Andrew Pyper – Demonolog – recenzja

Kto powieści grozy czyta się od wielu lat, ten zdaje sobie sprawę, że przerobiono w nich już cały bestiariusz. Użyto chyba każdej istniejącej mitologii, opisano cały legion  demonów, zjaw, duchów i potworów. Coraz ciężej znaleźć tytuł, który będzie w stanie zaciekawić. Na szczęście „Demonolog”, chociaż do ideału mu daleko, zapewni Wam kilka emocjonujących wieczorów i pozostawi po sobie miłe wspomnienia.

Tytułowym demonologiem jest bohater powieści David Ullman, uniwersytecki profesor, specjalista od twórczości Johna Miltona. Nasz protagonista, obudzony w środku nocy, potrafi szastać cytatami z „Raju utraconego” i wymienić wszystkie motywy w nim zawarte. Prywatnie Ullman jest natomiast zagorzałym ateistą, wiecznie zajętym mężem i zdolnym do poświęceń ojcem.

Pewnego dnia do drzwi gabinetu profesora puka tajemnicza kobieta i składa ofertę nie do odrzucenia. Ullman ma udać się do Wenecji, aby wydać opinię na temat pewnego zjawiska, w zamian za co otrzyma wysokie honorarium. Pomimo początkowego wahania, chęć ucieczki od rozpadającego się małżeństwa bierze górę. David zabiera córkę i wyrusza w podróż do Włoch. Od tej pory, wydarzenia potoczą się w zawrotnym tempie. Nasz bohater napotka bowiem demoniczną siłę, która nie tylko wystawi na próbę jego sceptycyzm, ale także zmusi go do walki o to, co kocha najbardziej.

Ullmana czeka podróż przez cały kraj (i nie tylko) oraz desperacka próba odnalezienia córki. Jedynym tropem są wskazówki nawiązujące do „Raju utraconego”. Dodatkowo, w ślad za Davidem wyrusza tajemniczy mężczyzna, wysłany na zlecenie pewnej potężnej organizacji…

„Demonolog” to banalna konstrukcyjnie, nieskomplikowana fabularnie powieść, od której mimo wszystko nie sposób się oderwać. Duża w tym zasługa ogromnej swobody językowej, z jaką Pyper opisuje kolejne wydarzenia. Ogromnym plusem jest też postać głównego bohatera, którego wewnętrzne przemyślenia i obserwacje są do bólu prawdziwe i trafione w dziesiątkę. Nie sposób nie identyfikować się z kimś przedstawionym w tak wiarygodny sposób, za co autorowi należą się spore brawa.

Powieść czyta się wspaniale, zwłaszcza jej pierwszą połowę, która trzyma w ciągłym napięciu. Z czasem pewne wątki zostają porzucone i uproszczone, jakby samego autora goniło stado demonów (wydawców?), przez co atmosfera grozy nieco się rozmywa. Sceny charakterystyczne dla gatunku są jednak skonstruowane poprawnie, a uzupełnienie ich o ciekawe rozważania na temat wiary, poświęcenia, samotności, dobra i zła tylko wzmacniają wrażenia płynące z lektury.

„Demonolog” to nie „Egzorcysta” ani „Dziecko Rosemary”, ale też Pyper nigdy nie próbował napisać kolejnego klasyka. Bliżej mu do sprawnie napisanych, wciągających powieści Grahama Mastertona, bo i tu demoniczna siła przenika stopniowo do życia bohatera, stawiając jednocześnie powszechnie znane fakty (w tym przypadku twórczość Miltona) w zupełnie innym świetle. I podobnie jak u Brytyjskiego mistrza grozy bywa, tak i tutaj zakończenie jest rozczarowujące. Nie jest to jednak w stanie zasłonić pozytywów, zwłaszcza że powieść Pypera potrafi dać do myślenia. Jeśli zastanawiacie się, gdzie leży granica pomiędzy piekłem a ziemią, sięgnijcie po tę książkę. Tylko uważajcie, ponieważ może się okazać, że nieświadomie ową granicę przekroczycie…

Demonolog - Andrew Pyper
 

Andrew Pyper
„Demonolog”
Wydawca : Zysk i S-ka
Tłumaczenie : Adrian Napieralski
Stron : 376
Ocena: 70/100

 

Zastępca redaktora naczelnego

PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?