Na pierwszy rzut oka: 2. sezon Quantico

Drugi sezon Quantico rozpoczyna się analogicznie do poprzedniego. Co prawda, znamy już głównych bohaterów i ich przeszłość, ale zaprezentowana historia jest (teoretycznie) całkowicie nowa. Alex i Ryan trafiają do obozu przygotowawczego dla agentów CIA.

Tylko w takiej analogii nie byłoby nic złego, gdyby nie znaleźli się na szkoleniu przypadkiem i oboje pod przykrywką, niczym Ryan w pierwszej odsłonie serialu. Okazuje się, że zwolnienie Alex z FBI było jedynie przedstawieniem na potrzeby jej kolejnej misji, której oczywiście poświęci się bez reszty. Akcja ponownie też prowadzona jest na dwóch planach czasowych, które dzieli dokładnie rok. W teraźniejszości, ktoś przeprowadza atak podczas szczytu G20, w przeszłości obserwujemy bohaterów podczas treningu. Wśród nowych postaci możemy wyróżnić: Harry’ego Doyle’a (Russell Tovey), Dayanę Mampasi (Pearl Thusi) i Leóna Veleza (Aarón Diaz).

Zobacz również: Guilty pleasures, czyli dlaczego oglądamy złe seriale

Poprowadzenie akcji w taki sposób zapewne da nam odpowiedź, jak do owego ataku doszło. Ale niestety realizacja pomysłu pozostawia wiele do życzenia. Fakt, w pierwszym sezonie również skakaliśmy pomiędzy wydarzeniami z dwóch różnych okresów, ale nie z taką częstotliwością. Gdyby nie fryzura głównej bohaterki, momentami trudno było się zorientować, w którym momencie historii jesteśmy.

Twórcy nie wyciągnęli również wniosków i znów popełniają te same błędy, jeżeli chodzi o rozwój postaci. Alex ciągle jest idealna i pełna pozytywnych cech, podczas gdy „normalni” ludzie tacy nie są. Wydaje się, że świat Quantico jest czarno-biały, bez miejsca na odrobinę szarości. Nawet, gdy wydaje nam się, że jeden bohater mógłby zboczyć z obranej wcześniej ścieżki, później wszystko wraca do normy. Po pierwszym odcinku ciężko cokolwiek powiedzieć o nowych postaciach poza tym, że na pewno sporo namieszają w życiu Alex.

Zobacz również: Transparent – recenzja 3. sezonu hitu Amazona

Priyanka Chopra prezentuje się nieskazitelnie. Nawet po walce z mężczyzną i bieganiu w obcasach włosy, ubranie, makijaż zostają na swoim miejscu. Ponadto, swoim występem nie prezentuje nic, czego byśmy wcześniej nie widzieli.

Recenzowany odcinek, poza wątpliwą przyjemnością skakania pomiędzy różnymi wydarzeniami, które twórcy postanowili za każdym razem podpisywać, prezentuje się dość dobrze. Sprawnie związuje główne wątki, wprowadzając nowych bohaterów, o których więcej dowiemy się w kolejnych epizodach. Jest również napakowany akcją – wspomniany atak i walka Alex, skoki ze spadochronem czy wybuchowa końcówka premiery. Miejmy jednak nadzieję, że twórcy odetną się od mieszanki szkolnego serialu dla młodzieży z poważną intrygą, którą zaserwowali widzom w ubiegłym roku. 

plakat oraz zdjęcia: ABC

Redaktor

Większość wolnego czasu spędza na oglądaniu seriali i pisaniu o nich.

Więcej informacji o
, ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?