Kiedy zwiastun filmu Star Trek: W nieznane ujrzał światło dzienne, wielu fanów zaczęło się martwić, że podobnie jak poprzednio, opowieść ta będzie płytka. Po raz kolejny sens filmu skupić miałby się głównie na akcji, zaniedbując fabułę. Współscenarzysta Simon Pegg zapewnił jednak fanów, że w tej części to nie będzie problemem. Ci jednak, którzy domagają się sensu ukrytego między wierszami, prawdopodobnie muszą jednak nieco obniżyć swoje standardy. Podczas ostatniego wywiadu z SFX, odtwóca roli Kirka Chris Pine, wyjawia, że nie sądzi, by w dzisiejszych czasach Star Trek był w stanie powrócić do swoich bardziej skomplikowanych i wymagających korzeni.
Nie możesz stworzyć skomplikowanego Star Treka w 2016 roku. Po prostu nie sprawdziłby się na dzisiejszym rynku. Możesz ukryć w nim pewne rzeczy – W ciemność. Star Trek stawia zwariowane, naprawdę wymagające pytania i schematy, które musisz jednak ukryć pod postacią eksplozji i wybuchających planet. To bardzo trudne. Pytanie, które wysuwa nasz film to „Czy Federacja cokolwiek znaczy?”. W świecie, w którym ktoś ciągle próbuje kogoś zabić, to bardzo ważna rzecz. Czy współpraca ma znaczenie? Może wszyscy powinniśmi pójść własnymi ścieżkami? Czy zjednoczenie się przeciw czemuś coś znaczy?
Zobacz także: Star Trek: W nieznane – kolejna porcja plakatów
W filmie pojawią się: Chris Pine (Kapitan James T. Kirk), Zachary Quinto (Spock), Karl Urban (Dr. Leonard Bones McCoy), Simon Pegg (Montgomery Scotty Scott), John Cho (Hikaru Sulu), Zoe Saldana (Nyota Uhura), Anton Yelchin (Pavel Chekov), Idris Elba (filmowy złoczyńca) i Sofia Boutella (tajemniczy przybysz z kosmosu). Reżyserem filmu jest Justin Lin.
Polska premiera produkcji nastąpi już 22 lipca 2016 roku.
Źródło: JoBlo / Ilustracja wprowadzenia: StarTrekMovie.com