The Crown – recenzja 2. sezonu hitu Netflixa!

Oryginalne produkcje Netflixa często kończą z moją wysoką notą, ale tylko jeden serial od tej internetowej wypożyczalni oczarował mnie na tyle, że bez żadnej obiekcji wystawiłam mu 100/100. Mowa oczywiście o pierwszym sezonie genialnego serialu historycznego The Crown. W grudniu losy Królowej Elżbiety powróciły na małe ekrany. Czy kontynuacja przeskoczyła wysoką poprzeczkę zawieszoną przez pierwszy sezon?

https://www.youtube.com/watch?v=BQ3Hgiq2YG4

Mimo tego, że drugi sezon rozpoczyna się od nielegalnej agresji Sił Zbrojnych Jej Królewskiej mości na Egipt, twórcy nie czarują nas ani przez chwilę. Ten sezon skupia się na jak najlepszym sportretowaniu Królowej Elżbiety II. Parafrazując Króla Jerzego VI – „Ona jest esencją tego sezonu!”. Na początku odłożenie polityki na drugi plan spotkało się z moim przerażeniem, ale po skończeniu całego sezonu uważam, że było warto podjąć takie ryzyko. Ten sezon wspaniale nakreślił relacje między członkami rodziny królewskiej i rozwinął związek Księcia Filipa i Królowej Elżbiety.

Jednym z głównych wątków pierwszych czterech odcinków są rzekome zdrady męża Królowej. Na początku ciągłe nawiązywanie do nich mnie męczyło, ale sprawdziła się tu klasyczna zasada – im dalej w sezon, tym lepiej. Mimo tego, że twórcy od czasu do czasu wydają się porzucać jakiś wątek z dziennikarską zaciekłością, wracają do niego prędzej czy później. Niestety nie tyczy się to historii Małgorzaty. Księżniczka dostała dużą rolę drugoplanową w kilku odcinkach i jeden własny epizod, ale po jego finałowych scenach próżno szukać jakichkolwiek większych scen z bohaterką. Nie wiem, czy to wina scenariusza, czy niedyspozycji bohaterki, ale nie przypadło mi do gustu to, że o wielkich wydarzeniach z jej życia dowiadujemy się z rozmowy między nią a Elżbietą.

lat et crowns2 20170811

Kolejną wielką zaletą tego sezonu jest epizod będący miksem losów Księcia Karola i Księcia Filipa. Oboje uczyli się w tej samej szkole, ale ich ścierające się charaktery zupełnie inaczej ten pobyt zniosły. Widz odkrywa w tym epizodzie dwie karty i może wybrać po której stronie stoi. Czy Książę Jerzy jest zbyt rozpieszczony? A może jednak jego ojciec zbyt dramatyzuje?

The Crown to serial, który złote statuetki dostaje głównie za niesamowite aktorstwo. Cieszę się, że aktorzy nie tylko nie wyszli ze swoich ról, ale i dostali sceny naładowane impetem emocjonalnym. Claire Foy jest Królową Elżbietą, Matt Smith to Książę Filip, a Vanessa Kirby już chyba zawsze w moich oczach będzie Księżniczką Małgorzatą. The Crown to też perełka na morzu Netflixowych produkcji i jeden z najlepszych seriali, jakie miałam przyjemność oglądać. Kolejny sezon czeka wielka metamorfoza. Zmieni się między innymi cała obsada serialu. Czy sezon trzeci będzie tak dobry, jak dwa pierwsze? Mam nadzieję, choć to nie będzie łatwe zadanie. Bo jak dogonić ideał?

Ilustracja wprowadzenia: Netflix

Stały współpracownik

Nastolatka wychowana przez Hollywood. Uwielbia szeroko pojętą popkulturę i sztukę. Jeżeli spotkalibyście się na ulicy pewnie gloryfikowałaby Nintendo i gry ekskluzywne Playstation, a jakbyś poprosił ją o polecenie filmu to zasugerowałaby seans "The Florida Project". Wierny żołnierz batalionu Archie Comics.

Więcej informacji o

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?