W sieci można natknąć się na artykuły dotyczące potencjalnych planów Netflixa. Powszechnie wiadomo już, że platforma nigdy nie odrzuca od siebie opcji tworzenia produkcji filmowych na podstawie gier komputerowych. W tym przypadku mowa o Cyberpunk 2077 oraz znanej serii Ubisoft pod tytułem Splinter Cell.
Netflix jakiś czas temu informował nas o animowanych wersjach wymienionych gier. W ofercie lub w trakcie tworzenia mamy takie tytuły jak Dragon’s Dogma, Resident Evil, Cuphead czy Castelvanie. Nie należy zapominać również o Wiedźminie, na którego drugi sezon czeka wielu zniecierpliwionych widzów.

Fot. cdprojekt.com
Daniel Richtman (dziennikarz silnie związany z branżą filmową) poinformował niedawno na swoim Twitterze o ewentualnych planach Netflixa na aktorskie wersje Splinter Cell oraz Cyberpunk. W drugim przypadku w projekt miałby być zaangażowany sam Keanu Reeves. Potencjalne szczegóły zaś zaczną wychodzić na jaw dopiero po premierze gry.
Żadna z powyższych informacji nie została potwierdzona, ale jak pokazują ostatnie plotki o ekranizacjach Netflixa, wychodzące z koneksji świata gier i branży filmowej, każdy fan może mieć przynajmniej cichą nadzieję na taki rozwój wydarzeń.
Warto nadmienić również, że Cyberpunk 2077 opowie historię nowoczesnego świata, w którym ludzie stawiają na elektroniczne modyfikacje i ulepszenia swoich ciał. Stają się dzięki nim silniejsi i adaptują się w każdych warunkach. Czyni ich to idealnymi pracownikami dosłownie w każdym fachu. Splinter Cell zaś to wieloczęściowa historia Sama Fishera, który jest tajnym agentem USA do zadań specjalnych. W jego opowieściach byliśmy świadkami wielu transformacji. Zmiany zachodziły w nim samym oraz jego otoczeniu, a przede wszystkim miejscu pracy. W obu więc przypadkach scenarzyści będą mieli pole do popisu i niezliczone źródła inspiracji.
Źródło: Twitter / Ilustracja wprowadzenia: materiały promocyjne
Jakub Szumiński
Dziennikarz Wielbiciel kina o wszystkim innym niż szarej codzienności, gier oraz szeroko pojętej muzyki. Nie wzgardza nowinkami technologicznymi oraz wyprzedażami w Play Station Store. Gdyby Batman istniał naprawdę, wolałby chodzenie po ścianach i wielką moc, bo z nią przychodzi ...