Jak uchronić się przed koronawirusem – reportaż z Chin – bezpłatnie w ARTE po polsku
Autor: Szymon Góraj
16 marca 2020
Sébastien Le Belzic, francuski korespondent w Pekinie od 15 lat, stworzył jedyny możliwy reportaż w stolicy Chin: nieruchomy dziennik o pustym i zamarzniętym mieście i imponującym aparacie bezpieczeństwa, który zmusza ludność do życia w kwarantannie, nawet jeśli w metropolii jest tylko sto przypadków zarażonych. Wirusowi żandarmi, którzy w normalnych czasach odgrywają rolę informatorów reżimu, kontrolują wyjścia z kompleksów mieszkalnych, mierzą temperatury, zarządzają punktami kontrolnymi na skrzyżowaniach. Kamery termowizyjne monitorują zdrowie pasażerów przy wejściu do metra, które jest nieobliczalnie puste, podobnie jak główne arterie miasta. Nieśmiało blogerzy i obywatele w sieciach społecznościowych próbują informować ludność, że istnieje wirus, który Pekin chce kontrolować bardziej niż ktokolwiek inny: wirus wolności.
Nowe choroby rozprzestrzeniają się z imponującą prędkością: wirus Ebola spowodował śmierć w Afryce Zachodniej między 2014 a 2015 rokiem, teraz kolej na mniej śmiercionośnego koronawirusa, którego zakaźne rytmy doprowadziły jednak do prawdziwej psychozy na całym świecie. Dżuma, hiszpanka, ospa… Historia ludzkości naznaczona jest epidemiami, które (w wielu przypadkach) zdziesiątkowały światową populację. Dokąd prowadzą nas najnowsze badania? Czy naprawdę jesteśmy przygotowani na te niewidzialne zagrożenia?
Fot. Materiały prasowe
TV ARTE przygotowała 4 filmy dokumentalne traktujące o koronawirusie, epidemiach i światowej polityce zdrowotnej.
Są to filmy:
– „Koronawirus: dziennik z kwarantanny w Pekinie”
– „Epidemie: niewidzialne zagrożenie”
– „WHO w szponach lobbystów?”
– „ Bakterie antybiotykoodporne – jak się przed nimi uchronić?”
Źródło: informacja prasowa / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Zastępca redaktora naczelnego
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.