Chilling Adventures of Sabrina – recenzja świątecznego odcinka

Katarzyna Janicka, 16 grudnia 2018

Finał pierwszego sezonu Chilling Adventures of Sabrina na pewno sprawił, że chcemy obejrzeć więcej przygód nastoletniej czarownicy. Netflix więc podarował nam świąteczny prezent w postaci odcinka specjalnego. Tylko czy był on aż tak bardzo potrzebny?

Generalnie fabuła odcinka zatytułowanego A Midwinter’s Tale nie odbiega znacząco od całego serialu – co w przypadku niektórych seriali ma miejsce. Tutaj historia Sabriny i jej ciotek biegnie dalej, a my dowiadujemy się więcej o zwyczajach świątecznych wiedźm z Greendale. Można było spodziewać się odmienionej Sabriny, która podpisała Księgę Bestii. Okazuje się jednak, że jedynie jej włosy i pomadka zmieniły kolor, a reszta pozostała bez zmian – co niestety, ale nie pobudza apetytu na sezon drugi (z tym poradziła sobie lepiej zapowiedź). Jak przystało na Chilling Adventures of Sabrina w odcinku pojawiają się nowe wiedźmy oraz demony, przed którymi Zelda i Hilda będą bronić nie tylko mieszkańców ich domu, ale i Greendale. Pojawiają się też momenty spokoju, kiedy to nastrój świąt wychodzi na pierwszy plan.

Zobacz również: Rzymskie dziewczyny – recenzja 1. sezonu

fot. Netflix

Postać Sabriny trochę rozczarowuje. Sama bohaterka zwraca uwagę w trakcie odcinka, że przecież te święta nie będą takie, jak wcześniej, bo przecież wpisała swoje imię do Księgi Bestii. Widzimy ją zmienioną na zewnątrz, nie ma tego jednak w jej zachowaniu. Młoda czarownica dalej robi rzeczy w tajemnicy przed ciotkami, aby później wszystko wyszło na jaw i musiała się tłumaczyć. Dodatkowo sprawy, które motywują ją do rozmowy z matką, wydają się ogromnie błahe i małostkowe w porównaniu z pozostałymi wydarzeniami odcinka świątecznego.

Jeżeli ktoś spodziewał się wielkich romantycznych gestów pomiędzy Sabriną a Harveyem niestety się zawiedzie. Tytułowa bohaterka serialu otrzymała od matki odpowiedź na, wydaje się, najważniejsze dla niej pytanie i podjęła ważną decyzję, jeżeli chodzi o przyszłość jej związku ze śmiertelnikiem. Być może dzięki temu właśnie Sabrina rozwinie skrzydła w najnowszych odcinkach serialu.

Zobacz również: Plan na miłość – recenzja 1. sezonu

fot. Netflix

Niestety, ale odbiór Chilling Adventures of Sabrina jest trochę niejasny. Z jednej strony jest bardzo ponury i poważny, a z drugiej Sabrina takiej postawy już sobą nie prezentuje – jeszcze. Świąteczny odcinek nie wprowadził nic nowego do fabuły całości, nie zaskoczył, ani mówiąc szczerze nie wprowadził jakiegoś specjalnego nastroju. W sumie jedynym ważnym wydarzeniem, które w jakikolwiek sposób wpłynie na bohaterów i ich przyszłość była decyzja Zeldy, co do Leticii i tego czy ją zatrzyma. Ale z tym można było poczekać do kwietnia. Podsumowując ani ten odcinek typowo świąteczny, ani specjalny.

ilustracja wprowadzenia: Netflix

Katarzyna Janicka
Katarzyna Janicka Redaktor

Większość wolnego czasu spędza na oglądaniu seriali i pisaniu o nich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *