Zestawienie wskazujące najlepsze seriale dla dzieci otwiera Scooby Doo. Scooby, razem ze swoją paczką – Kudłatym, Fredem, Daphne i Velmą rozwiązują zagadki kryminalne, bawiąc dzieciaki nieprzerwanie od 1969 roku. Scooby Doo to dość tchórzliwy, żarłoczny, ale sympatyczny pies, a jego przyjeciele to prawdziwi geniusze kryminalni. Zamiast zachowywać się jak normalni nastolatkowie łapią złoczyńców. Jest to jedna z klasycznych kreskówek produkcji Hanna – Barbera, które są kochane aż do dziś. (AB)
Ten serial to humorystyczne spojrzenie komika Louie’ego Andersona na swoją przeszłość. Cały serial inspirowany jest zupełnie przeciętnymi i typowo amerykańskimi czasami młodości artysty. Tytułowi Ludwiczek, czy Lidi, to otyły chłopiec pochodzący z wielodzietnej rodziny, który codziennie zmaga się z trudami dorastania. Jak to normalny dzieciak musi radzić sobie z podwórkowymi chuliganami, pierwszą miłością czy dającą w kość rodziną. Główny bohater jest zaskakująco dojrzały jak na swój wiek i widzi świat bardzo realnie, prawie jak dorosły. Doprowadza to do wielu komicznych sytuacji, za które serial kochają nie tylko dzieci, ale i dorośli. (MŁ)
Któż nie zna opowieści o małych, niebieskich stworkach i złym Gargamelu? Pracowite i przyjazne Smerfy nie tylko bawią, ale też uczą dzieci tolerancji i zrozumienia dla innych. W każdym odcinku możemy przyglądać się ich codziennym zmaganiom oraz walce z ciamajdowatym czarownikiem, który chce za wszelką cenę pozyskać stworzonka do swoich eksperymentów. Na szczęście, jak to w bajkach bywa, wszystko kończy się szczęśliwie. Obok morału zawsze dostajemy mnóstwo rozrywki. Największym jednak plusem serialu są jego różnorodni bohaterowie, w których każde dziecko znajdzie odbicie siebie. Mówiąc prościej: ta bajka jest po prostu smerfastyczna i nie można jej przegapić. (AM)
Spongebob Kanciastoporty to żółta gąbka z kanciastymi portkami, zamieszkująca morskie dno. Razem ze swoimi przyjaciółmi, wśród których możemy tu wymienić choćby Patryka Rozgwiazdę, przeżywa zabawne przygody i często wpada w tarapaty. Ta kultowa bajka bawi zarówno dzieci, jak i dorosłych. Jak to bywa w przypadku dobrych animacji i tutaj udało się twórcom przemycić kilka ważnych, „dorosłych” prawd. Kto nie oglądał w dzieciństwie – niech koniecznie nadrobi teraz! (AB)
Legowa seria o wojownikach ninja jest najpopularniejszą produkcja z całego filmowo-serialowego uniwersum z bohaterami zrobionych z klocków. Jest do duży wyczyn, biorąc pod uwagę, że w wersji Lego możemy ujrzeć takie wielkie marki jak Gwiezdne wojny czy całe spektrum komiksowych produkcji ze stajni Marvela i DC. Jednak Ninjago zdecydowanie na to zasługuje. Serial wybija charakterystyczny na legowym produkcji humor na wyżyny, do tego historie przedstawione w kilku sezonach potrafią zainteresować, a to wszystko sprawia, że przed telewizory zasiadają nie tylko najmłodsi odbiorcy, ale z niemałą przyjemnością losy klockowych wojowników ninja śledzą także ich dorośli opiekuni. Fenomen serialu doprowadził nawet do powstania pełnometrażowego filmu pt. LEGO® NINJAGO: FILM, który mogliśmy oglądać w kinach w zeszłym roku. (MC)
Gumisie to jedna z najbardziej popularnych Wieczorynek, jakie mogliśmy zobaczyć o 19:00 na TVP 1. Disnejowski serial animowany opowiada o przygodach sympatycznych miśków zamieszkujących Gumisiową Dolinę w średniowiecznym królestwie Dunwyn, którym rządzi dobry król Gregor. Jego brat, niegodziwy książęIghtorn usiłuje odebrać mu władzę przy okazji starając się odkryć największy sekret Gumisiów – przepis na legendarny sok z gumijagód. Pomagają mu w tym niezdarne orki, które na dobrą sprawę bardziej szkodzą, niż przynoszą pożytek. W serii ciekawy jest wątek samej gumisiowej rodziny. Jej członkowie nie są bajkowo przesłodzeni, często popadają między sobą w konflikty, ale i przy okazji pokazują, jak powinna wyglądać prawdziwa rodzina. Starsi starają się wpajać dzieciom, jak ważne są ich korzenie i że powinni móc na sobie polegać w trudnych chwilach. Obecnie niestety serial odchodzi w zapomnienie, zwłaszczawśród młodszych widzów. Mamy jednak nadzieję, że ci starsi dalej go pamiętają. No bo kto nigdy nie udawał, że zyskał super siłę iskoczność po „wypiciu” soku z gumijagód niech pierwszy rzuci kamieniem. (MŁ)
Amerykański serial animowany owiany nie małą sławą na całym świecie, również w Polsce. Produkcja, choć tworzona przez Amerykanów, zdecydowanie nie jest typową produkcją od zachodnich królów popkultury. Animacja pełnymi garściami czerpie inspiracje z azjatyckiej kultury, a stylistycznie przypomina produkcje anime. Miszmasz, który nie miał prawa się udać, tu sprawdza się idealnie i przyczynia się do powstania niezwykłej serii. Fabuła opowiada o świecie podzielonym na cztery nacje: Ognia, Powietrza, Wody i Ziemi, gdzie każda z nich posiada unikalne moce odpowiadające ich żywiołowi. Tu wkracza tytułowy Awatar, który posiada moce wszystkich czterech żywiołów i jego zadaniem jest utrzymanie równowagi między nacjami. Ostatnim wcieleniem Awatara jest chłopiec Aang, który ma jednak problemy, gdyż nie opanował jeszcze wszystkich swoich umiejętności. Choć sam pomysł mocy wywodzących się z żywiołów nie jest szczególnie oryginalny, to na uwagę zasługuje tu dbałość o szczegóły w kreowaniu poszczególnych nacji. Każda z nich ma swoją kulturę, styl ubierania się, fryzurę i architekturę. Ogromny plus w produkcji to także bohaterowie. Zarówno pierwszoplanowe jak i drugoplanowe postacie są niezwykle barwne i posiadają silne osobowości. Popularność serialu sprawiła, ze doczekał się on kontynuacji o tytule Legenda Korry, a także hollywoodzkiej adaptacji Ostatni Władca Wiatru, choć tę ostatnią produkcję lepiej przemilczeć minutą ciszy… (MC)
Ten kultowy serial opowiada o genialnym dzieciaku, Dexterze, który ciężko pracuje w swoim tajnym laboratorium, a równocześnie walczy ze swoją siostrą, Dee Dee. Pełna absurdalnych i zabawnych scen jedna z ulubionych kreskówek „millenialsów” i prawdziwy klasyk z anteny Cartoon Network. Jedna z kreskówek, za których obok Atomówek, czy Krowy i Kurczaka tak bardzo tęskimy, a dzisiejsze dzieciaki również zdecydowanie powinni ją poznać! (AB)
Serial rodem z Japonii powstały w 1997 roku. W Polsce jego emisją mogliśmy cieszyć się od 2000 roku. Serial opowiada o przygodach chłopca o imieniu Ash Ketchum (oryginalnie Satoshi), który zostaje trenerem tytułowych pokemonów – stworów zamieszkujący świat przedstawiony w animacji. Ash na początku swojej wielkiej przygody dostaje elektrycznego stworka o imieniu Pikachu i po małych problemach rusza na podbój świata. Pokemony przeżywały wielkie bum w Polsce na początku tego tysiąclecia, ale nadal cieszą się dużym zainteresowaniem ze strony fanów, czy to za sprawą nowych gier, czy nowych serii anime. Serial od początku swojego istnienia doczekał się już blisko 1000 odcinków, a najnowsza seria o nazwie Słońce i Księżyc (Sun and Moon), emitowana od 2016 roku, przenosi nas do ciepłego regionu Alola inspirowanego Hawajami, gdzie spotykamy kolejną (już siódmą!) generację sympatycznych pokemonów. (MC)
Jack to samuraj wysłany przez swojego wroga w przyszłość. Potężny czarnoksiężnik Aku obawiał się bowiem, że niezwykły miecz Jacka – jedyna broń, która może go zranić – położy kres jego wędrówce ku władzy nad światem. Jack musi teraz odnaleźć się w nowej rzeczywistości i w jakiś sposób wykonać swoją misję: pokonać Aku. Serial z założenia przeznaczony był dla dzieci, ale szybko podbił serca starszej widowni. Samuraj Jack zdecydowanie wyróżniał się wśród emitowanych na początku tego tysiąclecia animacji dla najmłodszych – posiadał spektakularną akcję oraz oryginalną grafikę. Do tego dając roboty za przeciwników naszego samuraja, które po atakach tryskały czarnym olejem, można było przedstawić o wiele bardziej odważne historie. Na przestrzeni 5 sezonów twórca, Genndy Tartakovsky (Laboratorium Dextera, Atomówki), doskonale bawił się formą, nawiązując do kultury, trendów, gatunków, od czarnego kryminału, poprzez Gwiezdne Wojny aż po popularne baśnie. Jednocześnie nie uciekał od trudnych tematów. Zdecydowanie warto zerknąć na tę animację. (MC)
A o gumballu zapomniałaś
nie
Prawda
fajne ale co z młodymi ttanami