Ostatnie lata dla fanów Harry’ego Pottera są niezwykle udane. Dostaliśmy sztukę teatralną, nowe nakłady książek, a także zapowiedziane dwie nowe gry rozgrywające się w tym uniwersum. Jednak najważniejszą rzeczą jest nowa seria – Fantastyczne Zwierzęta. Zapowiedziany w 2013 roku prequel do przygód czarodzieja z blizną, od samego początku wzbudzał wiele emocji. Trylogia rozgrywająca się około 70 lat przed wydarzeniami z Harry’ego Pottera miała opowiadać historię Newta Scamandera – magizoologa oraz autora podręcznika pt. Fantastyczne Zwierzęta i jak je znaleźć, z którego uczą się wszyscy uczniowie Hogwartu, w tym nasza złota trójka. Jednak w pewnym momencie Rowling postanowiła zmienić kierunek serii, co bardzo dobrze widać po seansie pierwszych Fantastycznych Zwierząt. Zostało ogłoszone, iż nie będzie trylogii, a pentalogia oraz to, że głównym wątkiem serii będzie konflikt dawnych przyjaciół – Gellerta Grinelwalda i Albusa Dumbledora. Natomiast postać samego Newta miała zejść na drugi plan. Osobiście uważam, że jest to naprawdę dobry pomysł, bo książki ledwie musnęły historię obu Panów. W moim wywodzie chciałbym przedstawić teorie, możliwy kierunek, w jakim Rowling chce pójść.
Akcja wszystkich pięciu części ma obejmować lata 1926 – 1945, czyli okres 19 lat, a każda kolejna część ma się rozgrywać w innym państwie. Co ciekawe Rowling już rok temu dała małą wskazówkę do tego, w jakich krajach ma się rozgrywać historia. Po USA i Francji mielibyśmy powędrować do Niemiec, Hiszpanii oraz Włoch. Oczywiście w tle cały czas pozostawałaby Wielka Brytania. Warto wspomnieć, że najprawdopodobniej w okolicach Niemiec znajdował się Nurmengard, czyli więzienie dla przeciwników idei Grindelwalda. Już pierwsza część dała nam ciekawy kontrast co do tego, jak w USA czarodzieje muszą się ukrywać przed mugolami, a tak właściwie no-maj, jak działa ich ministerstwo itp. Dlatego każda kolejna część na może nam przedstawiać inne postrzeganie magi zarówno przez czarodziejów, jak i mugoli. Rok 1926, czy to jest przypadkowa data? Moim zdaniem tak i nie, bo w tym roku urodził się sam Tom Riddle, lepiej znany jako Lord Voldemort, ale z drugiej strony może to być zwykły ukłon w stronę fanów. Im bliżej będziemy 1939 roku, tym mocniej zaznaczy się niepokój związany z wojną, w której czarodzieje licznie posiadali liczną swą reprezentację. Być może w jej wybuchu uczestniczył sam Gellert Grindelwald.
Jak wcześniej wspomniałem główną osią fabularną ma być konflikt Grindelwalda z Dumbledorem. Kiedyś ta dwójka była najlepszymi przyjaciółmi, którzy chcieli podporządkować sobie mugoli dla większego dobra. W tym celu miały im pomóc Insygnia Śmierci. Jednak Albus w pewnym momencie przejrzał na oczy i doszło do kłótni między wspomnianą dwójką oraz Aberforthem – młodszym bratem Albusa. W jej wyniku zginęła siostra Albusa – Ariana. Sam Gellert od razu uciekł, by w pojedynkę realizować swój plan. Albus po stracie matki oraz ojca został głową rodziny i miał się zajmować rodzeństwem. Większość czarodziejów swoje magiczne zdolności odkrywa około wieku 7 lat i są to małe rzeczy np. szybko odrastające włosy jak w przypadku Harry’ego. Ariana zaczęła tłumić w sobie swoje zdolności po tym, jak zaatakowali ją mugolscy chłopcy, gdy zobaczyli, że dziewczynka bawi się magią. Po tym wstrząsającym dla Ariany wydarzeniu, jej ojciec zabił tych chłopców, co w ostatecznym rozrachunku sprawiło, że trafił do Azkabanu, a sama Ariana jeszcze bardziej się zamknęła w sobie. Jednak pewnego razu w wyniku wybuchu jej mocy zginęła jej matka. Całą sprawą, jak i samą Arianą, zaczął się interesować Grindelwald. Brzmi znajomo? Tutaj dochodzimy do bardzo istotnej kwestii, czyli Obskurusa.
W Fantastycznych Zwierzętach dowiedzieliśmy się, że powstają one na skutek tego, gdy młody czarodziej musi tłumić w sobie moce z obawy przed prześladowaniami. Jego niszczycielska furia jest prawie nie do powstrzymania, przez co może wyrządzić duże szkody. Spekuluje się, że właśnie Ariana mogłaby być owym Obskurusem. Gellert zafascynowany całym zjawiskiem popłynął za ocean, by znaleźć Obskurusa, który właśnie szalał po Nowym Jorku. Ale jaką rolę w tym ma Albus? Książka Fantastyczne Zwierzęta i jak je znaleźć (nie mylić ze scenariuszem) dała nam wskazówkę co do tego, że Newt mógłby być szpiegiem Dumbledora. Albus wraz z Newtem mogą badać całą naturę Obskurusów, by poznać to zjawisko dokładniej i w razie czego przeszkodzić Grindelwaldowi. Zostało potwierdzone, że Credence przeżył, więc Gellert może na niego polować, co koniec końców doprowadzi naszych bohaterów do Paryża, gdzie znajduje się magiczny cyrk. Cyrk, w którym Credence się zaszyje. Sam Grindelwald ma potencjał zostać naprawdę dobrym antagonistą serii. Gellert w świecie czarodziejów to taki Magneto z uniwersum Marvela. Uważa, że mugole stanowią zagrożenie dla całej społeczności magicznej. Po sieci krąży bardzo popularna teoria, że kiedyś czarodzieje stoczyli bitwę z nie-magami, którą przegrali i teraz muszą się ukrywać. Gellert nie pojmując tego, dlaczego czarodzieje posiadający taką moc i dlaczego muszą się ukrywać, będzie działał przeciw kodeksowi tajności i będzie siał zamęt wśród zwykłych ludzi. Osobiście uważam, że twórcy nie pójdą w tę stronę, że Gellert będzie jednoznacznie złym przeciwnikiem, a Albus tym dobrym. Obaj Panowie mają zarówno pozytywne jak i negatywne cechy. Więc w Zbordniach Grindelwalda możemy otrzymać innego Dumbledora, niż takiego, jakiego znamy z przygód Harry’ego. Może działać pochopnie, pod wpływem emocji. Jude Law może stworzyć naprawdę dobrą kreację tej postaci. Rowling już mu powiedziała, jak ona widzi jego postać i z czym ona może się spotkać w przyszłych filmach. Podobny zabieg autorka uczyniła względem Alana Rickmana, z którym również przy okazji Kamienia Filozoficznego omówiła całą postać Snape’a. Jak
Dla Grindelwalda niezwykle ważnym przedmiotem była Różdżka Śmierci. Owo Insygnium zdobył odbierając je Gregorowiczowi i przez następne kilkanaście lat to on był jej właścicielem. Do słynnego pojedynku z Dumbledorem. Grindewald zawsze chciał być Panem Śmierci i mieć w posiadaniu wszystkie trzy tajemnicze przedmioty, lecz jak wiemy to mu się nie udało. Z pewnością poza badaniem Obskursów czy organizowaniem swojej armii Gellert wyruszał na wyprawy w celu zdobycia choć strzępka informacji, gdzie Kamień Wskrzeszenia i Peleryna Niewidka mogą się znajdować. Z Harry’ego Pottera wiemy, że Kamień posiadał ród Gauntów, przodków Salazara Slytherina i Kadmusa Peverlla (jednego z trzech braci). Koniec końców kamień trafił w ręce samego Lorda Voldemorta. Uważam, że Tom Riddle pojawi się w późniejszych filmach z serii. Po internecie krąży wiele teorii mówiących, że np. Credence to prawdziwy ojciec Riddle’a, czy nawet to, że wszystkie pięć części to origin story Voldemorta. Myślę, że postać słynnego czarnoksiężnika może się pojawić ponownie na ekranie w granicach 4/5 części. David Yates mógłby się zreflektować po Księciu Półkrwi. Tworząc ten film reżyser miał do wyboru albo zrobić film opowiadający całe backstory Voldemorta, albo przedstawić miłosne igraszki trójki głównych bohaterów. Niestety reżyser poszedł w tę drugą stronę, spłycając tak interesującą historię Toma Riddle’a. Teraz na przestrzenni dwóch filmów twórcy mogą upchnąć cały origin „Voldzia”. Od otwarcia Komnaty Tajemnic, poprzez stworzenie pierwszego Horkruksa, do zabójstwa Chefsiby Smith. Być może samym Riddlem zainteresowałby się sam Grindelwald, który na pewno usłyszał gdzieś plotki o uzdolnionym uczniu Hogwartu, a ostatnia część mogłaby się zakończyć potęgą Voldemorta.
Jeśli chodzi o Pelerynkę Niewidkę to na samym początku należała ona do Igontusa Peveralla i później była przekazywana z pokolenia na pokolenie. Aż ostatecznie trafiła do samego Harry’ego. Moim zdaniem, dzięki temu w najbliższych filmach może się pojawić Fleamont… Potter, dziadek Harry’ego Pottera. Fleamont zaliczył małe cameo już w pierwszych Fantastycznych Zwierzętach, gdzie był wspomniany w jednej gazecie. Wynalazł on słynny eliksir dla czarownic Ulizana, który szturmem podbił Hogwart i z którego kilkadziesiąt lat później korzystała sama Hermiona. Fleamont był bardzo dobry w pojedynkach magicznych, co jak wiemy przeszyło na syna oraz wnuczka. Fleamont mógłby być dobrym kompanem w misji Dumbledora. Dzięki temu Albus miałby oko na niego wiedząc, że Gellert poluje na Insygnia. W Harrym Potterze Dumbledore dowiedział się o tym, że Potterowie mają pelerynę dopiero od samego James’a, choć uważam, że Rowling skusi się na małe retcony w serii. Dzięki temu mielibyśmy piękny kontrast między trzema pokoleniami Potterów. Szczególnie, że wiemy o nim nie wiele. Przechodząc do naszych głównych bohaterów pierwszej części, to uważam, że ich wątki będą zdecydowanie na drugim planie, ale mimo wszystko na ten cały konflikt i zbliżającą się wojnę będziemy patrzeć z oczu Newta. Na swojej drodze spotka wiele znanych postaci, takich jak chociażby Nicolas Flamel.
Kończąc mój wywód chciałbym dodać, że miło byłoby zobaczyć bardziej egzotyczne państwa i ich postrzeganie magi. Na przykład wiemy, że w Afryce czarodzieje nie korzystają z różdżek, choć ta umiejętność była wykorzystywana także przez czarodziejów z Europy (patrz Grindelwald). Resztę wskazówek poznamy za niecałe 11 miesięcy lub może nawet wcześniej. Rowling przy okazji premiery pierwszego filmu z serii wrzucała na swoją stronę poświęconą uniwersum czarodziejów różnorodne teksty, opowiadające o początkach magii w Ameryce czy historii powstania Ilvermorny – szkoły dla czarodziejów.
Źródło: Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe, pottermore.com