Gry
Ys VIII: Lacrimosa of Dana – recenzja wakacji na przeklętej wyspie!
Nigdy nie byłem specjalnym wielbicielem japońszczyzny. Nie podchodziła mi ani surowa ryba…
Nigdy nie byłem specjalnym wielbicielem japońszczyzny. Nie podchodziła mi ani surowa ryba…