The Rookie to najnowsze dziecko stacji ABC, czyli tej samej, w której powstał serial Castle. Też o policji i z Nathanem Fillionem w roli głównej. Tym razem głównym bohaterem nie jest autor poczytnych powieści, który udaje detektywa, ale 40-letni facet, który wywrócił swoje życie do góry nogami, by spróbować swoich sił w policji. Nie będzie detektywem, tylko rozpoczyna pracę na patrolu. Traktowany jak 20-letni świeżak musi się zmierzyć z wszystkimi okropnościami, jakie będzie mu serwować Los Angeles.
Chociaż my, widzowie, jesteśmy nauczeni uwielbiać Nathana, to w policji nastroje będą… odmienne. Porucznik dowodzący jednostką nie będzie ukrywał swojej niechęci do gościa z kryzysem wieku średniego. Argumentacja obaw jest dobra: w tej pracy ryzykuje się życiem, a każdy błąd może mieć poważne konsekwencje.
Razem z nim do jednostki trafia jeszcze dwójka świeżaków, dziewczyna (Angela), która już w pierwszej scenie dokonuje aresztowania i chłopak (Jackson), którego ojciec jest wysoko postawiony w policji. Jackson jest cholernie pewny siebie, co nie spotka się z ciepłym przyjęciem, a Angela trafia na chyba na najtrudniejszego przełożonego. I choć to John Nolan jest główną postacią, to będziemy śledzić losy całej trójki.
Serial kręcony jest w ciekawy sposób, część ujęć będzie „normalna”, a część pokazywana z kamer umieszczonych w policyjnych autach czy tych, które przypięte mają policjanci na klatce piersiowej. Chociaż jakość nagrań wtedy spada, dodaje to sporo uroku i sprawia, że jeszcze bardziej czujemy klimat oglądania faktycznej pracy policji.
Sprawy, z którymi spotykać się będą nasi bohaterowie, nie zawsze są emocjonujące. To partol, jednostki, które reagują na zakłócenia porządku czy pogwałcenia ruchu drogowego. Nie każde wezwanie oznaczać będzie sprawę godną większości seriali kryminalnych, ale nic w tym złego. Brutalność Los Angeles i sprawy innego kalibru dają poczucie świeżości, mimo, że to kolejny już serial o mundurowych.
Długie odcinki są napakowane akcją i trwają na tyle długo, że nie ma po nich wrażenia niedosytu, choć oczywiście chce się więcej. Intensywność akcji, poczucie zagrożenia i pomieszanie dramatu z komedią to dobra mieszanka, która ma szansę na poważny sukces.
W rolach głównych występują: Nathan Fillion (Castle), Eric Winter (Good Doctor), Afton Williamson (Banshee), Richard T. Jones (Ukryty Wymiar), Alyssa Diaz (ZOO), Melissa O’Neil (Zwyczajna przysługa), Mercedes Mason (Fear the Walking Dead) oraz Titus Makin Jr. (The Path).
Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe