NOS4A2
NOS4A2

NOS4A2 – recenzja 1. sezonu klimatycznej adaptacji horroru syna Stephena Kinga

Mówi się, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. To powiedzenie zdaje się potwierdzać w przypadku Joe Hilla. Nie tylko poszedł on w ślady swojego słynnego ojca, ale także jego książki swoim charakterem bardzo przypominają dorobek twórcy To czy Miasteczka Salem. Teraz stacja AMC wyprodukowała adaptację jednej z ciekawszych powieści Hilla. Serial wchodzi na antenę, my za to mamy już odpowiedź jak wygląda całość.

NOS4A2 ma tak naprawdę dwójkę bohaterów. Jest to Victoria McQueen, 18-letnia dziewczyna, która odkrywa ponadnaturalne zdolności przenoszenia się w przestrzeni. Nie wie jednak, że staje się zagrożeniem dla Charliego Manxa. Ta diaboliczna istota także posiada nadprzyrodzone moce, jednak używa ich, by porywać małe dzieci i używać ich esencji życiowej do przedłużania swojej egzystencji w nieskończoność. Spotkanie z nim zmieni życie Vic już na zawsze.

NOS4A2

kadr z serialu NOS4A2

Zobacz również: Sex Education – recenzja 2. sezonu genialnego serialu Netflixa

Już od pierwszego epizodu da się wyczuć pewne wibracje znane z historii od Stephena Kinga. Małe miasteczko pełne typowych lokalnych problemów, które z czasem zostają zakłócone przez wydarzenia wymykające się zdrowemu rozsądkowi i standardowemu spojrzeniu na świat. Narracja jest niespieszna, twórcy bardzo powoli wprowadzają nas w kolejne meandry fabularne. Z początku prosta, do bólu wręcz typowa problematyka obyczajowa przeważa nad ledwie co rozwijającymi się elementami grozy. Potem oczywiście z czasem proporcje zostają odwrócone.

Narracja jednak nie powinna nudzić, mimo że od czasu do czasu możemy odczuć przesyt dość powtarzalnych motywów (chęć ucieczki z prowincji do wielkiego miasta, nieco toksyczni rodzice etc.), jest to na tyle porządnie wplecione w historię, że „płyniemy” z całością. A jak już intryga zaczyna się rozkręcać, powinna ponieść nas aż do druzgocącego finału. Mamy ciekawą mechanikę magii (wybrani osobnicy z mocami mającymi swoje źródło w konkretnych zwyczajnych przedmiotach), gęstą atmosferę horroru i bezkompromisowe rozwiązania. Minusem są dość liczne sztampowe rozwiązania fabularne, ale raczej nie popsuje to oglądania, zwłaszcza fanom gatunku.

NOS4A2

kadr z serialu NOS4A2

Serial opiera się jednak nade wszystko na ciekawych postaciach. Prym wiedzie tutaj Zachary Quinto. Jego Charlie Manx jest jednocześnie diaboliczny, jak i niesamowicie elokwentny, co potęguje respekt widza do tego antagonisty. Wielkie brawa dla charakteryzatorów, którzy przeszli samych siebie przy sekwencjach ukazujących Manxa pozbawionego młodzieńczego uroku, który zyskuje pasożytując na porwanych dzieciach (co się z nimi po tym dzieje, cóż… warto zobaczyć samemu). Radzi sobie także Ashleigh Cummings w roli Vic, pozytywnej bohaterki produkcji. Jej naturalna kreacja sympatycznej, nieco zbuntowanej dziewczyny chcącej się wyrwać z małomiasteczkowego środowiska stanowi jedną z podstaw serialu.

Sporym atutem jest też świetny Ólafur Darri Ólafsson, grający Binga Partridge’a, z pozoru zwykłego, nieśmiałego i zakompleksionego mieszkańca o słusznych gabarytach. Z czasem można odkryć, że jego backstory miejscami jest bardziej przerażające niż to Manxa… Miło również, że rodzice Vic nie są czarno-białymi kukiełkami, tylko złożonymi, pełnymi sprzeczności ludźmi, którzy nie mogą sobie poradzić z dorosłością (w tym bardzo dobry Ebon Moss-Bachrach, którego znamy choćby z 1. sezonu Punishera). I jedyną większą rysą jest osoba Maggie, swojego rodzaju współczesnej Cyganki, czerpiącej swoje nadprzyrodzone moce ze scrabbli. Jej zachowanie nie zawsze jest konsekwentne i nieraz potrafi tym zirytować w kluczowych momentach.

NOS4A2

kadr z serialu

Zobacz również: Ania, nie Anna – recenzja finałowego sezonu z rudowłosą bohaterką

NOS4A2 to porządna rzemieślnicza robota, sklejająca oldschoolowe „straszaki” z nowymi pomysłami od Joe Hilla. Nie będziemy się tym raczej specjalnie zachwycać i szukać drugiego dna. To po prostu dobry straszak z interesującą mitologią będącą mieszaniną fantasy i horroru. Całość jest na tyle sprawnie zmontowana, że pozostaje tylko czekać na oczywistą kontynuację. Już wyszliśmy z etapu origin story, więc możemy się szykować na prawdopodobnie sprawniejszą akcję i więcej mocnych scen grozy.

Ilustracja wprowadzenia: AMC

Zastępca redaktora naczelnego

Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.

Więcej informacji o
,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?