Nawet 80 mln kliknięć, tyle mają wytrzymać autorskie przełączniki zastosowane w HyperX Alloy Origins. Dodatkowo nowa technologia od HyperX zapewnia bardzo duży komfort, gdyż przy skoku klawiszy w wysokości 3,8 mm, do aktywacji potrzebnej jest wciśnięcie na poziomie 1,8 mm. Więc zarówno pod względem wytrzymałości, jak i czułości pokonuje wiele konkurencyjnych rozwiązań. HyperX Red – bo tak nazwano przełączniki użyte w Alloy Origins – do aktywacji wymagają tylko 45 g. To naprawdę świetny wynik i sprawia, że klawisze niezwykle lekko poddają się wciśnięciu, a nie trzeba chyba mówić, jak wpływa to na przyjemność z użytkowania.
Nie można zapomnieć o podświetleniu RGB, którego nie mogło zabraknąć w klawiaturze gamingowej. W HyperX Alloy Origins podświetlony jest każdy klawisz i każdy klawisz możemy indywidualnie skonfigurować, co jest możliwe przy pomocy programu. Standardowo jednak w klawiaturze dostępne są trzy tryby podświetlania, które aktywujemy kombinacją FN + F1, F2, F3. I tak odpowiednio pierwszy tryb daje nam pełen zakres barw, który falowo zmienia się na klawiaturze. Drugi to jeden kolor, który stopniowo przechodzi w drugi, za to ostatni tryb prezentuje się chyba najefektowniej. Tutaj podświetla się obszar klawiatury, z którego akurat korzystamy, dając efekt rozbłysku od wciskanego klawisza i to naprawdę robi wrażenie. Oczywiście każdy z tych trybów możemy dowolnie modyfikować przy użyciu programu HyperX NGENUITY. Tam do dyspozycji otrzymujemy wiele opcji ustawiania własnych makro, więc każdy może nadać klawiaturze osobisty charakter.
Sama konstrukcja i wygląd klawiatury HyperX Alloy Origins prezentuje wszystkie najnowsze trendy. Zastosowana bezramową konstrukcję, dzięki czemu klawiatura zajmuje mniej miejsca, pozostawiając więcej przestrzeni na myszkę. Klawiatura jest długa na 442,5 mm i szeroka na 132,5 mm. Do tego do konstrukcji korpusu zastosowano aluminium wykorzystywane w lotnictwie, dając ogromną wytrzymałość i stabilność konstrukcji, w której nic nie skrzypi. Całość waży naprawdę dużo, dzięki czemu klawiatura stabilnie leży na biurku. Do podłączenia jej z komputerem służy odłączany kabel ze wtyczką USB typu C o długości 1,8 m, który wyposażono w oplot, co zdecydowanie zwiększa jego odporność na ewentualne uszkodzenia.
Konstrukcję wyposażono też w regulację wysokości nachylenia klawiatury. Przy pomocy umiejscowionych pod spodem nóżek, możemy ustawić aż trzy poziomy nachylenia. Przy złożonych nóżkach będzie to 3° nachylenia, przy rozłożeniu mniejszych nóżek będzie to już 7°, a przy użyciu większych możemy uzyskać 11° nachylenia. Wybór jest spory, więc każdy może dopasować pozycję, aby jak najwygodniej korzystało mu się z klawiatury.
W klawiaturze gamingowej nie mogło obejść się także bez dodatkowych ficzerów dla graczy. W HyperX Alloy Origins zastosowano między innymi tak zwany tryb gry, po którego uruchomieniu przestaje działać klawisz Windows, aby przypadkiem nie włączyła się nam kombinacja podczas rozgrywki. Można go włączyć czy wyłączyć przy pomocy kombinacji FN + F12. Użyto tu także technologie N-key rollover oraz anti-ghosting. Pierwsze pozwala wciskać dowolną liczbę przycisków jednocześnie, a drugi zapobiega przypadkowemu rejestrowaniu niewciskanego klawisza. Wszystko to, aby jak najbardziej umilić graczom rozgrywkę.
HyperX Alloy Origins obecnie jest bezkonkurencyjną propozycją, która posiada wszystko to, czego potrzebuje gracz. Autorska technologia przełączników od firmy HyperX to najwyższa światowa klasa, dzięki czemu komfort użytkowania i wytrzymałość nie mają sobie równych. Sama konstrukcja klawiatury prezentuje się świetnie oraz posiada bardzo dobre podświetlenie RGB, które możemy dowolnie modyfikować. Wszystko to uzupełniają technologie pomocnicze, dzięki którym nie napotkamy żadnych problemów przy długich sesjach w grach. Sięgnijcie po HyperX Alloy Origins, jeśli szukanie bezkompromisowej jakości, a na pewno się nie zawiedziecie.
Ilustracja wprowadzenia: hyperxgaming.com