Superbohaterowie Marvela rzadko uciekają się do ostateczności i zabicia złoczyńcy. Większość woli w mniej lub bardziej skuteczny sposób go unieszkodliwić, co zresztą skutkuje najczęściej jego powrotem w najmniej oczekiwanym momencie. Jest jednak kilka wyjątków, a wśród nich znajduje się właśnie Deadpool. Wade Wilson w przeszłości oscylował na granicy dobra i zła, ale obecnie bliżej mu do superbohaterskiej braci, niż do konkurencyjnego zespołu złoczyńców. W powyższym tomie Najemnik z nawijką wchodzi na wyższy poziom oświecenia i staje się… pacyfistą! Czerwony strój przechodzi w biel, zaś katany, granaty i wszystko co strzela odchodzi w niebyt, zastąpione przez grabki do harmonijnego układania piasku w przydomowym ogródku Zen.
Zanim jednak to nastąpi, Wade sprowadza do szkoły im. Jean Grey swoich znajomych z Korei Północnej, będących wynikiem eksperymentów tamtejszego reżimu z genami X-Men i Deadpoola, które, jak łatwo można się domyślić po skąpych osiągach tamtejszych uczonych, nie były do końca udane. Oprócz tego mamy okazję zobaczyć go w roli towarzysza zabaw córki agentki Preston, co bawi i przeraża jednocześnie. Najciekawszym momentem sprzed zmiany z nietuzinkowego zabijaki w równie nietuzinkowego pacyfiarza jest pojedynek z Drakulą. Najsłynniejszy literacki wampir jednak nie występuje tu osobiście, a jego oblicze bliższe jest Arminowi Zoli, niż stokerowskiemu pierwowzorowi. A to dopiero początek kolejnej szalonej przygody Wilsona.
Odrzucenie przemocy nie czyni z Deadpoola całkowicie bezbronnej istoty, o czym przekonują się anonimowi rabusie, ale zmiana, jaka w nim następuje, jest na tyle znaczna, iż jego bliscy, łącznie z żoną, będącą królową potworów i agentką Preston, nieco sobie wobec niego folgują. Najemnik bez swoich kłów i pazurów jest dla nich tylko gadatliwym gościem ze zdolnością do szybkiej regeneracji, co zresztą jest przez nich skrzętnie wykorzystywane.
Podstawą osobowości Pyskatego Najemnika po cudownej przemianie jest duchowość dalekiego wschodu, która zostaje bezlitośnie przez twórców wyśmiana. Nawet po odrzuceniu broni i wszelakich narzędzi siejących śmierć Wade to materiał nienadający się na cierpliwego, medytującego akolitę, dążącego do równowagi, która nie jest dana komuś takiemu jak on. Nie jest to Shang Chi czy Iron Fist, którzy udowodnili, , że superbohater to wspaniały materiał na kultywowanie azjatyckich praktyk rozwoju duchowego.
Zmiana charakterów dotknęła także X-Men. Oczywiście w sposób naznaczony lekkim humorem – Posehn i Duggan potrafią go wpleść niezwykle umiejętnie, nie sprawiając, iż czytelnik czuje się zażenowany nadmiernym śmieszkowaniem. Tym samym Deadpool zmuszony jest zejść z hipisowskiej ścieżki i stanąć w obronie swoich koreańskich ziomków. Mieliśmy już komiks, w którym najemnik mierzył się i wygrał z całym uniwersum Marvela, lecz jak to będzie w „prawdziwym” świecie?
Większość postaci po transformacji związanej z Axis nie zmieniła zbyt drastycznie swej powierzchowności, nie sposób też poznać po nich zmiany filozofii i nowych priorytetów. Deadpool stanowi wyjątek. Zmianie stroju towarzyszy nie tylko wybielenie, ale też uzbrojenie się w zupełnie nowy zestaw dodatków, kojarzący się raczej z azjatyckimi myślicielami, niż z kanadyjskimi najemnikami. Przyznać trzeba, że wygląda dostojniej, ośmieliłbym się powiedzieć, iż jak postać okryta pewnym woalem tajemniczości, za którym skrywa się duchowa równowaga. Gdyby oczywiście tą postacią nie był Deadpool. Stały duet rysowniczy znów zapewnia przyjemny odbiór treści i daje jej pewną rozpoznawalność, zasypując czytelnika rozmaitymi gagami przemykającymi zarówno w tle, jak i tymi dumnie prężącymi się na pierwszym planie.
Będący tie-inem do większego eventu, ósmy tom Deadpoola to porządne, spełniające dwojako swe zadanie dzieło. Po pierwsze, z sukcesem uzupełnia wątki z Avengers i X-Men: Axis, po drugie utrzymuje wysoki poziom całego cyklu, nawet jeśli nie jest do końca solową historią. Kolejny tom będzie tomem ostatnim w ramach Marvel NOW!. Rzecz jasna stanowi on dla mnie pozycję obowiązkową i żywię nadzieję, że będzie to co najmniej bardzo dobre zamknięcie pewnego etapu w życiu Najemnika z nawijką.
Tytuł oryginalny: Deadpool, Vol. 8: AXIS
Scenariusz: Gerry Duggan, Brian Posehn
Rysunki: Scott Koblish, Mike Hawthorne
Tłumaczenie: Oskar Rogowski
Wydawca: Egmont 2018
Liczba stron: 132
Ocena: 85/100