Drugi sezon Narcos zadebiutuje na Netfliksie już 2 września. Podczas Television Critics Association twórcy serialu oraz odtwórca głównej roli, Wagner Moura, zdradzili, czego możemy się spodziewać po nowych odcinkach.
Moura powiedział, że drugi sezon Narcos jest bardziej dramatyczny i skupiony na bohaterach:
Musiałem poradzić sobie z emocjami, na które nie wiem, jak zareagowałby Pablo. Zdecydowanie zobaczymy bardzo wrażliwego Escobara.
Eric Newman, producent wykonawczy, bardzo pochwalił brazylijskiego aktora i ubolewał nad jego rozstaniem z serialem:
Gdybym znalazł sposób, żeby wydłużyć wątek Escobara, na pewno bym to zrobił. Jeżeli dane nam będzie opowiedzieć inne historie, mam nadzieję, że udałoby się umieścić tam Pablo. Uwielbiam tego faceta [Mourę] i bardzo chciałbym dalej z nim pracować.
Zobacz również: Stranger Things – twórcy o planach na 2. sezon!
Co do przyszłości Narcos zdradził:
Następcami Medellín był kartel Cali, który zawsze znajdował się na drugim miejscu, za Escobarem. Przez jakiś czas im to pasowało, ale w pewnym momencie zdali sobie sprawę, że muszą się go pozbyć. Przez to są bardzo dużą częścią drugiego sezonu.
Zapytany, czy trzecia odsłona serialu mogłaby skupić się właśnie na Cali, odpowiedział, że jest taka możliwość. Jose Padilha, reżyser i producent wykonawczy Narcos, podkreślił jeszcze raz, że seria to nie tylko Pablo Escobar:
Tak się stało, że Kolumbijczyk jest tym, który stworzył masowy biznes handlu kokainą. O tym jest też serial. O kokainie i o handlarzach narkotyków, którzy ją sprzedają. Fakt, że możemy poszerzyć perspektywę i rozpocząć dialog o różnych baronach narkotykowych, pozwala krytycznie ocenić politykę USA i innych krajów wobec tego problemu. Politykę, która jasno mówi o tym, żeby uniemożliwić dostawę, nie robiąc nic z potrzebą. To się ciągle powtarza.
Na sam koniec Newman zażartował i powiedział, że dopóki będzie kokaina, będzie też Narcos.
https://www.youtube.com/watch?v=nkOKkS7mKfY
źródło: deadline.com / ilustracja wprowadzenia: Netflix