Stefano Sollima, reżyser m.in. takich seriali jak Romanzo criminale i Gomorra, w 2015 roku nakręcił pewien ciekawy film zatytułowany Suburra, ukazujący zawiłą polityczno – mafijno – watykańską machinę rządzącą Rzymem. Od 6 października, na platformie Netflix możemy oglądać serial o tym samym tytule, który jest jego prequelem. Bohaterami są te same główne postacie i grają ich Ci sami aktorzy (no, może prawie wszyscy, bo akurat Samuraia nie gra już Claudio Amendola, lecz Francesco Acquaroli, jednak mimo to zadbano u niego o odpowiednią charakteryzację tak, aby był łudząco podobny do swojego poprzednika). Nawet główne miejsca akcji są skrupulatnie odtworzone, a więc Netflix postarał się o to, aby te dwie produkcje idealnie łączyły się ze sobą w jedną całość. W filmie mieliśmy okazję zobaczyć, jak zakończyła się gangsterska przygoda naszych głównych bohaterów, a teraz, dzięki serialowi możemy odkryć, jak doszło do tych wydarzeń, jaka historia ich łączy oraz jaką przemianę musieli przejść, aby dotrzeć do tych kluczowych momentów w swoim życiu.
Zobacz również: TOP 30 – Najlepsze seriale Netflix Original!
Suburra to pierwsza włoska produkcja Netflixa. Nic dziwnego, że producenci zdecydowali się poruszyć taką, a nie inną tematykę, ponieważ włoska przestępczość zorganizowana to temat rzeka, o której można do znudzenia pisać, tworzyć filmy, seriale, muzykę, bo zawsze będzie coś ciekawego o niej do powiedzenia. Każda próba przedstawienia historii członków włoskiej mafii i ich powiązaniach z wysoko postawionymi politykami, zawsze zgromadzi zadowalającą liczbę zainteresowanych. W przypadku Suburry na pewno nie będzie inaczej.
Serial opowiada o tym, jak mafia z południa pragnie rozwinąć interesy w Rzymie. Pomóc im w tym mają grunty w Ostii, usytuowane na zachodnim wybrzeżu Włoch. Mają one zostać przekształcone w port i stać się strategicznym punktem przerzutowym narkotyków. Niestety sprawa jest skomplikowana, gdyż ziemia ta jest w ręku różnych właścicieli m.in. Watykanu. Dlatego, aby dopiąć celu, przedstawiciel potężnej rodziny z południa, korumpuje polityków, jednoczy okoliczne rodziny mafijne, łagodzi napięcia między nimi oraz zastrasza odpowiednich ludzi lub zabija tych, którzy stoją na drodze i zagrażają interesom. Jednak obok grubych ryb na pierwszy plan wysuwają się trzej młodzi mężczyźni: syn bossa z rodziny Adami, Aurelino, brat króla cyganów, Spadino Anacleti oraz syn policjanta, Lele, który niejedno ma na swoim sumieniu. Ich drogi niespodziewanie się krzyżują, dostrzegają szansę zarobienia sporych pieniędzy, osiągnięcia sukcesu w przestępczym świecie i nie zważając na nic, razem postanawiają zawojować świat.
Zobacz również: TOP 20 – najlepsze seriale HBO
Serial oferuje nam piękne zdjęcia Rzymu i jej okolic, bardzo dobry scenariusz oraz wyraziste postaci. Bohaterowie, których część z Was poznała już w filmie, są dokładniej przedstawieni – mamy okazję lepiej poznać ich motywacje, sposób myślenia i przeszłość. Aktorzy są tu naprawdę fenomenalni. Swoim bohaterom nadają odpowiednią dynamikę, pozwalają im stopniowo się rozwijać i pałają ogromną energią oraz pasją w casie zawziętej walki ze swoimi ojcami oraz rodzinami o swoje marzenia i przekonania, które znacząco różnią się od tych, które narzucają im najbliżsi. Cała trójka pragnie i próbóje iść swoją drogą, niestety są jeszcze młodzi i niedoświadczeni, nie potrafią przewidzieć pewnych sytuacji, co powoduje, że pewne wydarzenia rozwijają się w taki, a nie inny sposób. Mimo to, aktorzy sprawiają, że ogląda się ich bardzo dobrze.
Tak jak już wspominałam, w serialu mamy te same główne scenerie co w filmie czyli m.in. chłodne i kamieniste wybrzeże Osetii oraz dom cyganów, który wypełniony jest złotem, kiczem oraz liczną rodziną szwendającą się w ogromnym domu. Z kolei muzykę oraz znakomity utwór przewodni również mamy podobne. Te zabiegi sprawiły, że Netflix wyciągnął z dzieła Sollimy jego najlepsze elementy, aby nie tylko za pomocą aktorów zespolić z nim serial, lecz również z odpowiednio zachowanym klimatem. Co więcej, fakt, że serial jest prequelem, twórcy postanowili wykorzystać jako dodatkowy atut w postaci zastosowania wyjątkowej narracji – każdy odcinek rozpoczyna się jego finałem, a więc dowiadujemy się, jakie jest zakończenie odcinka (zazwyczaj jest to niezły cliffhanger), a później oglądamy wydarzenia, które doprowadziły do takiego obrotu spraw. Czyli dokładnie to, co ma pokazać cały serial – zawiłe stosunki świta przestępczego, w których każda zła decyzja, każda niekorzystna sytuacja może sprawić, że relacje gangsterów mogą się obrócić o 180 stopni oraz jakie wydarzenia i decyzje doprowadziły do wydarzeń przedstawionych w filmie.
Zobacz również: TOP 30 – najlepsze gangsterskie filmy w historii!
W serialu ciężko się doszukać jakichś minusów. Możliwe, że dla osób, które nie widziały filmu, początkowo trudno będzie się połapać w zawiłych relacjach rodzin mafijnych. Jednak po pierwszym odcinku wszystko powinno się wyklarować i widz zostaje bezpowrotnie wciągnięty we włoski, przestępczy świat. Może też nie ma w nim tyle przemocy, ile oczekiwałby dzisiejszy widz, rozpoczynając seans o włoskiej mafii, jednak gdy już dochodzi do takowych scen, wtedy okazują się warte czekania.
Na oglądanie produkcji na pewno warto poświęcić swój czas. Aktorzy, klimat i świetnie poprowadzona fabuła, która nieustannie trzyma widza w zaciekawieniu, są naprawdę wyborne i sprawiają, że nie zważając na późną porę, włączamy kolejny odcinek, a gdy kończymy oglądać cały sezon, z niecierpliwością wyczekujemy informacji o drugim sezonie.
Ilustracja wprowadzenia: Netflix