Bresta tylko potwierdza, że Anthony Hopkins to aktor, który jest w stanie zagrać absolutnie każdą rolę, wykorzystując nie tylko swój wybitny talent, ale również angażując całe swoje serce. Jego kreacja Williama Parisha w Joe Black to nic innego jak znakomite potwierdzenie tej reguły. Wraz z partnerującym mu w filmie Bradem Pittem stworzyli wzruszający i łapiący za serce obraz, który porusza trudny temat śmierci w jakże oryginalny sposób. Anthony Hopkins był nominowany za ten film do Saturna w 1999 roku w kategorii Najlepszy aktor.

5. Westworld (2016-)

Anthony Hopkins ma za sobą role w wielu serialach zwłaszcza w latach 70. i 80., jednak to, co zrobił w produkcji HBO, przeszło najśmielsze oczekiwania. Westworld okazał się jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym serialem roku 2016, i już zapowiedziano jego kontynuację w 2018 roku. Rola dr Roberta Forda, wizjonera i zarządcy nowoczesnego i futurystycznego parku rozrywki, gdzie ludzie mogą realizować swoje fantazje, również te najbardziej mroczne pokazuje, że Anthony Hopkins dalej jest jednym z najlepszych artystów w swoim fachu. 

4. Prawdziwa historia (2005) reż. Roger Donaldson

Prawdziwa historia to film z 2005 roku, który już z nazwy sugeruje, że mamy do czynienia produkcją opartą na faktach. Jest to historia prostego nowozelandzkiego konstruktora Burta Munro, którego największym marzeniem jeszcze z czasów dzieciństwa było pobicie rekordu prędkości na swoim motocyklu. Reżyser widowiska Roger Donaldson był nie mniej zafascynowany tą historią, niż sam Munro swoim motocyklem. Donaldson miał zresztą okazję osobiście poznać niecodziennego konstruktora. Anthony Hopkins wcielający się w głównego bohatera miał również stwierdzić, że rola Munro to najlepsza rola, jaką przyszło mu w życiu zagrać. Aktor, ponoć zmęczony kreacjami psychopatów i morderców, miał powiedzieć, że cieszy się, że w końcu gra pozytywną postać oraz, że ta rola w dużym stopniu odpowiada jego temperamentowi. Hopkins miał już okazję współpracować z Rogerem Donaldsonem przy okazji kręcenia Buntu na Bounty.

3. Człowiek słoń (1980) reż. David Lynch

Produkcja Davida Lyncha z 1980 roku pt. Człowiek słoń przedstawia historię tragiczną i wzruszającą za razem. Film opowiada losy Johna Mericka, tytułowego “człowieka słonia”, który cierpi na skutek rzadkiej odmiany zwyrodnienia kości tzw. choroby Proteusza. Choroba zdeformowanej twarzy sprawia, że Merick jest postrzegany jako atrakcja cyrkowa, a nie człowiek. Ta produkcja to prawdziwa uczta dla kinomana przede wszystkim za sprawą kreacji stworzonych przez zarówno Johna Hurta, jak i Anthonego Hopkinsa,  który wcielił się w rolę dr Fredericka Trevesa, stopniowo przestającego postrzegać “człowieka słonia” jako obiekt badawczy, a dostrzegając w nim ludzką wrażliwość. 

Zobacz również: Westworld – ścieżka dźwiękowa [Recenzja i odsłuch]

2. Okruchy dnia (1993) reż. James Ivory

Scenariusz do Okruchów dnia powstał na podstawie powieści Japończyka Kazuo Ishiguro, którego od zawsze fascynowała kultura brytyjska. Historia toczy się 1958 roku i przedstawia życie kamerdynera Stevensa, granego w filmie właśnie przez Anthonego Hopkinsa. Stevensa, którego od dziecka uczono by służyć, charakteryzuje powściągliwość i kamienna twarz. Nie ma u niego miejsca na ludzkie odruchy takie jak pragnienie miłości, czy też dążenie do własnego szczęścia. Anthony Hopkins przygotowując się do roli korzystał z rad prawdziwego kamerdynera z pałacu Buckingham. Posiadł on wówczas skomplikowaną umiejętność podawania do stołu, oraz zrozumiał, że dobry kamerdyner to niewidzialny kamerdyner. Tak perfekcyjne przygotowanie Hopkinsa do roli zaowocowało w 1993 roku nominacją do Oscara w kategorii Najlepszy aktor pierwszoplanowy. Aktor musiał jednak wówczas przełknąć gorycz porażki i uznać zwycięstwo swojego młodszego kolegi po fachu Toma Hanksa, który odebrał nagrodę za Filadelfię. Do dzisiaj można spotkać głosy, że wtedy na statuetkę złotego kolosa bardziej zasłużył Anthony Hopkins.

1. Milczenie owiec (1991) reż. Jonathan Demme

Zdecydowanie pierwsze miejsce musi należeć do Milczenia owiec, które jest dziełem wybitnym i zarazem najlepszym występem na srebrnym ekranie Anthonego Hopkinsa. Pierwsza interpretacja postaci z powieści Thomasa Harrisa o psychopacie Hannibalu Lecterze za sprawą Hopkinsa zakorzeniła się głęboko w światowej popkulturze i jest synonimem roli kompletnej. Aktor za tę kreację zasłużenie odebrał w 1991 podczas rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej swojego jedynego jak do tej pory Oscara. Sam film zgarnął wówczas aż 5 statuetek, a Amerykański Instytut Filmowy zaliczył Milczenie owiec do grona 100 najważniejszych filmów w historii kina. 

Zobacz również: TOP 10: Kevin Spacey – najlepsze role

Ilustracja wprowadzenia: mat. prasowe, cyt. Newsweek.pl