Na pierwszy rzut oka: 1. sezon The Bold Type

The Bold Type, taki tytuł nosi nowy serial Freeform. I niestety nie odnosi się do samej produkcji, bo ani ona odważna, ani charakterystyczna. Trudno tak też powiedzieć o głównych bohaterkach.

The Bold Type kręci się wokół redakcji magazynu dla pań. Jane (Katie Stevens) pracuje dla Scarlet już 4 lata, ale teraz dostała awans i została dziennikarką. Pierwsze dwa odcinki są w części poświęcone jej zmaganiom z zadaniami na nowym stanowisku. Sutton (Meghann Fahy) jest asystentką z ambicjami. Nie chce ciągle pracować na tym stanowisku i stara się o awans. Twistem jest jej romans z członkiem zarządu magazynu. Kat (Aisha Dee) jest dyrektorem Scarlet ds. social mediów i stara się, aby magazyn oprócz bycia typowym miesięcznikiem dla pań zajmował się tez tematami politycznymi i społecznymi. Chyba nie trzeba wspominać, że dziewczęta są najlepszymi przyjaciółkami, które zawsze się wspierają.

Zobacz również: Na pierwszy rzut oka: 4. sezon Younger

Na pierwszy rzut oka The Bold Type będzie przypominał Seks w wielkim mieście, Younger czy nawet Diabeł ubiera się u Prady. We wszystkich wymienionych produkcjach prym wiodą kobiety i ich niezależność. Niestety w tym przypadku równowaga pomiędzy tym, co ważne i trywialne została zachwiana i po prostu coś tu nie gra. Z jednej strony mamy magazyn dla kobiet, który traktuje o tym, jaki wibrator powinna ów kobieta wybrać, a z drugiej o politycznej artystce, która swoje zdjęcia traktuje jako protest wobec traktowania kobiet w swoim kraju. Z jednej strony główna bohaterka jest namawiana do bycia odważną i pewną siebie, a z drugiej ma pisać o złamanym sercu i jak prześladować swojego byłego chłopaka, kiedy ten nie korzysta z mediów społecznościowych. Z jednej strony feminizm, a z drugiej bałtycka mielizna, na której utknął kuter rybacki.

Gdyby jeszcze tego było mało całość wydaje się mało realistyczna. W takim klimacie nie odnajdzie się młoda dziewczyna (bo to do nich kierowany jest serial), która nie nosi na co dzień makijażu, 10-centymetrowych szpilek i markowych ubrań, a dodatkowo ma nadwagę. Wszyscy są tam zbyt idealni, a przedstawione w The Bold Type problemy są po prostu trywialne i nie dotyczą przeciętnego zjadacza chleba. Z drugiej strony jednak taki charakter serialu jest też jego plusem, bo może bardzo dobrze posłużyć za oderwanie się od szarej rzeczywistości.

Zobacz również: Na pierwszy rzut oka: 1. sezon serialu Will

Znana z Faking it Katie Stevens gra dziewczynę mało pewną siebie, która 5 razy pomyśli zanim coś zrobi lub powie. Praca na stanowisku dziennikarskim to dla niej na pewno wyzwanie. Niestety ma problem z najprostszymi tematami. Generalnie główne bohaterki są pełne sprzeczności i przez to mogą delikatnie irytować. Niestety już w dwóch zaprezentowanych odcinkach dowiedzieliśmy się o nich na tyle dużo, że ciekawość nie jest tu czynnikiem, który zachęci widza do obejrzenia kolejnego epizodu. Jane będzie mieć problem z kolejnym tekstem, Sutton z biurowym romansem, a Aisha z sympatią do wymienionej wyżej artystki.

The Bold Type wcale nie jest czymś świeżym, odważnym, co zwali was z nóg. To po prostu kolejna historia o młodych dziewczynach, które próbują spełniać swoje marzenia. We wszystko został wpleciony wielki, modny i pełen przepychu świat oraz oczywiście dramaty miłosne. Jeżeli potraktujecie serial z przymrużeniem oka, znajdziecie dla siebie coś fajnego na wieczór. Jeżeli nie, lepiej nie zaczynajcie nowej produkcji Freeform oglądać. 

ilustracja wprowadzenia: Freeform

Redaktor

Większość wolnego czasu spędza na oglądaniu seriali i pisaniu o nich.

Więcej informacji o
, ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?