Love, Victor – recenzja 1. sezonu serialu

Mamy swego rodzaju sezon ogórkowy, który nie wiadomo kiedy dobiegnie końca. Mimo wszystko nie warto tracić czasu na oglądanie byle czego. Po obejrzeniu dziesięciu odcinków Love, Victor zapewniam was, że bawiłam się fantastycznie.

Nowy serial Hulu jest swego rodzaju kontynuacją filmu z 2018 roku Love, Simon. Do Creekwood High trafia nowy uczeń, który wraz z rodziną przeprowadził się z Texasu. Victor (Michael Cimino) od razu trafia na radar popularnych dziewczyn. Mając nadzieje na możliwość nowego startu i bycia otwartym na temat swojej seksualności (jak podejrzewał jeszcze przed przeprowadzką), wpada wir randkowania z popularną dziewczyną. Za swojego doradce, jeżeli chodzi o to, co przeżywa, obiera właśnie Simona, z którym codziennie koresponduje. Oprócz tego, Victor musi zmagać się z problemami zacisza domowego – wiadomość o zdradzie matki rozstraja całą rodzinę, którą on stara się skleić.

Zobacz również: Nadzieja – recenzja filmu. Diagnoza uczucia | Wiosna Filmów 2020

fot. Hulu

Love, Victor ma jeden problem. Jako coming outu młodego chłopaka nie za bardzo zgłębiła ten aspekt historii. Chodzi przede wszystkim o to, że tytułowy bohater bał się przede wszystkim tego, że nie będzie pasować do reszty świata – rówieśnicy będą wytykać go palcami i generalnie będzie miał w życiu trudniej. W pewnym momencie pada nawet stwierdzenie, że żyjąc w związku z dziewczyną będzie mu po prostu łatwiej. Fakt, był też moment, kiedy Victor przyznaje, że boi się braku akceptacji ze strony rodziców – ale dalsze kwestie odtrącenia przez bliskich i ich religijności nie zostały zgłębione w sposób satysfakcjonujący.

Victor potrafił postawić się rodzinie, kiedy ci mieli coś do powiedzenia na temat jego znajomych. Wtedy usłyszał od ojca pochwałę, która jednak skończyła się słowami „mam nadzieję, że mój syn tak nie skończy” – w kontekście najmłodszego z rodzeństwa, które biegało po domu z różdżką z Krainy Lodu. Love, Victor jest pełne stereotypów – katolicy są homofobami, chłopcy bawiący się zabawkami dla dziewczynek będą gejami, małe dzieci przebywając z osobami LGBT też się nimi staną. Oczywiście takie stereotypy pojawiły się w jakimś celu i żeby przejaskrawić całą sytuację, ale ich powielanie niestety niczemu dobremu nie służy.

Oprócz powyższego Love, Victor to świetna historia o samoakceptacji – nie tylko w świetle społeczności LGBT. Wątek Lake (Bebe Wood), która chce być idealna albo po prostu na taką wyglądać to tylko jeden z wielu przykładów na chęć zadowolenia rodzica za wszelką cenę. Rodzice Victora (Ana Ortiz i James Martinez) w końcu dochodzą do wniosków, że ich małżeństwo wcale nie funkcjonuje, jak powinno. Serial daje przykłady tego, jak walczyć o samego siebie, o własne szczęście – oczywiście mając na uwadze innych.

Zobacz również: Najgorsze wiersze świata – recenzja filmu. Zakochany z pamięci | Wiosna Filmów 2020

fot. Hulu

Oprócz tego, Love, Victor daje świetną radę w ostatnim odcinku pierwszego sezonu – ty możesz pogodzić się ze swoimi uczuciami, ale to jak zareagują inni kiedy im o tym powiesz pozostaje już poza twoją kontrolą. Tytułowy bohater przez cały sezon bił się z myślami na temat tego kim jest. Wyprawa do Nowego Jorku sprawia, że w końcu czuje się dobrze z tym, kim jest, czuje wsparcie od swojej społeczności i to jest piękne.

Love, Victor nie jest serialem idealnym. Jednak jego wady nie przewyższają wartości, jakie ze sobą niesie – zawsze należy walczyć o to, w co się wierzy. Serial Hulu jest wręcz uroczy w swej normalności. Nie traktuje swoich bohaterów w jakiś irracjonalny sposób, który nie byłby spójny z tym, co mogliśmy zobaczyć wcześniej. Potrafi też w ujmujący sposób pokazać wsparcie ze strony społeczności, która jednoczy się dla dobra wspólnego. Love, Victor to po prostu bardzo przyjemny w odbiorze serial z małymi wadami, który naprawdę warto obejrzeć.

ilustracja wprowadzenia: Hulu

Redaktor

Większość wolnego czasu spędza na oglądaniu seriali i pisaniu o nich.

Więcej informacji o
, , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?