Gen V to historia skupiająca się na losach młodych, utalentowanych supków, którzy dopiero marzą aby stać się częścią Siódemki – elitarnej grupy superbohaterów. Marie Moreu po nieszczęśliwym dzieciństwie, które spędziła w sierocińcu chce odmienić swój los. Dzięki swojej mocy oraz dążeniu do celu trafia na Uniwersytet Godolkina, który jest pierwszym przystankiem aby stać się częścią bohaterów Vought International. Marie na uniwersytecie będzie musiała się zmierzyć z innymi uczniami, walka o szczyt okazuje się bardzo zaciekła. W pewnym momencie zostają ujawnione tajemnice uniwersytetu. Jak postąpią uczniowie?
Gen V to naprawdę całkiem niezła próba rozszerzenia świata The Boys. Akcja serialu dziejąca się głównie na uniwersytecie początkowo daje wrażenie, że będziemy mieć do czynienia z młodzieżową wersją Chłopaków. Jednak z następnymi odcinkami daje odczucie lekkości i w interesujący sposób rozwija wątki które mogliśmy już poznać. Oczywiście również fani uniwersum The Boys będą zadowoleni, ponieważ Pokolenie V trzyma poziom brutalności oraz nad wyraz specyficznego poczucia humoru, i dość karykaturalnego podejścia do niektórych tematów.
Stylistyka Gen V mocno się również trzyma pierwowzoru więc ogląda się naprawdę dobrze. Po raz kolejny twórcy podkreślają również jak bardzo zakłamaną instytucją jest Vought i jak od samego początku żąda od młodych supków podporządkowania. Widzimy jak kształtowane jest nowe pokolenie Siódemki i jak muszą się postawić aby w wymarzonej grupie się znaleźć. Na pewno na plus zapowiada się historia, bo gdy początkowo widzimy, walkę o jak najwyższe pozycje w rankingu aby stać się numerem jeden to gdy zaczynają wychodzi pierwsze mroczne sekrety widzimy jak powoli zachodzi wewnętrzna zmiana w bohaterach. Na pewno w pierwszy odcinkach zaskakują zwroty akcji, które ogą poprowadzić naprawdę interesująco historię.
Dość nie wyraźnie wypada na początku główna bohaterka. Podejście Marie do życia na uniwerku można wyjaśniać jej ciężki dzieciństwem. Jednak ciągle nie widać u niej emocji, szczególnych cech, które by ją w jakiś sposób wyróżniały. Uczniowie ze szczytu rankingu, też w zasadzie są skompletowani dość schematycznie jak przystało typowe młodzieżowe seriale. Chociaż widać, że nowe wydarzenia z nich zaczynają wydobywać zupełnie inną stronę osobowości. Na otwarcie sezonu najlepiej wypada Lizze Broadway w roli Emmy Shaw. Jest wyrazistą postacią, która może jeszcze wiele namieszać. A jedna z jej scen oddaje kwintesencje tego z czego kojarzymy The Boys.
Gen V zalicza naprawdę świetny początek, który pomimo kilku niedociągnięć, interesuje. Fabuła rozwija się w niezbyt dynamiczny sposób, jednak dzięki temu zaczynają wyskakiwać nowe intersujące wątki. 3 odcinki nowej produkcji Prime Video, dają naprawdę radę, więc teraz trzeba mieć nadzieje, że następne epizody nie będą rozczarowujące.
Ilustracja wprowadzająca: fot. Amazon Prime Video