Kajko i Kokosz to jedni z najbardziej rozpoznawalnych bohaterów polskiego komiksu. Ich twórca, Janusz Christa, od 1972 do 1990 roku pracował w pocie czoła, by zasłużyć na ten status. Po dziś dzień ukazało się ok. 20 albumów z przygodami dzielnych wojów, które nadal wznawiane są przez wydawnictwo Egmont. Tym razem wydawca poszedł o krok dalej i postanowił dołożyć swoją cegiełkę do spuścizny, jaką pozostawił po sobie nieżyjący już, legendarny artysta.
Niedawno gruchnęła wiadomość, że dzielny i sprytny Kajko i wiecznie głodny, waleczny Kokosz powrócą w nowej odsłonie. Album Obłęd Hegemona miał być wielkim wydarzeniem, w ramach którego znani polscy rysownicy i scenarzyści mieli dopisać kolejne przygody, przy jednoczesnym zachowaniu ducha oryginału. W tym roku wreszcie dostaliśmy do naszych rąk dość cienki album, zawierający cztery krótkie, zupełnie ze sobą niepowiązane historie.
Pierwszą z nich jest opowieść tytułowa, w której występują doskonale nam znani Zbójcerze pod wodzą Krwawego Hegemona i jego prawej ręki – Kaprala. Te pocieszne czarne charaktery zawsze byli głównymi antagonistami w historiach o Kajku i Kokoszu, tym razem jednak pozostawieni są sami sobie i muszą zmierzyć się z przemianą, jaka dosięga ich wodza. Wyobrażacie sobie, by groźny przywódca nagle stał się miły i samodzielny? W tym przypadku za zabawny i pełen trafionych żartów scenariusz odpowiada Maciej Kur, współtwórca serii Lil i Put, rysunki wykonał natomiast Sławomir Kiełbus. Ten artysta jako jedyny stara się naśladować fenomenalny styl Janusza Christy i nawet dobrze mu to wychodzi, w wyniku czego otwierająca opowieść jest zdecydowanie najlepsza ze wszystkich i budzi naprawdę przyjemne i nostalgiczne skojarzenia.
Potem niestety nie jest już tak różowo. Bohaterem drugiej historii jest doskonale nam znany smok Miluś, który nagle staje się celem koczujących w pobliskim lesie kłusowników. Tutaj zarówno za warstwę tekstową, jak i graficzną odpowiada Tomasz Samojlik i niestety nie jest to dobre dzieło. Ani jedno, ani drugie nie jest w stanie przykuć oka, zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że rysunki są po prostu… brzydkie, chociaż to oczywiście kwestia gustu i specyficznego stylu, który upodobał sobie autor. Opowieść może za to spodobać się dzieciom, co można potraktować jako swojego rodzaju plus.
Niewiele lepiej jest w shorcie Coś na muchy, napisanym przez Krzysztofa Janicza i zilustrowanym przez Norberta Rybarczyka. Duet ten jako jedyny odważył się zmierzyć z postaciami Kajka i Kokosza, ale zrobił to wyjątkowo zachowawczo. Nasi bohaterowie są tutaj bowiem… małymi dziećmi. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby historia była bardziej czytelna, ciekawsza i mniej chaotyczna. A tak mamy gwałtowną, ale mało wciągającą opowieść.
Na koniec znów zwyżka formy i ponownie za sprawą Macieja Kura, który i w tym przypadku napisał scenariusz. Szkoła zbójowania skupia się na Łamignacie, który postanawia założyć ośrodek treningowy dla wszystkich tych, którzy w przyszłości będą chcieli napadać na bogaczy i rozdawać łupy biednym. Jest przezabawnie i chociaż rysunki Piotra Bednarczyka nie wypadają tak dobrze, jak te z pierwszej historii, to mimo wszystko otrzymujemy drugą świetną opowieść w tym zeszycie.
I… to tyle. Jeśli liczyliście na dłuższą historię, lub ponowne spotkanie z dorosłymi wersjami Kajka i Kokosza, czeka Was spore rozczarowanie. Na szczęście otwierający i zamykający short świetnie się bronią, zarówno scenariuszem i doskonałymi żartami i aluzjami, jak i rysunkami. Oczywiście każdy ze współtworzących tom artystów ma duże doświadczenie i grono fanów, a zadanie przed nimi postawione nie należało do najłatwiejszych, więc jest szansa, że spodobają Wam się wszystkie części składowe tego albumu.
Wydaje się, że Egmont próbował znaleźć złoty środek między spełnieniem oczekiwań sentymentalnych, starszych wiekiem fanów, a trafieniem do dzieci i młodzieży współcześnie czytającej komiksy. Nie była to łatwa sztuka, ale koniec końców udało się wyjść z tego zadania obronną ręką. Osobiście wolałbym jednak dłuższy album napisany przez Kura i narysowany przez Kiełbusa i być może kiedyś się doczekam. Wydawca zapowiedział już, że na Obłędzie Hegemona się nie skończy, ale jaka będzie zawartość kolejnego albumu, to pozostaje na razie tajemnicą.
Kajko i Kokosz – Nowe przygody tom 1 – Obłęd Hegemona
Scenariusz: Maciej Kur, Tomasz Samojlik, Krzysztof Janicz
Rysunki: Sławomir Kiełbus, Tomasz Samojlik, Norbert Rybarczyk, Piotr Bednarczyk
Wydawca: Egmont 2016
Liczba stron: 40
Ocena: 60/100