A miało być tak pięknie. Platforma Netflix miała zapewnić Davidowi Ayerowi swojego rodzaju odkupienie po nieudanym Legionie Samobójców. Tymczasem jego Bright otrzymuje recenzje w najlepszym razie średnie, wśród widzów również nie ma reakcji, na którą z pewnością twórcy liczyli. A do grona krytyków dołączył Chance The Rapper – tegoroczny zdobywca Nagrody Emmy.
Muzyk wiele zarzuca przede wszystkim bardzo płytkie ukazanie amerykańskiego rasizmu poprzez konwencję fantasy.
Wondering how you guys are feeling about the lynched ork in #Brightmovie
— Chance The Rapper (@chancetherapper) 27 grudnia 2017
I found the way they tried to illustrate americas racism through the mythical creatures to be a little shallow. #Brightmovie
— Chance The Rapper (@chancetherapper) 27 grudnia 2017
I always feel a lil cheated when I see allegorical racism in movies cause that racism usually stems from human emotion or tolerance but not by law or systems the way it is in real life. The characters in #Bright live in a timeline where racism is gone… cause we hate ork now ?
— Chance The Rapper (@chancetherapper) 27 grudnia 2017
I think the idea is that they’re a step below bottom of the spectrum blackness. Which is why Will’s character, the Mexican cop and the ork have that dialogue in the street. https://t.co/LaFMysw2WG
— Chance The Rapper (@chancetherapper) 27 grudnia 2017
I tried to look at it that way but a few minutes into the movie they make wills character say “Fairy Lives don’t Matter” https://t.co/j721N38cdR
— Chance The Rapper (@chancetherapper) 27 grudnia 2017
Zobacz również: Recenzja Bright
A Wam jak podobał się ten film? Zgadzacie się z powyższą diagnozą?
Źródło: indiewire.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe