Apple WWDC to konferencja przeznaczona dla programistów i nie tylko. Jest jedną z dwóch konferencji w ciągu roku, podczas których Apple pokazuje produkty, które wkrótce trafią do naszych rąk.
W przypadku ich mobilnego systemu, pierwszą kwestią, którą poruszono jest optymalizacja. Apple jak zawsze rzucił kilkoma procentami w powietrze, mówiąc przykładowo, że system będzie ogólnie 40% szybszy.
Pokazany w zeszłym roku ARKit, czyli zestaw bibliotek do tworzenia rozszerzonej rzeczywistości, został zaktualizowany do wersji 2. Najważniejszą nowością w nim jest otwarty format plików USDZ, który będzie przechowywał pojedyncze obiekty 3D. Możliwe będzie umieszczenie ich w dowolnym miejscu w aplikacjach, a także w rzeczywistym świecie. Nie jest to jedyny taki format na rynku i jak spodziewam się, że skończy jak większość ich formatów — będzie używany tylko przez Apple.
Kolejną ważną nowością, w przypadku AR, jest możliwość współdzielenia wirtualnych światów. Zaprezentowano to na przykładzie aplikacji stworzonej przez LEGO, gdzie dwie osoby wchodziły w interakcje z wirtualnym budynkiem.
Aplikacja Zdjęcia dorobiła się kilku przydatnych funkcji. Znacznie usprawniono wyszukiwanie poprzez rozpoznawanie obiektów. Dodano też podpowiadanie miejsc, kategorii i momentów. Dorobiła się także sugerowania osób, którym chcielibyśmy udostępnić zdjęcia.
Kolejna nowość to „Dla Ciebie”. Odpowiednik znanego zapewne wszystkim z Facebooka „W tym dniu”. Funkcja będzie prezentować nam fotowspomnienia z danego dnia i inne ważne dla nas zdjęcia.
Żadna konferencja nie obeszłaby się bez aktualizacji asystenta głosowego. Siri na iOS dorobiła się mnóstwa ciekawych funkcji.
Przede wszystkim skróty, czyli możliwość zdefiniowania własnego komunikatu i przypisania do niego zestawu czynności. W ten sposób możemy zbudować skomplikowane akcje, jak na przykład „Wychodzę”, która wyłączy wszystkie światła w domu i włączy alarm.
Druga nowość to sugestie Siri. Dzięki tej funkcji, Siri stanie się bardziej proaktywna. W ramach demo tego rozwiązania zaprezentowano sugestię kupna konkretnej kawy w kawiarni po tym, jak asystentka zauważyła, że często to robimy, lub wyciszenie dźwięków w telefonie po wejściu do kina — ta ostatnia zdolność niektórym na pewno się przyda.
Carplay też dostał swoje 5 minut. Może trochę mniej. W końcu możliwe będzie uruchomienie nawigacji firm trzecich. Tak, Waze czy Google Maps w końcu będą działać.
Na koniec pozostawiłem najciekawszą, z mojej perspektywy, nowość. Właściwie to dwie ze sobą współpracujące rzeczy – Screen Time i Nie Przeszkadzać. Pierwsza z nich zbiera informacje o tym, jak często i w jaki sposób korzystamy z telefonu. Wszystko będzie prezentowane w formie cotygodniowych raportów. Dodatkowo możliwe będzie ustalenie limitów korzystania z aplikacji. Po ich przekroczeniu wyskoczy popup informujący, że wyczerpaliśmy limit minut.
Funkcja Nie Przeszkadzać będzie teraz automatycznie włączać się w nocy. Gdy będzie włączona, nie będą pokazywane powiadomienia.
Zaktualizowano także Animoji, dodając animację języka i wprowadzono nową ich wersję pod nazwą Memoji. Memoji to animoji, które są stworzone na podstawie naszej twarzy. W Facetime zwiększono maksymalną ilość osób w trakcie konferencji do 32. W trakcie videochatu możliwe będzie nakładanie efektów i Animoji.
Jedną z większych nowości w Mojave będzie pojawienie się ciemnego trybu dla całego systemu. Wyszedł on dużo lepiej, niż jego odpowiednik w Windows 10. Powiązana z nim funkcja Dynamic Desktop będzie zmieniać tapetę w zależności od pory dnia, przechodząc z jasnej wersji rano, do ciemnej w nocy. Kolejna zmiana dotycząca Biurka to Desktop Stacks, które szybko posprząta pulpit i pogrupuje znajdujące się na nim dokumenty według naszych kryteriów.
Mac App Store także czeka sporo zmian. Pojawi się nowa zakładka Discover. Całość sklepu zostanie podzielona na cztery główne kategorie: Create, Work, Play i Develop. W widoku poszczególnych aplikacji, obok opisu, będziemy mogli też obejrzeć prezentacje video.
Apple wypuszcza też kilka aplikacji znanych z iOS na MacOS, są to: Apple News, Giełda, Notatki Głosowe i Dom (służy do sterowania smarturządzeniami, m. in. żarówkami).
watchOS 5 wprowadza wiele usprawnień znanych użytkownikom Fitbita. Pojawią się na przykład tygodniowe wyzwania. Polegają one na ustawieniu wyzwania dla siebie i znajomych, na którego realizację będziemy mieli tydzień. Przykładowo można się ścigać, kto zrobi więcej kroków w ciągu tygodnia. Druga nowość znana z Fitbita to automatyczne śledzenie aktywności. Watch sam zacznie liczyć aktywność bieganie, gdy rozpoczniemy biegać. Tak, teraz zaliczone będą wszystkie sprinty na autobus.
Pojawi się też nowa aplikacja walkie-talkie, która będzie pozwalać na przesyłanie krótkich wiadomości głosowych pomiędzy dwoma posiadaczami Watchów. Bardziej bajer, niż prawdziwie funkcjonalna aplikacja.
tvOS także otrzyma małą aktualizację w postaci wsparcia Dolby Atmos. Obok 4K HDR dodanego w zeszłym roku to kolejny ukłon w stronę kinomaniaków.
Zmiany zaprezentowane w trakcie Apple WWDC są dobre, lecz na tle konkurencji mało znaczące. Większość z nich to wręcz gonienie reszty. Shortcuts działają już od dłuższego czasu, zarówno w Google Assistant, jak i Amazon Alexa. Rozpoznawanie obiektów na zdjęciach to coś, czym użytkownicy Google Photos cieszą się od dawna, a Screen Time pojawi się w nadchodzącej wersji mobilnego systemu Google – Android P. Nawet Dolby Atmos mogą się już od dłuższego czasu cieszyć posiadacze Xbox One S i One X.
12 lat temu przed wejściami na Apple WWDC wywieszono słynne banery „Redmond, start your photocopiers”. Teraz to Apple jest na tej pozycji.
Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
