Od mniej więcej jedenastu dni, wszyscy wiemy już o zaskakujących planach Sony Pictures. Wytwórnia odpowiedzialna za pierwszą trylogię filmów o Spider-Manie w reżyserii Sama Reimiego, oraz obie części Niesamowitego Spider-Mana z Andrew Garfildem, planuje stworzenie samodzielnego filmu o Venomie – najniebezpieczniejszym i najbardziej rozpoznawalnym przeciwniku Petera Parkera. Jakiekolwiek szczegóły na temat fabuły czy bohaterów pozostają owiane tajemnicą. Mimo to, możemy być już pewni, że Venom będzie wyjątkowym tytułem. W klasyfikacji został bowiem określony jako horror w klimatach science fiction z elementami akcji! Czyni to z niego pierwsze widowisko Marvela w takim stylu!
Dzięki takiej unikatowości, tytuł ma szansę poradzić sobie wyśmienicie nawet bez postaci Spider-Mana. Może to również oznaczać, że film otrzyma kategorię R, dzięki czemu będzie mógł być o wiele bardziej brutalny i mroczny niż większość dzisiejszych produkcji superbohaterskich. Złoczyńcę takiego jak Venom trudno odpowiednio przedstawić w inny sposób! Nie wiadomo, czy historia będzie w jakikolwiek sposób powiązana z Marvel Cinematic Universe, a co za tym idzie, również z postacią Spider-Mana w wykonaniu Toma Hollanda. Wedle plotek Sony pragnie stworzyć całkowicie samodzielne dzieło. Mówi się o wykorzystaniu postaci Carnega’e (zażartego wroga Venoma) lub Flasha Thompsona, który w komiksach był przez pewien czas nosicielem kosmicznego symbiota, podczas służby w wojsku. Postać Eddiego Brocka, którego 10 lat temu w Spider-Man 3 sportretował Topher Grace, prawdopodobnie nie zostanie ponownie wykorzystana. Twórcy mogliby się obawiać nieprzychylnych opinii na temat niezbyt dobrze przyjętego wcześniej bohatera…
Zobacz również: Superior Spider-Man tom 6: Superior Venom – recenzja komiksu
Zdjęcia mają rozpocząć się już tej jesieni, a premiera zaplanowana jest na 5 października 2018. Wielu jednak obawia się, że taki pośpiech poskutkuje jednak opóźnieniami, lub co gorsza – anulowaniem projektu. Może się również okazać, że Venom nie będzie filmem aktorskim, a jedynie… animacją!
Źródło: comicbook.com/ ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe