J.J. Abrams wyjaśnia, co znajdowało się na dziwnym stole Kylo Rena w “Gwiezdnych Wojnach: Przebudzenie Mocy”

Mimo wielokrotnych oględzin, niekończących się dyskusji i analiz dotyczących każdego aspektu najnowszej części “Gwiezdnych Wojen”, wciąż pozostają pytania bez odpowiedzi. Jednym z nich jest pytanie: co znajdowało się na stole, na którym Kylo Ren położył swoją maskę w momencie przesłuchiwania Daisy Ridley?

Zobacz także: “Gwiezdne Wojny Epizod VIII” – Lupida Nyong’o powraca jako Maz Kanata na zdjęciach z planu!

W wywiadzie dla EW Abrams wyjaśnił, że chodzi o coś więcej niż zwykły rekwizyt. Wyjaśnienie to pozwala lepiej poznać postać Kylo Rena, zwłaszcza jego ciemniejszą stronę, jak również pracę edytorską w filmie i jak pewne sceny mogą być w różny sposób użyte.

Czasami kawałki jednej sceny są używane w innej. Zabawne jest, gdy uświadamiasz sobie, że coś, co nakręciłeś, ma tak naprawdę zastosowanie, którego w ogóle się nie spodziewałeś- mówił Abrams w wywiadzie.

Zapytany o przykład takiej sytuacji, reżyser wskazał scenę w bazie Gwiazdy Śmierci, w której Kylo Ren przesłuchuje Daisy Ridley i zdejmuje maskę. Moment, w którym kładzie swoją maskę na stoliku, był tak naprawdę przeznaczony do wcześniejszych scen.

Chodzi o to, że na stole leżą prochy wrogów, których wcześniej zabił. Ten fragment był tak naprawdę nakręcony do sceny, w której Kylo rozmawia z maską Vadera – wyjaśnił twórca.

Innymi słowy, stolik z popiołami początkowo znajdował się w prywatnej kwaterze Rena. Fakt spalania i zachowania resztek swoich wrogów jest nową, ciekawą i niesamowitą informacją o ciemnej stronie Kylo.

Pierwotnie po raz pierwszy mieliśmy zobaczyć jego twarz, gdy kręciliśmy tę scenę. Potem jednak sfilmowaliśmy ją ponownie, z założoną maską. Fragment bez maski bardzo mi się podobał, więc ukradliśmy go i wstawiliśmy go do sceny z Rey – opowiada reżyser.

Zobacz także: “Przebudzenie Mocy” – kolejne materiały zza kulis produkcji; Pojedynki na miecze świetlne!

Od samego początku było zaplanowane, że Kylo zdejmie swoją maskę, aby pokazać Rey swoją twarz. Jedyną różnicą było to, co z nią później zrobił. 

Zazwyczaj ostrożnie ją umieszczał na zwykłym fragmencie dekoracji, co nie było zbyt imponujące. Dlatego teraz ten moment jest o wiele lepszy -stwierdził Abrams.

Gdy poznaliśmy wreszcie odpowiedź, od razu nasuwa się nowe pytanie. Czyje prochy leżały na szczycie zebranej kupki?

Źródło: entartainmentweekly.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe