Na pierwszy rzut oka: 1. sezon serialu Will

Ten, kto oczekuje od nowego serialu TNT historycznej dokładności albo klimatu typowego dla produkcji kostiumowych po obejrzeniu pierwszego epizodu Willa będzie po prostu zawiedziony. Tam ze świecą szukać Szekspira, jakiego wszyscy znają. Nawet Oscarowy Zakochany Szekspir nie stoi obok serialowej opowieści o młodości autora największych dramatów w historii.

Will skupia się na 24-letnim Szekspirze (Laurie Davidson), który wyjeżdża do Londynu, a w Stratford pozostawia żonę i trójkę dzieci. Teoretycznie celem jego podróży jest pomoc kuzynowi, katolickiemu księdzu, który musi się ukrywać przed protestanckimi siłami Królowej Elżbiety. Sam Will jest skrytym katolikiem, przez co od samego początku pobytu w Londynie grozi mu niebezpieczeństwo. Młody pisarz zdaje się tym nie przejmować i dostaje się do teatru, w którym wystawią jego pierwszą sztukę.

Zobacz również: Na pierwszy rzut oka: 1. sezon Snowfall

To, co uderza w pierwszym odcinku Willa to z pewnością muzyka oraz kolory. Jedno i drugie jest bardzo zaskakujące. Po pierwsze produkcje kostiumowe, czy to filmy, czy seriale przyzwyczaiły nas do bardziej stonowanych kolorów, można nawet powiedzieć, że ciemnych i przygaszonych. Tutaj mamy do czynienia z soczystymi i wyrazistymi barwami. W oczy rzuca się piękny czerwony, żółty, pomarańczowy czy zielony. Muzyka sprawia wrażenie, jakbyśmy oglądali współczesny film młodzieżowy, który przypadkiem został osadzony w XVI-wiecznym Londynie. Teoretycznie nie przeszkadza, ale nie jestem do końca przekonana czy pasuje.

Większość obsady jest stosunkowo młoda, z Davidsonem na czele. Młody aktor świetnie oddaje emocje artysty, który chce odnieść sukces, jest zdeterminowany, ale przez to też naiwny i skłonny zaufać każdemu. Partneruje mu Olivia DeJonge, która wciela się w córkę właściciela teatru, Alice. Pomiędzy młodymi od początku coś się dzieje i zapewne będzie to związek burzliwy. Nie zapominajmy, że Will ma żonę, a Alice wydaje się być dziewczyną wyprzedzająca lata, w których przyszło jej żyć. Stanie się muzą wielkiego pisarza, będzie mu pomagać, ale za jaką cenę?

Zobacz również: Castlevania – recenzja 1. sezonu!

Pierwszy odcinek w większości został poświęcony rozwojowi kariery młodego Szekspira. Oczywiście po kilku scenach śmiało można założyć, że kwestie religijne również staną się ważną częścią fabuły. Ciężko jednak stwierdzić, jak tak ciężka tematyka odnajdzie się w produkcji, która jednak wydaje się być dość lekką i mało ambitną. Recenzowany epizod jest po prostu dobrą rozrywką, która tak też rokuje na przyszłość. Mało tu życiowych rozważań, mało powagi czy historii. Jest za to szalona muzyka, teatr i dość sprawni aktorzy. Mnie na tę chwilę taki pomysł na oklepaną historię się podoba.

ilustracja wprowadzenia: TNT

Redaktor

Większość wolnego czasu spędza na oglądaniu seriali i pisaniu o nich.

Więcej informacji o
, ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?