Mowa tutaj aż o 60 milionach złotych. Prawnicy Sapkowskiego starają się przede wszystkim skorzystać z art. 44 o prawie autorskim, gdzie mowa jest o sytuacji, gdy otrzymane uprzednio wynagrodzenie nie jest współmierne do osiągniętych korzyści przez aktualnych właścicieli danej marki. Co więcej, strona podkreśla, że żądania i tak mogłyby być wyższe, biorąc pod uwagę niesamowite sukcesy gier, z Wiedźminem 3 na czele.
CD Projekt uważa powyższe żądania za całkowicie pozbawione podstaw.
W ocenie spółki żądania są bezpodstawne zarówno co do zasady, jak i wysokości. Spółka w sposób ważny i zgodny z obowiązującymi przepisami nabyła prawa do utworów pana Andrzeja Sapkowskiego, m.in. w zakresie niezbędnym do wykorzystania ich w ramach tworzonych przez spółkę gier, regulując uzgodnione w umowach wynagrodzenia – możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu firmy.
Dodatkowo CD Projekt Red podkreśla, iż zależy im na utrzymywaniu dobrych kontaktów z samym autorem i będą chcieli rozwiązać sprawę polubownie. Tak czy inaczej, Sapkowski znowu zaskoczył wszystkich i nie poprzestał na samym opowiadaniu w wywiadach o swojej „głupocie”, gdy miał odsprzedać prawa do uniwersum za śmiesznie niską kwotę. A na dalsze rozwinięcie tej sprawy musimy zaczekać.
Źródło: businessinsider.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe