Austalijski aktor znany z wcielenia się w Jamesa Bonda w filmie W tajnej służbie jej królewskiej mości z 1969, George Lazenby, wypowiedział się, kto jego zdaniem byłby idealnym kandydatem do roli po Danielu Craigu. Padło nazwisko Idrisa Elby.
Lazenby spytany, czy wybór czarnoskórego aktora do roli najpopularniejszego agenta jej królewskiej mości w historii kina byłby jego zdaniem sensowny stwierdził, że kolor skóry nie ma tutaj żadnego znaczenia, a pomysł obsadzenia po Danielu Craigu w tej roli właśnie Elby, jest najlepszym jaki widzi.
Zobacz również: Powrót do przeszłości – recenzja Skyfall
Spekulacje odnośnie tego, kto będzie siódmy aktorem jakiego dosięgnie zaszczyt zagrania agenta 007 trwają, odkąd w siecie zaczęła krązyć informacja, jakoby wydane w poprzednim roku Spectre miałoby być ostatnim Bondem z Danielem Craigiem. Aktor w jednym z wywiadów miał ponoć stwierdzić, że prędzej podetnie sobie żyły, niż zagra 007 raz jeszcze. Od tamtego czasu internet zalewa fala różnych spekulacji. Oficjalnych informacji jakoby Craig miał wystąpić bądź nie w najnowszym filmie serii jednak nadal nie ma.
źródło: telegraph.co.uk / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe