Połącz kropki – zabawa czasów dzieciństwa

Zabawę w Połącz kropki pamiętam głównie z książeczek z łamigłówkami, które były popularne w czasach mojego dzieciństwa. Nie przypominam sobie, by bawili się w to dorośli, ale dzieci przepadały za tworzeniem kolejnych rysunków, podążając ołówkiem lub długopisem od kropki z numerem jeden, aż po ostatnią, która wieńczyła dzieło. Zazwyczaj nie było ich wiele – najczęściej kilkadziesiąt, maksymalnie 100 czy 200, na dłuższą metę nie stanowiły więc wielkiego wyzwania.

Połącz kropki - Kapitan Ameryka

Obecnie wszystko się jednak zmieniło, a zabawa w łączenie kropek przestała być domeną wyłącznie dzieci. Na rynku pojawiło się kilka albumów, zawierających wypunktowane rysunki zwierząt, pojazdów, dzieł sztuki, czy znanych budowli. Reklamowane były jako książki antystresowe, bynajmniej nie przeznaczone dla najmłodszych.

Wydawnictwo Insignis postanowiło połączyć grupy docelowe i wydać na polskim rynku dwie pozycje, które mogą zainteresować zarówno młodzież, jak i osoby starsze. Mowa o Połącz kropki: Superbohaterowie Marvela oraz Połącz kropki: Spider-Man, które dostępne są w sprzedaży od 1 lutego. Ich autorem jest nowozelandzki grafik Thomas Pavitte, który zasłynął z zaprojektowania rysunku Mona Lisy, składającego się aż z 6239 połączonych punktów.

Połącz kropki - Iron Man

Z racji mojego zamiłowania do komiksów temat od razu wydał mi się interesujący, postanowiłem więc się z nim zmierzyć. W obu książeczkach znajduje się po 20 rysunków do samodzielnego wykonania i żaden fan Marvela nie powinien przejść obok nich obojętnie. W pierwszej z nich, po połączeniu wszystkich kropek, naszym oczom ukaże się Kapitan Ameryka, Hulk, Wolverine, Iron Man, Deadpool, Spider-Man, Thor, Dr. Strange, Daredevil i kilku innych, mniej popularnych, ale jak najbardziej rozpoznawalnych bohaterów. To prawdziwy przekrój świata Marvela i świetna zabawa dla każdego miłośnika najbardziej znanych superherosów.

Druga z książek koncentruje się na Spider-Manie, jego arcywrogach, przyjaciołach i partnerach. Ponieważ ze wszystkich bohaterów Marvela najbardziej lubię właśnie Petera Parkera, z sentymentem łączyłem kropki, by móc ujrzeć Mary Jane, Doktora Octopusa, Electro, Green Goblina, J. Jonaha Jamesona, Kravena, Rhino, Venoma, Carnage’a czy Black Cat. Na dodatek, w obu tych pozycjach znajdują się dwie dynamiczne sceny pojedynków: w pierwszej Iron Mana z Kapitanem Ameryką, nawiązująca do słynnego Civil War, a w drugiej walka Pajęczaka z Dr. Octopusem.

Połącz kropki - Spider-Man

A teraz najważniejsza wiadomość: jeśli wydawało Wam się, że Połącz kropki spod znaku Marvela to niewymagająca rozrywka, musicie wiedzieć, że rysunki w obu książkach składają się nawet i z 1000 punktów, a w skrajnych przypadkach nawet… z 1700 kropek do połączenia! Dla ułatwienia oznaczono je różnymi kolorami, aby godzinami nie szukać „jedynki”. To więc bardzo długie godziny operowania linijką, ołówkiem i gumką. Jest też i wada takiego rozmachu – cyferki i kropki są tutaj maciupeńkie, więc trzeba naprawdę wytężać wzrok, albo z korzystać z jakiegoś narzędzia powiększającego, np. lupy.

Strony z rysunkami są perforowane, co oznacza że bez problemu można je wyrwać, kiedy rysunki są już skończone. Bohaterów Marvela można więc pokolorować, wrzucić w niewielką antyramę i powiesić sobie na ścianie. Grunt to podejść do całej zabawy na luzie, wszak służy ona głównie odstresowaniu się. W ciemno obstawiam, że część z Was właśnie w ten sposób potraktuje tę rozrywkę. Pogoń za kolejnymi kropkami wciąga jak bagno, a ja na moment poczułem się teleportowany do czasów dzieciństwa, kiedy tego typu łamigłówki i zagadki były esencją dobrej zabawy.


Połącz kropki - Superbohaterowie Marvela okładkaPołącz kropki - Spider-Man okładka

Zastępca redaktora naczelnego

PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?