Oryginalny Dirty Dancing to już kultowy film romantyczny z tańcem w tle. Wirujący seks (bo tak nazywano go wówczas w Polsce) zapisał się w pamięci wielu ludzi na całym świecie. Głównie dzięki niezwykłych kreacjach aktorskich Jennifer Gray i Patricka Swayze, a także niezapomnianemu hitowi jakim był (I’ve Had) The Time of My Life. W 2020 wytwórnia Lionsgate ogłosiła, że film powróci. Teraz niestety czeka nas lekka zmiana terminarzu.
Hollywoodzkie produkcje przyzwyczaiły nas do tego, że niejednokrotnie przekłada się ich premiery. Tak też jest w przypadku Dirty Dancing. Według Deadline, przesunęło datę premiery filmu z pierwotnej daty premiery 9 lutego 2024 roku na lato 2025 roku. Przesunięcie jest spowodowane oczywiście z powodu strajku aktorów i scenarzystów.
W filmie Dirty Dancing powróci znana z oryginału aktorka Jennifer Grey, która ponownie wcieli się w postać Frances “Baby” Houseman. Sequel będzie romansem i opowieścią o dojrzewaniu w jednym. Będzie skupiać się na młodej dziewczynie i jej doświadczeniach na letnim obozie. Jednak przy tym narracja będzie przeplatana również z historią Baby. Co ciekawe reżyser Levine stwierdził, że Grey może nie być jedyną osobą z oryginału, która pojawi się w produkcji.
Muzyka, która pojawi się w produkcji, to większość piosenek z oryginału (wspomniane zostało Hungry Eyes) oraz utwory hiphopowe z lat 90. Alanis Morisette i Liz Phair zostały również wymienione jako artystki, których piosenki mogą potencjalnie zostać wykorzystane w projekcie.
Jonathan Levinejest współautorem scenariusza wraz z Elizabeth Chomko. Produkcja filmu rozpoczęła się w 2022 roku, a premiera była zaplanowana na 2024 rok, lecz przez strajk aktorów i scenarzystów przesunięto ją na 2025.
Źródło: TheDirect.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe