Na pierwszy rzut oka: 2 sezon Agentki Carter

Po blisko rocznej przerwie, na ekrany telewizorów z drugim sezonem powraca serial Agentka Carter. Obok tytułowej bohaterki, brawurowo odegranej przez uroczą Hayley Atwell, zobaczymy postacie znane z pierwszego sezonu. Podpierający się kulą Daniel Sousa (Enver Gjokaj) zostaje szefem biura wywiadowczego w Los Angeles. Po części to dzięki niemu trafia tam nasza dzielna Peggy. W międzyczasie w Nowym Jorku dochodzi do sytuacji, która zapewne odciśnie piętno na nowym szefie nowojorskiej placówki, Jacku Thompsonie (Chad Michael Murray), tak samo niedającym się polubić, jak serii produkcji stacji ABC. Wprost przeciwnie sprawy się mają z ulubieńcem publiczności, lokajem Edwinem Jarvisem (James D’Arcy). Ten jegomość, coraz mocniej żądny przygód, jest jedną z podpór serialu Marvela.

Mamy rok 1947. W upalne lato dochodzi do przedziwnego morderstwa. Otóż w jeziorze zostają znalezione zwłoki kobiety i nie byłoby w tym zapewne nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w środku lata unosi się na nim sporych rozmiarów tafla lodu. Sousa, z racji braku doświadczonych agentów, prosi o pomoc wiecznie dogryzającego mu Thompsona. Ten, wykorzystując sytuację, wysyła do Miasta Aniołów naszą główną bohaterkę, sam próbując złamać podczas przesłuchania, powracającą na ekrany, złowieszczą Dottie Underwood (Bridget Regan).

Bądźmy szczerzy, atutem serialu, który wyróżnia go na tle innych tego typu produkcji, jest jego umiejscowienie w czasie i przestrzeni. Okres tuż po II Wojnie Światowej, Nowy Jork i Los Angeles, w których życie rozkwita z dnia na dzień. I najważniejszy punkt programu – Heyley Atwell. Aktorka ta sprawia, że nie trzeba być komiksowym geekiem aby z przyjemnością poświęcać te 45 minut ze swojego życia. Do tego scenografia wprost wyjęta z tamtych lat oraz garderoba, dzięki którym mamy możliwość przenieść się w czasie, po prostu robią dobrze temu serialowi.

Wątek śledztwa, który na pierwszy rzut oka powinien zostać domknięty w odcinku rozpoczynającym nowy sezon, zostaje ledwie muśnięty. Intryga, która kręci się wokół morderstwa, znając życie przerodzi się w konflikt na wielką skalę, w który zaangażowane będą nazwiska zajmujące wysokie stanowiska. Jednak fani dzielnej Peggy wiedzą czego się po niej spodziewać. Na pozór urocza i bezbronna agentka, zawsze potrafi postawić na swoim i osiągnąć swój cel. To, co pokazano nam w odcinku The Lady in the Lake, zapowiada naprawdę interesujące śledztwo, pełne barwnych postaci po obu stronach barykady. Końcówka, która jest wręcz intrygująca, na pewno sprawi, że sięgniecie po kolejne odcinki produkcji z Agentką Carter.