Wczoraj informowaliśmy Was o nadchodzącej łatce do Wiedźmin 3: Dziki Gon, która miała poprawić grafikę i wprowadzić długo wyczekiwany efekt HDR na konsole PlayStation 4 Pro. Dzisiaj wiemy już dokładnie jak Geralt wygląda po liftingu. I niestety nie jest to zmiana na jaką czekali gracze.
Wiedźmin w HDR wcale nie powala na kolana. Gracze narzekają, że zmiana między HDR a SDR jest praktycznie niezauważalna. Właściwie taki stan rzeczy nie powinien zbytnio nikogo dziwić. Gra projektowana była pod kątem konsol, które jeszcze nie obsługiwały wysokiej rozdzielczości. Nie można oczekiwać od Redów, że trzy lata po wydaniu gry, będą skupiać się nad pełnym zaimplementowaniem technologii HDR.
Najbardziej jednak boli kolejne obcięcie grafiki. Twórcy aby utrzymać płynność rozgrywki w HDR, po raz kolejny zdecydowali się na pogorszenie grafiki. Można więc śmiało rzec, że najnowsza łatka praktycznie nic specjalnego w życu graczy nie zmieni. Niestety nie jest to do końca prawda.
Zobacz również: Ładniejszy Geralt od dziś zagości na PlayStation 4 Pro
Razem z obniżeniem grafiki, poważny spadek zauważymy także w pogorszeniu zasięgu rysowania obiektów. Obecnie pop-in, czyli wyskakiwanie elemntów otoczenia, dorysowuje obiekty w odległości zaledwie kilku metrów od naszej postaci. Na powyższym filmie możecie zobaczyć jak trawy, krzaki i inne szczegóły „łapią ostrość” dopiero tuż pod nosem zdezorientowanego Geralta. Wygląda to naprawdę słabo.
Źródło: Pssite.com / Ilustracja wprowadzenia: CD Projekt RED