Druga odsłona NOS4A2 rozpoczyna się aż 8 lat po starciu Vic McQueen z Charlie Minxem. Wydawałoby się, że po zdewastowaniu jego Rolls Royce’a – stanowiącego źródło mocy wampira – sprawa jest już załatwiona i wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie. Jednak zło nie śpi, a rozleniwieni i skupieni na przepracowywaniu traumy główni bohaterowie mogą wkrótce gorzko pożałować tego, że nie dobili śmiertelnego wroga wtedy, gdy był faktycznie bezbronny. Zwłaszcza, gdy zagrożony staje się synek Vic.
Pierwsze epizody to dość powolne zapoznawanie się ze zmianami w życiu najważniejszych postaci. Wymaga to nieco cierpliwości i w pewnych miejscach wydaje się być nieco przeciągnięte, ale gdy dochodzimy do dość oczywistych zwrotów akcji – czyli powrotu Charliego do żywych – wszystko zaczyna nabierać impetu i robi się naprawdę ciekawie. Bardzo ciekawie nakreślony zostaje wątek Vic jako młodej matki, kompletnie nieprzygotowanej do swojej roli. Z drugiej strony jest to w ciekawy sposób przeciwstawiane postaci Charliego – zwłaszcza, że w grę weszły retrospekcje z jego wcześniejszego życia. Podkreślają one garść dość przewrotnych różnic (Charlie na pierwszy rzut oka wydaje się być bardziej oddanym ojcem), ale i podobieństw.
Oczywiście pojedynek tej dwójki nie dzieje się w próżni. Christmasland, mroczna i jednocześnie groteskowa kraina, której przewodzi Manx, na czas jego „śmierci” zaczęła popadać w ruinę. Pojawi się dzięki temu miejsce na wątek rodzinki Charliego sprzed przemiany – przede wszystkim jego córki. Rodzice Vic odgrywają już nieco mniejszą rolę niż dotąd, pełniąc na ekranie najczęściej funkcje doradcze, z drobnymi wyjątkami w poszczególnych odcinkach. Sporo miejsca poświęci się za to nowemu ukochanemu Vic – który w 1. sezonie nam ledwie śmignął – oraz pewnej policjantce, dotąd epizodycznej postaci. No i rzecz jasna nie wolno zapominać o Bingu Partridge’u. Zdziecinniały mężczyzna o psychopatycznych skłonnościach nawet po takim czasie oczekuje swojego pana, za wszelką cenę chcąc dostać się do Christmasland i nie dostrzegając swojej tragicznej pozycji.
Druga runda pomiędzy McQueen a Manxem póki co zdaje się dorównywać pierwszej odsłonie. Momenty przysypiania i sytuacje, w których scenarzyści zdają się nieco na siłę wywoływać katastrofy (głownie chodzi o miejscami aż nazbyt głupie zachowanie Vic) póki co da się przeboleć. Przede wszystkim całość póki co nie zawodzi pod względem suspensu i niepokojącego klimatu, typowego dla prozy Joe Hilla. Pozostaje wierzyć, że finał także da radę.
NOS$A2 można oglądać w czwartki o 22:00 na kanale AMC
Ilustracja wprowadzenia: AMC