Przez 6 sezonów grała wyniosłą i pewną siebie Lady Mary Crawley w Downton Abbey. Reprezentowała ideę feminizmu i zmian, które nastały w Anglii w latach 20. ubiegłego wieku. Teraz Michelle Dockery zmienia się o prawie 180 stopni, wcielając się w kobietę z problemami.
Letty Raines jest alkoholiczką i narkomanką, która zostaje wcześniej wypuszczona z więzienia za, o ironio, dobre sprawowanie. Poznajemy ją, kiedy przewraca burgery i czyści toalety w podrzędnej knajpie. Oczywiście później zostaje niesłusznie zwolniona z pracy i powraca do tego, co potrafi robić najlepiej – okradania ludzi. Potem widzimy główną bohaterkę, jak odwiedza kolejne hotelowe pokoje i po prostu zabiera z nich wszystko, co uzna za cenne lub pożyteczne. Twist pierwszego odcinka polega na tym, że prawie zostaje przyłapana i chowając się w szafie słyszy rozmowę dwóch mężczyzn, z której wynika, że jeden wynajmuje tego drugiego, aby zabił jego żonę. Letty musi podjąć decyzję, czy ostrzec potencjalną ofiarę, czy może jedynie okraść płatnego morderce. Choć jej działania mogą sprawiać wrażenie przewidywalnych, są one tym, co napędza kolejne wydarzenia.
Zobacz również: Na pierwszy rzut oka: 1. sezon The Crown
Nie trzeba być geniuszem, żeby przewidzieć, że los Letty będzie związany z płatnym zabójcą, którego pozna. Poza świetnym seksem połączy ich coś jeszcze – wspólny biznes. Z niewiadomych przyczyn Javier (Juan Diego Botto) postanawia „przygarnąć” kobietę pod swoje skrzydła i zostać swego rodzaju mentorem.
Good Behavior jest adaptacją powieści Blake’a Croucha, który wspólnie z Chadem Hodge stworzyli serial. Nie jest to jednak kolejne Wayward Pines, przy którym wcześniej panowie współpracowali. Nowa produkcja TNT jest zdecydowanie spokojniejsza, wyważona i przede wszystkim skierowana do widza wymagającego. Już pierwszy odcinek daje nam psychologiczny obraz głównej bohaterki, która codziennie słucha motywacyjnych nagrań, a mimo to nie potrafi wyciągnąć żadnych wniosków z popełnionych błędów. Nawet zakaz zbliżania się do własnego dziecka nie jest w tym wypadku wystarczający.
Zobacz również: Światło między oceanami – recenzja dramatu z Vikander i Fassbenderem
Po kilku latach bycia damą, nic więc dziwnego, że Michelle Dockery zdecydowała się na taką właśnie rolę. Letty teoretycznie jest przeciwieństwem Lady Mary. W małej jednak części obie bohaterki są tak samo sarkastyczne i mają równie przeszywające spojrzenie. Niewątpliwym plusem Good Behavior jest też partnerujący Dockery, Botto. Aktorzy, na szczęście, razem prezentują się fantastycznie. Pomiędzy ich bohaterami jest niesamowita chemia, która zapewne z czasem przerodzi się w głębokie uczucie (a tego byśmy nie chcieli).
Good Behavior wypada średnio na tle innych serialowych premier tej jesieni. Blednie przy Westworld i The Young Pope, ale z drugiej strony prezentuje się znakomicie w porównaniu z Conviction czy Notorious. Produkcja TNT może nie zmieni oblicza gatunku i nie zdobędzie worka nagród, ale na pewno jest serialem, który dobrze się ogląda – przynajmniej pierwsze 2 odcinki. Istnieje jednak ryzyko, że zamknie się w w oklepanym formacie na cotygodniowe morderstwo, co może sprawić, że widzowie nie zostaną z nim na długo. Sama bowiem Michelle Dockery nie będzie wstanie zrobić nic, kiedy scenariusz będzie po prostu słaby.
plakat oraz zdjęcia: materiały prasowe