W filmie o takiej tematyce może to być nieco zaskakujące. Jordana Brewster i Michelle Rodriguez przyznały, że gdy otrzymały swoje role, nie mogły jeszcze nawet legalnie prowadzić samochodów.
Dziś chyba nikt nie wyobraża sobie Szybkich i wściekłych bez Vina Diesela. Okazuje się, że to nie on był pierwszym wyborem producentów. Chcieli oni, aby w Dominica wcielił się Timothy Olyphant. Ten jednak nie przyjął roli. Aktor pojawił się m.in. w Pewnego razu… w Hollywood.
Początkowo pomysł na tytuł serii był zupełnie inny. Gdyby wszedł w życie, to dziś mielibyśmy do czynienia nie z Szybkimi i wściekłymi, lecz z Redline.
Aby samochody były lepiej widoczne na ekranie, przed rozpoczęciem zdjęć trzeba było pomalować domy, na których tle powstawały sceny. Dlatego podczas oglądania Szybkich i wściekłych z 2001 roku widać jasne, pastelowe budynki.
W piątej części Szybkich i wściekłych można zobaczyć jedną z najbardziej efektownych scen. Co ciekawe, nie powstała ona dzięki CGI. Na potrzeby zdjęć twórcy skonstruowali specjalną ciężarówkę, która naprawdę wpadła w pociąg, aby oddać realizm sytuacji.
Źródła: screenrant, yardbarker, goliath/ Ilustracja wprowadzenia: kadr filmu z Szybcy i wściekli