Scandal dobiega końca, więc Shondaland wypuszcza nowy serial o… prawnikach. For the People ma udowodnić widzom, że czas legal drama się nie skończył i na pewno na kolejną tego typu produkcję w telewizji miejsce jest.
For the People jest o młodych prawnikach, którzy zaczynają swoją przygodę z prawem. Po jednej stronie barykady staną obrońcy z urzędu, po drugiej prokuratorzy. Na ekranie będziemy mogli oglądać ich starcia, zarówno na sali sądowej, jak i te prywatne, które pewnie będą bardziej ciekawe. Głównymi bohaterkami są Sandra (Britt Robertson) i Allison (Jasmin Savoy Brown), które od pierwszych minut odcinka okazują się tymi ambitnymi obrońcami, które dla klienta będą w stanie poświęcić bardzo dużo. Pilotowy odcinek już pokazuje ciężki kaliber serialu, bo sprawa jaką zajmuje się Sandra nie jest łatwa. Młoda prawniczka przegrywa i dopiero wtedy dochodzi do niej fakt, że jej porażka nie dotyczy tylko jej, ale też osoby, którą musi wybronić z kary za popełnione przestępstwo.
Zobacz również: Na pierwszy rzut oka: Kruk. Szepty słychać po zmroku. Przedpremierowa recenzja 2. odcinków!
For the People raczej nie prezentuje czegoś, czego byśmy już nie widzieli. Kolejne procedurale prawnicze wchodzą i schodzą z anteny tak szybko, jak Robert Kubica wyskakuje ze swojego bolida. Więc po co nam kolejny? To, że głównymi bohaterkami są ambitne, młode i niezależne kobiety wcale już w tej chwili nie wyróżnia For the People na tle innych tego typu. Sprawy – przynajmniej ta zaprezentowana w pierwszym odcinku – wygląda na taką, którą po prostu ściągnięto z pierwszych stron gazet, żeby zaciekawić widza tematem (w końcu terroryzm dobrze się sprzedaje).
For the People jest typowym serialem Shondalandu. Na pierwszym planie są kobiety, dobrze ubrane, ładne i w pięknych wnętrzach. Są też panowie w dobrze skrojonych garniturach, sala sądowa i niesprawiedliwe wyroki. Są też ludzie z różnych warstw społecznych, o różnych kolorach skóry oraz wyznaniach. Wszystko to, co może sprawić, że kolejny serial może wzbudzić jakiekolwiek, nawet najmniejsze kontrowersje. Niestety kontrowersji na razie tutaj nie ma. Jest normalność i to w dobrym wydaniu.
Zobacz również: Jessica Jones – recenzja 2. sezonu
Tak, bo For the People jest serialem dobrze zrealizowanym, który prawdopodobnie przeciągnie na swoją stronę przeciętnego widza. Nie jest to kolejny Scandal, ani How to Get Away with Murder, ale widać w nim jakieś pokłady inteligencji. Niestety tematyka, jakiej się podejmuje może być jego przeciwnikiem. Bo serio, kolejny legal drama?
ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe